Zwykłe działkowe - Tomciu uciekł :(

Oj, kurczę, szkoda. No trudno. To idę na FB odgrzebać jego ogłoszenie i udostępnię.

Listku cudny

Cieszyłam się, że Listek już w domku a tu takie wieści

Szkoda, ale przecież nic na siłę. Na pewno znajdzie TEN dom.
Dymek przepiękny! Będę sobie zaglądać i podziwiać

Wczoraj pojechałam po Listka - siedział taki trochę smutny pod biurkiem ... Wzięłam na ręce, od razu się przytulił. W garażu, na swoich śmieciach od razu odżył. W 3 sekundy miałam go na kolanach

Kochany, spokojny kocurro, ani razu wczoraj na mnie nie podniósł łapy ani nie prychnął. Po prostu to ta sytuacja gdy dom i kot do siebie nie pasują ...
Szukamy dalej tego idealnego domu dla Listka!

Dymek nadal zamknięty w klatce w altanie i szczerze mówiąc nie wiem co z nim zrobić

Na szczęście jemu jakoś niespieszno do opuszczenia klatki - lezy sobie w koszyku, podstawia do miziania kiedy otwieram klatkę i delektuje pełną michą podstawianą regularnie pod nos. Własnie dlatego mam opory przed wypuszczeniem go z powrotem na działki (szczególnie teraz, kiedy mamy tu taki "przyjazny klimat" :roll:

)
Jak dotąd nie trafiłam na żadne ogłoszenie, że zaginął taki kot - a jest zamknięty już prawie tydzień. Chyba domek zauważyłby brak swojego kota, gdyby kocio jednak miał swoich ludzi?

Chudy po tygodniu "wakacji" u mnie wrócił na działki. Za tydzień ponowne badanie krwi, zobaczymy, czy będzie ok.
Przy okazji przez ten tydzień okazało się, ze to przefajny kot do domu - bardzo cierpliwy i zgodny, uwielbiał leżec na kolanach albo przynajmniej obok człowieka. Kompletnie bezproblemowy w obsłudze - kroplówki? tabletki? alez prosze bardzo, nie mam nic przeciwko

Bez problemów zaakceptował fakt dzielenia garażu z obcym kotem, w ogóle na siebie nie zwracali uwagi.

Zrobiłam Chudemu trochę fotek (ciężko go focić, bo wciąż próbuje barankować obiektyw :lol:

)

Listek gotowy do adopcji od zaraz, Chudy za jakiś tydzień (po badaniach kontrolnych krwi). Dymek pewnie za 2-3 tygodnie, chce go najpierw zaszczepić i zaczipować. Jakby ktoś jednak zakochał się w dymnym jegomościu i nie bał wziąc pod swój dach takiego obdartusa prosto z działek, mogę przywieźć od razu (z kasą na szczepienie i czipem).
Do przeprowadzki w każdej chwili gotowy tez Radek - ale tylko do zaufanego, sprawdzonego domu.
Oczywiście dowiozę każdego z tej czwórki do nowego domu!

Każdy do zaufanego, najlepszego domu :ok:

kibicuję, bo każdy do zakochania

Liściu sie przypomina :kotek:

Jak widac na fotkach, czuje się w domu całkiem komfortowo, ale najbardziej lubi ludzkie KOLANA - to jest najlepsze miejsce do spania

Fotki miziaka i turlaka

Przecudny Liściu :201461

Kciuki trzymam za króweczka najmocniej :ok:

Listek miał przedwczoraj wyciągany śrut z główki - wydawało mi się, ze się przesuwa pod skórą, więc lepiej było pozbyc się draństwa.
Kocio był bardzo dzielny; zabieg był na żywca, w znieczuleniu miejscowym. Liściu leżał bez ruchu, choć śrut był mocno wbity i wrośnięty i nie było łatwo go wyciągnąć. On wiedział, ze potem będzie lepiej - pewnie dlatego tak spokojnie i cierpliwie znosił to dłuuuugie (ponad 30 minut) "grzebanie" w główce. Teraz został malutki ślad, który za parę dni zarośnie

W ogóle ten kot jest zadziwiający - jeszcze nie spotkałam kociska tak mało zainteresowanego otoczeniem. Tym bardziej, ze to młody kot. Leży i obserwuje człowieka. Leży i spogląda przez okno. Leży i śpi - głównie

Mało absorbujący i wydaje się idealnym kotem dla osoby, która dużo pracuje. Listek prześpi większość samotnego czasu, a kiedy opiekun wróci do domu, kocio wystartuje na powitanie i zakręci z kilkanaście ósemek wokół jego nóg :kotek:

Listek jest mądrym kocurkiem.

Avian pisze:W ogóle ten kot jest zadziwiający - jeszcze nie spotkałam kociska tak mało zainteresowanego otoczeniem. Tym bardziej, ze to młody kot. Leży i obserwuje człowieka. Leży i spogląda przez okno. Leży i śpi - głównie
Mało absorbujący i wydaje się idealnym kotem dla osoby, która dużo pracuje. Listek prześpi większość samotnego czasu, a kiedy opiekun wróci do domu, kocio wystartuje na powitanie i zakręci z kilkanaście ósemek wokół jego nóg

Ideał

We wtorek przywiozłam do garażu Dymka. Listek pod nieobecnosć rodziny dostał własny pokój, wiec garaż na razie stał się domem Dymka. Choć w pierwszym dniu byliśmy wobec siebie ostrożni, juz wczoraj okazało sie, ze Dymek jest niesamowicie miłym kotem ! Wciąż sie ociera, barankuje, pakuje na kolana i przede wszystkim pozwala zrobic ze sobą wszystko

Bawi sie sam tym co znajdzie - choćby pustą miseczką czy porwaną z kartonika chusteczką :lol:

Dużo gada i patrzy przy tym prosto w oczy! Futerko przez ostatnie dwa tygodnie zrobiło się ładne, wszystkie strupki odpadły, hormony opadły i Dima stał się 100% domowym kotem

Wciąż jednak jest bardzo chudy, przez co przy jego dłuuuugich nogach sprawia wrażenie jeszcze chudszego. Apetyt ma koński (jak Listek - zjedzą mnie z kopytami te dwa koty

), nie grymasi przy jedzeniu, kuweta bez zarzutu.

Na razie takie nieprofesjonalne fotki garażowe, postaram się zrobic mu ładniejsze do ogłoszeń w weekend.
Jedno jest pewne - ten kot będzie łamał serca swoim niesamowitym spojrzeniem! Ja przepadłam i kombinuję co zrobić, zeby mógł zostać :oops:

Lepiej niech się szybko ktoś zakocha i weźmie go ode mnie ...

Dzisiaj jedziemy na testy FeLV/FIV, bo jednak mocno obdarty był jak go złapałam, przy okazji od razu dziada zaczipuję. Jak będzie wszystko ok moze uda sie go też zaszczepić.

Obrazek

Słodkie spojrzenie ma ten kotek i w ogóle jest przecudny :201461

Dymek już po wizycie u weta - zachowywał się rewelacyjnie

Łaził po gabinecie w oczekiwaniu na wyniki testu - chodził od wetki do mnie, rozdawał baranki i ocierał sie o nogi

Oczywiście wyżebrał od cioci wetki przysmaczki. A potem sam sie poczęstował resztą

Zero stresu czy nerwów, pazurki obcięte, krew pobrana, czip wstrzyknięty, kot zaszczepiony. To wszystko bez żadnych sprzeciwów ze strony Dymka.
Genialny ten kot!

Wetka podnosząc go zrobiła wielkie oczy - jaki on cieżki! Waży prawie 6kg, a jest naprawdę chudziutki. Po normalnym odkarmieniu spokojnie dobije 8-9kg. Do tego wetka zaskoczona jego wielkością, szczególnie długimi łapami. Nawet jak siedzi jest dużym kotem.

No i najwazniejsze - testy FeLV/FIV ujemne

Super

Piękny jest rzeczywiście, ale brzydkich nie znam

Zwykłe działkowe - Tomciu uciekł :(

Kto przegląda forum