Strona 91 z 93

Re: Fioletowe tymczasy II. Kociaki i kociątko

PostNapisane: Pt lis 23, 2018 18:22
przez morelowa
O, nie...
Kocinka :cry:
[*]
Violet... :1luvu:

Re: Fioletowe tymczasy II. Kociaki i kociątko

PostNapisane: Pt lis 23, 2018 19:32
przez Cindy
Biedna, sliczna kocinko [*]

Re: Fioletowe tymczasy II. Kociaki i kociątko

PostNapisane: Pt lis 23, 2018 19:36
przez Kinnia
[*]

Re: Fioletowe tymczasy II. Kociaki i kociątko

PostNapisane: Pt lis 23, 2018 19:39
przez Alienor
Blanuś [*]
Przykro mi violet :(

Re: Fioletowe tymczasy II. Kociaki i kociątko

PostNapisane: Czw sty 17, 2019 9:41
przez morelowa
Violet? Jesteś tam??
Co słychać? Pozwalam sobie mieć nadzieję, że lepiej...

Re: Fioletowe tymczasy II. Kociaki i kociątko

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 0:42
przez violet
Ech... Kochana Morelowo, i inni czytający...
Chciałabym bardzo napisać, że lepiej.
Niestety, 3 stycznia biały Pablo pobiegł za swoją siostrą.
Nie miałam nawet siły o tym pisać.
Tym razem było o tyle trudniej, że Pablo, w przeciwieństwie do Blanki,
był kociakiem najsilniejszym z miotu.
Największym, rozbrykanym, towarzyskim, gadającym.
Blanka gasła cichutko, ale Pablo bardzo chciał żyć.
Jadł na siłę, skarżył się, szukał pocieszenia...
Przytulaliśmy go - ja, jego matka, niezawodne wielkie burasy Antoś i Budrys. Nic jednak nie mogło zatrzymać nieuniknionego.
Wyniki badań krwi od razu wskazywały na FIP.
Szybko postępowało wodobrzusze.
Doszły objawy neurologiczne. Codzienne wizyty u weta.
Gdy zobaczyliśmy odciągnięty płyn, wiedzieliśmy, że można zrobić już tylko jedno...

Z ratowanej rodzinki została matka Donna, która się całkowicie oswoiła i bryka jak kocię, oraz jej córka Paloma, trochę płochliwa.

A to nie wszystkie kocie straty ubiegłego roku.
Jestem w rozsypce.

Re: Fioletowe tymczasy II. Smutno...

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 1:08
przez Kinnia
[*]


nie pocieszę
znów walczę, a wiem, że przegrałam
:(

Re: Fioletowe tymczasy II. Smutno...

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 1:44
przez Alienor
Tak mi przykro violet :(
Pablito [*] :cry:

Re: Fioletowe tymczasy II. Smutno...

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 9:13
przez morelowa
[*]
:cry:
Zastanawiałam się, czy nie zadzwonić do Ciebie, ale... bałam sie takich właśnie wiadomości..
A skoro to nie wszystko.. :(

Kinnia
:(

Re: Fioletowe tymczasy II. Smutno...

PostNapisane: Śro kwi 03, 2019 9:29
przez violet
Mało ostatnio piszę (obiecuję poprawę), ale oczywiście dzieje się :roll:

Sprawa pilna:
moja była tymczaska Fifi i jej kocia przyjaciółka Łatek szukają nowego domu :placz:

Obrazek

:arrow: viewtopic.php?f=13&t=190355

Re: Fioletowe tymczasy II. Smutno...

PostNapisane: Śro kwi 03, 2019 9:54
przez Alienor
No kurcze smutno i kiepsko :(

Re: Fioletowe tymczasy II. Smutno...

PostNapisane: Śro kwi 03, 2019 9:58
przez morelowa
Ale się niefajnie narobiło :( Biedna Duża - taka dokładka niedobra do choroby.. :cry:

Re: Fioletowe tymczasy II. Smutno...

PostNapisane: Śro kwi 03, 2019 10:47
przez violet
Tak, Duża bardzo to przeżywa :(
Kotki – jeszcze nie wiedzą...

Ze znalezieniem domu może być trudno, działamy.

Re: Fioletowe tymczasy II. Smutno...

PostNapisane: Śro kwi 03, 2019 13:09
przez becia_73
Lila-widziałąm an fb ogłoszenie. Wrzucić Ci na olx ?

Re: Fioletowe tymczasy II. Smutno...

PostNapisane: Śro kwi 03, 2019 13:21
przez violet
Beciu, mam już ogłoszenie na olx, wyróżnione.

Dzięki za chęć pomocy :1luvu: