Kociarnia KOTyliona II - dyżury - koty szukają domków

dilah pisze:sobotę 14-go marca poproszę

A zabierzesz mnie ze sobą? Plizzzz :kotek:

ganesa pisze:
dilah pisze:sobotę 14-go marca poproszę

A zabierzesz mnie ze sobą? Plizzzz

YYYYY..EEEEE.YYYYY zabiorę

dilah pisze:
ganesa pisze:
dilah pisze:sobotę 14-go marca poproszę

A zabierzesz mnie ze sobą? Plizzzz

YYYYY..EEEEE.YYYYY zabiorę

Jak obczaję jak się poruszać na forum to strzelę wątek Dudusiowi :lol:

Duszek686 pisze:Słuchajcie - inna sprawa
Maciek anmajo wymyślił fajną akcje promującą budowanie budek dla kotów wolno żyjących
Pomysł jest w trakcie realizacji - potrzebne osoby do nagrania wokali pod refren piosenki
Jakby ktoś chciał się włączyć w temat - byłoby super - może być fajna zabawa
Jak coś - piszcie do anmajo - On będzie kierował dalej - mam tez nadzieję, że sam Maciek się tu odezwie

Nagrywamy w studiu nagraniowym, piosenka jest prosta na melodię "pieski małe dwa" zapraszamy wszystkie chętne osoby można być pojedynczo lub w parach.
Tekst podeślę osobom zdecydowanym na wzięcie udziału w tym przedsięwzięciu, proszę o PW.
Cel jest szczytny a wysiłek niewielki :ok:

Ja jestem już po :mrgreen:

Dyżury

piątek (13.03) - mgska
sobota (14.03) - dilah
niedziela (15.03) - ?????
poniedziałek (16.03) - Georg-inia
wtorek (17.03) -
środa (18.03) - JoannElle
czwartek (19.03) - Pietraszka
piątek (20.03) - pyma
sobota (21.03) - dilah
niedziela (22.03) - Duszek686
poniedziałek (23.03) -
wtorek (24.03) -
środa (25.03) -
czwartek (26.03) -

ja mogę wziąć niedzielę 22 -ego
15-ego nie mogę

w kociarni wczoraj wszystko na głowie stanęło - Adaś luzem plus Fraszka w klatce wylądowali u Tajfuna, Tajfun na ogólnym (Ania pozwoliła), a w szpitalu lampa. To tylko na jedną noc.
Dziś Adaś powróci do szpitalika (chyba, że Ania pozwoli już go puścić), Fraszka zmieni klateczkę na świeżo odkażoną, a lampę włączymy na trochę u Tajfuna - odkazi się klatka po Fraszce, a przy okazji i reszta gratów Tajfunowych.

Dla osób niezorientowanych - odkażanie przeprowadzono ze względu na mających przyjechać niedługo Kirę i Miłka, który okazał się na szczęście być zagubionym Ryśkiem i dziś wróci do własnego domku. Tak czy siak - Kira będzie po sterylce i będzie mieć obniżoną odporność, więc latające zarazki ejj nie służą.

W środę wieczorem przyjechała też nowa lodóweczka, dziś mój chłop skończy (mam nadzieję :roll:

) zabudowę do lodówki i mikrofali.
Dziękujemy bardzo dobremu duszkowi, który nam fundnął lodówkę :love:

Od rana dobre wiadomości

Cieszę się, że Miłek okazał się zagubionym Ryśkiem!! No i fajnie, że macie lodówkę

Odezwała się Marta od Belli. Adopcja nadal aktualna, myślę, ze Bella niedługo się przeprowadzi :ok:

mgska pisze:Odezwała się Marta od Belli. Adopcja nadal aktualna, myślę, ze Bella niedługo się przeprowadzi

Bardzo się cieszę! Bella piękna!

To trzymam kciuki za Bellę wielkie :ok:

Jutro do kociarni przyjdzie znów Pani, która była tydzień temu - w sprawie Amelki - a która się zakochała w Ferdynandzie.
Trzymajcie kciuki - może ktoś już jutro do domku pojedzie :ok:

Kasia - dzięki, że się Panią zaopiekujesz :1luvu:

Bardzo bardzo dziękujemy za lodówkę :201494

bida by bez niej była straszna

Miłek/Rysio okazał się być kotem wychodzącym - adoptowanym w 2011r ze schroniska - przeszedł kawałek drogi od domu - Państwo szczęśliwi, ze się znalazł - dziś maja go od nas odebrać :ok:

Fajne są takie zakończenia :ok:

Dobrze, że ludzie zwrócili uwagę na błąkającego się zwierzaka i szukali dla niego pomocy - gdyby nie to - pewnie jeszcze długo by się Rysiek błąkał

Normalnie jeszcze chwila, a kociarnia opustoszeje! I co wtedy zrobimy???

Edit: Wiem! Weźmiemy Witunia :kotek:

Modlę, się by moje koty spotkały takich ludzi na swojej drodze!!

JoannElle pisze:Normalnie jeszcze chwila, a kociarnia opustoszeje! I co wtedy zrobimy???

Edit: Wiem! Weźmiemy Witunia

JoannElle chyba już była ostateczna decyzja w sprawie Witunia, to jest kot zbyt poważnie chory, byśmy mogli zapewnić mu odpowiednią opiekę w lokalu

w lecznicy jest bezpieczniejszy

Kibicuję Wituniowi i bardzo mi go żal. Ale jak mówiono wcześniej - cukrzycowy kot potrzebuje stałej opieki, podawania leków "na godzinę", oraz spokoju, a tego w lokalu nie zapewnimy. On musi trafić do dt lub ds.

Pustki długo nie potrwają. Żeby jeszcze Matylda pojechała do domu...

Kociarnia KOTyliona II - dyżury - koty szukają domków

Kto przegląda forum