Miau.PL

Ta urocza i przesympatyczna kotka szuka dobrego domu. Ruda ma ok. 9 lat, do tej pory miała kochająca panią, ale pani niestety ze względu na mocno zaawansowany wiek i nieuleczalna chorobę nie może się nią już zajmować. Kotka od lutego mieszka sama w domu, raz dziennie przychodzi ktoś żeby ja nakarmić i sprzątnąć kuwetę. Ruda jest niewyobrażalnie proczłowiecza, uwielbia pieszczoty, pcha się na kolana, domaga mizianek. Nie przepada za psami, jeśli chodzi o koty to nie jest znana jej reakcja na nie - Ruda zawsze była jedynaczką.
A tu jeszcze kilka zdjęć - fotki słabe, ale nie mam innych.

Gdyby ktoś był zainteresowany podam na PW kontakt. Istnieje możliwość transportu (W-wa i okolice)

Rude kotki są niezwykłą rzadkością.Na pewno znajdzie domek.

Ona ma troszkę białego

piękna i mało spotykana ,kocia ruda kobietka.
Rób jej ogłoszenia!

Wczoraj umarła pani Rudej. Kotka jest teraz u rodziny, jest taka szczęśliwa z bycia z żywymi istotami, że nie sposób tego opisać. Okazało się, że jest OK w stosunku do innych kotów (niestety te inne reagują na nią histerycznie i nie będzie mogła niestety zostać w tym domu zbyt długo). W poniedziałek sterylka.
Mam nowe fotki, zamieszczę jak tylko będę miała chwilę czasu Jestem w trakcie robienia ogłoszeń (muszę wgrać nowe fotki), ale to chwilę potrwa, bo wczoraj zmarła moja matka chrzestna - najmłodsza siostra mojej mamy,mi ostatnia, nie ogarniam wszystkiego

Niestety po pierwszym dniu, kiedy to Ruda napawała się szczęściem bycia wśród ludzi (ostatnie 3 miesiące mieszkała sama w pustym domu) pokazała swoje prawdziwe oblicze - rzuca się na rezydentki, bije, wyleguje się w ich ulubionych miejscach a odizowalana w łazience czy sypialni (tylko tam są drzwi) usiłuje wydrapać dziurę w drzwiach
A więc tylko domek bez innych zwierząt za to z człowiekiem, który pokocha namolnego, rozmruczanego i gadatliwego kota.

Amica, takich domków dla jedynaków nie brakuje.A kotka jest piękna, w chodliwym kolorze, rzadkość mimo wszystko, znajdzie domek, jestem pewna.

Ooooo, to się Ruda nie popisała

Całe szczęście, że chociaż do ludzi jest przemiła.
Raz miałam kotkę, która nie była miła, a nawet podgryzała jak się ją dotknęło. Nie mogłam jej znaleźć dom, aż trafiła się osoba, którą kotka pokochała miłością bezwarunkową. Ruda została dziś wysterylizowana i cały dzień spędziła w lecznicy (państwo załatwiają sprawy związane z pogrzebem) - o mało nie rozniosła klatki.

Magda, szukaj domku intensyvnie, a ja v niedzielę będę rozmaviać bardzo povażnie

Dałam ogłoszenia wszędzie gdzie potrafię, znajoma rozesłała maile do wszystkich znajomych, Ruda jest na fb i w "Kocich Sprawach". Na razie był jeden telefon, dom z psem, chociaż w ogłoszeniu zaznaczyłam, że kotka nie toleruje ani psów ani kotów
Strasznie mi żal tej kotki, nie miała lekko, jadła tylko suche, całe dnie biegała po osiedlu,ostatnie miesiące siedziała sama w pustym mieszkaniu, niechby chociaż na resztę życia miała kochający dom.
Wczoraj był pogrzeb jej pani, o tej samej godzinie i na tym samym cmentarzu co mojej matki chrzestnej. Smutno

A co z koteczką?

asiek o pisze::( A co z koteczką?

Nadal czeka. Dziś lub jutro zdjęcie szwów.

Biedna mała
Ale może ktoś się znajdzie?