Tomcio Paluch czeka na dom! (str.29)
------------------------------------------------------------------------
08.09.2020
Działkowy czarny Kali czeka na dom! (str.27) i przydomowy Kondziu też czeka, nawet bardziej! (str.28)
---------------------------------------------------------------------
01.10.2019
Znikotek zostaje ze mną

----------------------------------------------------------------------
08.01.2019
Domu szuka znów Znikotek.
Zgubiony przez poprzedni dom i szczęśliwie odnaleziony po 2 miesiacach. Bardzo potrzebny odpowiedzialny dom dla niego!
-----------------------------------------------------------------------------
15.10.2018
Kolejna nówka na działkach - zjawiskowo piekna pręguska Otelka!
Domki! Można się zakochiwać!
Info str.22
Otelka zostaje ze mną

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
25 września 2018
Znikotek znów szuka domu!
Info - str.22
--------------------------------------------------------------------------------------
09 listopad 2017
Dwa wolnożyjące koty, które stały się miziakami potrzebują domu! Żyją w ekstremalnie trudnych warunkach ...
Info - strona 10
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
07.06.2016
Obecnie szukam domu dla strasznej biedy Miziaka - przekochany, spokojny i miziasty kocurek!
Więcej info str.6
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W swoich domach

Listek (Wiktor)
Dymek (Dima) - mieszka ze mną
Nikita (Lucjan)
Freya
Czarny Miś
Maciek - mieszka ze mną
Iwoszek
Tirka (Majka)
Otelka - mieszka ze mną
Patryk
Znikotek - mieszka ze mną
Nie doczekały domów ...
Chudy
Wściekły Radek
Cyryl
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Stwierdziłam, ze łatwiej będzie zebrać wszystkie informacje w jednym miejscu do tego przeznaczonym, niż pisać o tych szukających domów na watku moich działkowców. Tam w ferworze walki może umknąć info, ze chłopaki są do adopcji.
To po kolei i w skrócie.
Dokarmiam koty na działkach. Nie ma ich już wiele, bo zostały już 3 stale mieszkające u mnie w altanie i 2 dochodzące na stałe. Reszta pojawiających sie to pojawiające się na kilka dni kocury, szukające "okazji", najczęściej trzymające się z dala od ludzi.
Oczywiscie jak wszędzie jest duża grupa działkowiczów, którzy najchętniej wszystkie koty by zamordowali. Nieważne, ze dzięki mnie zamiast 30 kotów jest kilka tłustych i leniwych kastratów. Przeszkadzają, bo dołki kopią i w ogóle - są

W związku z tym działki choć normalnie powinny być naturalnym środowiskiem dla kotów wolnożyjących teraz są miejscem dosć niebezpiecznym dla nich


W kazdym razie - dla bezpieczeństwa kotów chciałabym znaleźć domy tym, które nadają się do adopcji. Kilka z moich działkowców poszło przez ostatnie lata do fajnych domów, trójka jest nawet w forumowych domach - można o nich poczytać na watkach, jakie kochane z nich kociska

Jak pisałam, nie ma ich dużo. Do adopcji obecnie są 3 koty, za chwilę jeszcze prawdopodobnie dojdzie czwarty.
Dwa z nich to moje czarnidła działkowe, trzeci to kastrat domowy, który nie wiadomo w jaki sposób znalazł się na działkach. Od niego zacznę prezentację.
Listek
Pojawił się na działkach pod koniec czerwca 2014. Od początku było widać, ze to kot domowy - nie bał się ludzi, raczej ich początkowo obserwował, ale nie po to, zeby przed nimi uciekać, tylko jakby w oczekiwaniu, że pojawi sie ten, na którego czeka ...
Listek jest raczej młodym kotem, myślę, ze może mieć poniżej 4 lat. Ma piękne, gęste futro i charakterystycznie umaszczony pychol - z czarną kropką na nosku i czarną bródką. Baaardzo dużo gada! Kiedy go podnoszę robi się wiotki jak ragdol

Po wielu podchodach nie tylko moich udało się w końcu ustalić, ze Listek jest kastratem (w tym gęstym, czarnym pod ogonem futrze trudno cokolwiek dojrzeć

Kocurek bardzo się garnie do człowieka, jednak panicznie boi się kotów. Teraz już na tyle się do niektórych przyzwyczaił, że nie ucieka w popłochu, ale chowa sie gdzieś w kącik i warczy ... Dlatego musi iść do domu bez innych kotów (zakładam, ze też bez psów).
Przed wydaniem będzie zaszczepiony i zaczipowany. Dowiozę do chętnego domu!





