Zwykłe działkowe - Tomciu uciekł :(

udostępniłam. Jeszcze odpowiedz na moje zaproszenie na znajomych, co je wieku temu wysłałam

bo mi się zgubi wydarzenie

O ile o Dymka są zapytania (ach ta uroda, ten to ma szczęście) to o Listka nikt nie pyta.
Pewnie duży wpływ na brak pytań mają wakacje. Nikt teraz nie weźmie kota, bo trzeba najpierw pourlopować ... :roll:

Do tego Lisciu niestety nie jest łatwym kotem. To kot dla osoby doświadczonej, która wie jak się z takim dziwnym kotem obchodzić.
To kot, który chce, żeby życie toczyło się na jego warunkach :lol:

Przefajny, miziasty, kolankowy,łóżkowy, mruczący i grrrruchający. Ale jak sie go chce dotknąć w nieodpowiednim momencie potrafi dziabnąć.

Całkiem możliwe, ze te odruchy mu się wyciszą - już takiego tymczasa miałam, uspokoił się i jest od kilku lat kochanym przytulakiem w nowym domu.

To komu kotucha?
Dowiozę do nowego domu!

W czwartek zrobię mu jeszcze badania krwi, żeby miał już kompletnie wszystko w pakiecie na nową drogę życia.

Dymek wstępnie zaklepany, o Listka nikt nie pyta

Listek jest dziwnym kotem - bardzo spokojny, jakby w ogóle niezainteresowany tym, co się dzieje dookoła niego. Większosć czasu spędza w pozycji horyzontalnej na parapecie; leży tak i obserwuje albo to co dzieje się za oknem, albo co robi człowiek w pokoju. Jak tylko zobaczy, że człowiek siada, podrywa się i ładuje na kolana. I dalej drzemie. Główkę wtula przy tym w rękę

Po 5 minutach stwierdza, ze już wyssał z człowieka tyle energii ile potrzebuje i przenosi się z powrotem na parapet

Na wszelki wypadek zrobiłam mu badanie krwi - bałam się, ze może coś mu dolega, stąd ten jego brak zainteresowania czymkolwiek. Wyniki wzorcowe!

Kocurek poleca się uwadze domków, które cenią sobie nienarzucającą się obecność kota - Listek zawsze będzie w pobliżu!
To kot, który nic nie nabroi w domu, nie bedzie skakał po szafach, zrzucał kwiatów (ani ich skubał). Nie będzie siał zniszczenia z nudów, kiedy człowiek na długie godziny pójdzie do pracy.

Zawiozę wraz z wyprawką do nowego domu!

Listeczku, już wczoraj czytałam, ale nie miałam siły napisać. Znajdź dom, kochany kocurku. Niech ten najwspanialszy Cię wypatrzy

Proszę Państwa - otóż, hmmm ... Liściu potrafi się jednak bawić!

Wczoraj usiadłam z nim z najróżniejszymi zabawkami na patykach i w końcu trafiłam w gusta księciunia :lol:

Pomponiki na rzemykach na wędce - to jest to co liściaste koty lubią najbardziej :kotek:

Wszystko dobrze z tym kotkiem :ok:

W ramach promocji swojej kociej osoby i swoich czekających na nowe domy kumpli Dymek pojechał na drugi koniec Polski na wystawę kocich piękności. Zrobił tam furorę! Na wystawie czuł się całkiem komfortowo - obszedł w szelkach halę, w ogóle nie zauważając mijanych po drodze ludzi.Potem chłodził się leżąc na podłodze. Ocena sędziów była spokojna, kocio zero stresu

Listek niestety nie ma takiej możliwości promocji - jego nie da się pokazac poza domem ...
No chyba, ze byłby jedynym kotem w hali

Bo poza kotami nic wiecej go nie stresuje. Nie boi się ludzi, hałasów, jest ufny i spokojny. I nikt o niego nie pyta

Jakby powrót z adopcji zamknął przed nim wszystkie drzwi ...

Proszę, pamiętajcie o Listku! On musi znaleźć super domek, jest tego wart!

Pamiętam o Listeczku
ponoć jest na fb wydarzenie villena. Możesz mnie zaprosić?

Listek skorzystał dziś, że reszta bandy domowej śpi i odwiedził pierwszy raz balkon

Był bardzo zainteresowany, szczególnie ludźmi na trawniku obok

Przy okazji kilka fotek balkonowych :kotek:

Piękny! Marzy mi się taki spokojny kot, jak mój Makuś. A mamy w domu rude tornado

Listku no, niech Cię ktoś wypatrzy w końcu!

Marzy mi się taki dom dla niego jak Twój!
Ale niestety Majeczkę by zamordował ...

Piękny Listek i piękny jego pieprzyk na nosku

Nosek dalej brudny :wink:

Dzisiaj zawożę Listka do nowego domu! :dance:

Domek jest dokładnie taki, jaki sobie dla niego wymarzyłam - z kocim doświadczeniem, bez dzieci i zwierząt, spokojne małżeństwo w średnim wieku, określające się jako zwariowani na punkcie kotów :kotek:

Oby tylko Liściu był grzeczny i ich nie wystraszył jak poprzednich ludzi ...