Czas na kolejną "nówkę" działkową.
Pojawiła się na początku września i od początku było wiadomo, ze to nie jest dziki kot. Skąd się wzieła? Nie mam pojęcia.
Nie jest spacerowiczem z osiedla, bo jest cały czas na działkach. pewnie komuś się znudziła, może nawiała?
Początkowo przyjęłam, ze to chłopak. Bo wygląda bardzo kocurzo
Parę dni temu jednak podczas zabawy udało się spojrzeć pod ogon
Nic tam nie ma
Nie wygląda też na kastrata, więc dziewczyna.
To koci podlotek - może mieć rok do dwóch. Młodzizna, której przede wszystkim zabawy w głowie
Po kilku razach już mogę ją wygłaskać, więc w przyszłym tygodniu jest plan zapakowania i zawiezienia na sterylizację. Choć wcale się nie zdziwię jak okaże się, ze jest wycięta ...
W kazdym razie myślę, ze już czas zacząć szukać jej domu. Choćby tymczasowego, bo szkoda, żeby wracała na działki po zabiegu.
Z obserwacji mogę powiedzieć o niej, że raczej dom dla jedynaczki, bo boi się kotów. Do domu z młodziutką kotką czy kociakami pewnie jednak mogłaby iść. To jednak jest do przetestowania po zgarnieciu do domu.
Do nowego domu pojedzie wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona i zaczipowana, z książeczką zdrowia i umową adopcyjną. I z wyprawką
Transport do uzgodnienia.
(obecnie jest na działkach Luboń k.Poznania)
No to jedziemy z fotkami (popatrzcie, jakie ma piękne, złote oczy!)
Tak się bawimy
https://youtu.be/ZT1uoQCZYqgA tak głaskamy
https://youtu.be/A-njCbtz67AMożna sie ustawiać w kolejce po Otelkę