Strona 1 z 3
NIEWIDOMA z placu,wbiegała wprost pod auta .ZA TM

Napisane:
Pt lut 27, 2015 21:23
przez justyna8585
Kotka nie ma swojego imienia, za to skrywa jakąś bolesną historię.
Bez domu tymczasowego kotka sobie nie poradzi na wybiegu z innymi kotami.Potrzebuje spokoju, poznania miejsca i bezpieczeństwa.Przebywała na placu manewrowym, ludzie wściekali się, bo kotka wchodziła im pod auta, to jest cud, że żyje.Zupełnie nie odnajduje się, jest oswojona, ma jakieś 2 lata...kiedy jest odizolowana, to wchodzi człowiekowi na kolan, ociera się i mruczy.Kiedy jednak niespodziewanie jaki kot podejdzie,to dostaje furii.Jest w takim stanie psychicznym, że nie da wetowi obejrzeć oczu.Nie wiadomo skąd tam się znalazła, gdzie wcześniej była.Jest w trakcie diagnozy.


Wydarzenie
https://www.facebook.com/events/1403649986612691
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Pt lut 27, 2015 23:40
przez Koki-99
Ma oczka jak Blinka, tymczaska u czarno-czarni

Oby się uspokoiła i dała przebadać. Jak ona sobie radziła na wolności

Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Sob lut 28, 2015 14:21
przez justyna8585
Na fb pani się odezwała, ma 3 psy i 3 koty i chce, żeby gruntownie była przebadana.
Sama nie wiem,z przebadaniem będzie ciężko, ona jest przerażona, nie zna terenu,ludzi.
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Sob lut 28, 2015 15:38
przez mar9
u mnie nie działa link do wydarzenia

Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Sob lut 28, 2015 16:16
przez justyna8585
mar9 pisze:u mnie nie działa link do wydarzenia

Jeszcze raz skopiowałam go.
https://www.facebook.com/events/1403649986612691
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Nie mar 01, 2015 15:48
przez justyna8585
podnoszę...
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Pon mar 02, 2015 0:00
przez Goyka
Strasznie mi jej szkoda

domku niestety jej dac nie moge czy mozna pomoc w inny sposob? Gdzie ona teraz przebywa ?
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Pon mar 02, 2015 0:23
przez tamiss
Biedna

Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Pon mar 02, 2015 9:22
przez jerzykowka
Jeśli potrzebne są badania Klub Ślepaczków Ja Pacze Sercem na pewno pomoże, wesprze kwotą 200zł (kontakt w tej sprawie z Alessandra na PW najlepiej).
Pani, która się zgłosiła jest z Poznania, chętnie zrobię wizytę przedadopcyjną. Sądzę, że to ogromna szansa dla koteńki!!!
Pani pisze, że okulistycznie zdiagnozuje kotkę w Poznaniu, więc pewnie teraz chodzi o badania ogólne, może testy Fiv/Felv - musicie dopytać.
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Pon mar 02, 2015 12:33
przez alessandra
jerzykowka pisze:Jeśli potrzebne są badania Klub Ślepaczków Ja Pacze Sercem na pewno pomoże, wesprze kwotą 200zł (kontakt w tej sprawie z Alessandra na PW najlepiej).
Pani, która się zgłosiła jest z Poznania, chętnie zrobię wizytę przedadopcyjną. Sądzę, że to ogromna szansa dla koteńki!!!
Pani pisze, że okulistycznie zdiagnozuje kotkę w Poznaniu, więc pewnie teraz chodzi o badania ogólne, może testy Fiv/Felv - musicie dopytać.
potwierdzam i czekam na pw
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Pon mar 02, 2015 20:00
przez margoth82
Justyna co z tą kotką?
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Pon mar 02, 2015 20:27
przez justyna8585
napisałam wiadomość do tej pani.
kotka bez zmian, ona jest przerażona.
Pytałam dzisiaj w okolicy, gdzie była,ale nikt jej nie kojarzy...
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Czw mar 05, 2015 22:13
przez justyna8585
Odpisała,że jednak nie:(
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Czw mar 05, 2015 23:06
przez tamiss
Martwię się...
Re: NIEWIDOMA KOTKA z placu manewrowego,wbiegała wprost pod

Napisane:
Pt mar 06, 2015 20:27
przez lidka02
Mysle że kotka powinna mieć troche spokoju , żeby sie wyciszyła ..Uspokoiła po tym co przeszła ...Po jakimś czasie może okazać się zupełnie wyluzowana na wszystko i na koty też...Jak była na ulicy to przeciez biedna co ona tam przeżyła nie widząc ...
