Miau.PL

Moi Drodzy,
W moim nowym DT przebywają aktualnie dwie piękne kotki, które pilnie szukają odpowiedzialnego, kochającego domu.
Kotki urodziły się ok. 15 marca, także są malutkimi 6-tygodniowymi kuleczkami.

To dwie dziewczynki, wstępnie nazywane przeze mnie Frania i Fiona.

Maść: szylkret / tricolor
Fiona ma białe łapki.


Mimo, że wzięte z "dziczy" są zdrowe, zbadane przez weterynarza i już pierwszy raz odrobaczone.

Od wczoraj jedzą i piją samodzielnie (wcześniej, przez 2 dni, karmiłam je przez strzykawkę). Załatwiają się do kuwety ze żwirkiem silikonowym!

Bardzo proszę o przekazanie mojego ogłoszenia zainteresowanym, bo wiadomo, ze z każdym dniem, gdy kotki rosną, mają mniejsze szanse na nowy domek.
Dziękuję!

Jakie piękne

Przecudne

podniosę

Koteczki wczoraj pojechały do nowego domku... Przeprowadziłam długi wywiad, o wiele istotnych rzeczy się zapytałam. Uświadamiałam panią jaka to odpowiedzialność, na ile lat, jakie wydatki itp. itd. Pani była przekonana do adopcji, racjonalna i dojrzała. Osoba pracująca, bez dzieci.
Niestety, dziś (po 1 nocy) otrzymałam wiadomość, że kotki będę musiała zabrać, bo jednak nie jest przygotowana emocjonalnie na ich posiadanie. Stąd wielka prośba o pomoc! Ja nie krytykuję, doceniam uczciwość i szczerość, ale... Jak wybadać dobry dom, aby taka sytuacja się nie powtórzyła?! Jakie Wy pytania zadajecie?

A tu jeszcze zdjęcie Frani załączam:

Nie ma nigdy gwarancji, że rozmowa, wywiad..itd sprawią, że to będzie dobry dom.W większości wypadków, a właściwie we wszystkich polegam na swojej intuicji.Może ktoś, kto mieszka w pobliżu i jest bardziej doświadczony mógłby odbyć wizytę przedadopcyjną? Kotki są urody niezwykłej, jest mnóstwo wielbicieli szylkretek, trzeba poczekać na dobry domek.Dobrze, że to takie malizny, bo dla dorosłego kota zwrot z adopcji byłby bardziej traumatyczny.

Długo rozmawiam ,mówię wszystko za i przeciw ,niektóre rzeczy wręcz wytykam ,zapraszam do siebie ,kontynuujemy w rozgardiaszu i chaosie ,potem żegnam ludzi i mają przespać temat.
Często kociaki są śpiące ,zmęczone i ludzie myślą że to tak zawsze ,tłumaczę że to piekło i szatany tyle że teraz w spoczynku
Wielu rezygnuje ,ale wielu też trwa przy swoim.
Niestety nic nie daje 100% pewności...
koteczki masz cudne

Dzięki! Już mam kolejny odzew dzięki weterynarz i Facebookowi. Zrobię wywiady porządne.

Drugie pytanie do Was: Matka tych kociaków (dzika, ale do złapania przy jedzeniu) potrzebuje sterylizacji.Gdzie taką można wykonać bezpłatnie, bo ja już nie jestem od dawna w temacie łapanek itp. więc nie wiem gdzie zadzwonić i jak się umówić.

A może ktoś chce ją adoptować lub wziąć do DT?

Tylko tak udało mi się ją uchwycić:

Wiem że we Włochach na Wilczyckiej ,można zrobić darmową sterylizację.

dopytałam,dopiero od przyszłego tygodnia.