zakładam wątek kolejnego mojego "beznadziejnego przypadku"
bo kto zechce dwuletnią krowę kiedy wokół pełno bardziej chodliwych kolorów
to kolejny przypadek kota wyrzuconego z domu bo... (można sobie dopisać cokolwiek)
okoliczna karmicielka opowiada o nim jako o wyrzuconej z domu kotce z sąsiedniego osiedla
wchodził do wszystkich samochodów jakie się trafiły i prosił żeby zabrać go z działek
no to zabrałam
jest kochany, grzecznie chodzi na smyczy, uwielbia spać w łóżku przytulony do człowieka "na łyżeczkę", leżeć do upojenia na kolanach, dotrzymywać towarzystwa na leżaku i...
... rozrabiać jak pijany zając w kapuście
na imię ma Dunia
fizycznie ma dwa lata, psychicznie to mały kociak, bezradny w obliczu okrutnej rzeczywistości, chętny do zabaw i czulenia się
wskazany dom o zabezpieczonych oknach i towarzystwie w postaci drugiego równie żywiołowego kota lub małego, energicznego pieska
bardzo chętnie bawi się z innymi kotami, inicjuje bójki i gonitwy, a z czasów pobytu na działkach zauważyłam, że towarzystwo psów również lubi
wolałabym dla niego raczej dom bez bardzo małych dzieci ponieważ łobuziak jak się rozhula to podgryza i potrafi zadrapać
zdjęcia z lata

