Strona 80 z 93

Re: Fioletowe tymczasy II. Funia :)

PostNapisane: Pt gru 15, 2017 12:35
przez becia_73
Lila wybacz. Będzie ogłoszenie.

Uprasza się o zagłosowanie na Fundację KOT w ankiecie na forum KRAKVETU

Dziękuję

Re: Fioletowe tymczasy II. Funia :)

PostNapisane: Pt gru 15, 2017 14:39
przez violet
Beata wybaczę, jeśli wrzucisz tu linka do tej ankiety :mrgreen:

Re: Fioletowe tymczasy II. Funia :)

PostNapisane: Pon gru 18, 2017 9:22
przez becia_73
violet pisze:Beata wybaczę, jeśli wrzucisz tu linka do tej ankiety :mrgreen:

proszę bardzo . Instrukcja :)
Poniżej szczegółowa instrukcja głosowania:
REJESTRACJA
1. Zarejestruj się na forum : http://www.krakvet.pl/forum/ucp.php?mode=register
W tym celu -zaakceptuj warunki oraz wypełnij dane do rejestracji
Po rejestracji link aktywacyjny znajdziesz w Twojej skrzynce mailowej , czasem może trafić do spamu!
W swojej skrzynce mailowej , należy kliknąć w link aktywacyjny – zostaniesz automatycznie przekierowany na stronę forum krakvet.

Jeśli ktoś już kiedyś głosował i pamięta swój nick może od razu przejść do punktu 2. :)

GŁOSOWANIE
2. Należy się zalogować , używając danych podanych podczas rejestracji. : http://www.krakvet.pl/forum/ucp.php?mode=login
http://www.krakvet.pl/forum/index.php
Pojawi się komunikat:
Informacje: Jesteś nowym użytkownikiem, zachęcamy do przedstawienia się forumowiczom w temacie powitalnym. http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... tart=67440

3. Napisz jeden post w wątku powitalnym (wystarczy np. Cześć, Witam itp.)
Może wyskoczyć komunikat: Udzielono nieprawidłowej odpowiedzi na pytanie . Należy więc wpisać odpowiedź i wysłać post.
4. Wejdź w dział "Pomoc dla schronisk", gdzie znajduje się wątek "Głosowanie - Pomoc dla Schronisk – grudzień 2017”
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=21440
Jeśli jesteś prawidłowo zalogowany powinna pojawić się ankieta - z pustymi kółeczkami do wypełnienia
5. Oddaj głos na Fundację KOT z Torunia (pozycja nr 6 ) – zaznacz kółeczko po prawej stronie
(pod wątkiem z ankietą, zobaczysz, że wątek jest zamknięty; oznacza to, że nie można wpisywać komentarzy, ALE ANKIETA JEST AKTYWNA!)
6. Żeby zatwierdzić głos trzeba wprowadzić swój numer telefonu (pojawi się odpowiednie pole), na który zostanie przysłany KOD WERYFIKACYJNY; po wpisaniu kodu głos zostanie zaklepany."

Re: Fioletowe tymczasy II. Funia :)

PostNapisane: Pt gru 22, 2017 12:00
przez violet
Zagłosowałam i zachęcam do głosowania na Fundację KOT :kotek:


Ostatnio dostałam wieści od kilku byłych tymczasów :1luvu:

Frodo we wpólnych wygibasach z Klarą:
Obrazek

Nierozłączne Fifi i Łatek (tym razem w dziupli drapaka):
Obrazek

I zaprzyjaźnione już Szpulka (Kiri) i Pusia (Nikita), przy choince:
Obrazek

Uszata Natasza też w świątecznej atmosferze:
Obrazek

I Zula "niemiecka":
Obrazek

Heniek (Kenzo) pisze na bieżąco, tutaj sprawdza prezent dla wnusi Dużej:
Obrazek


Życzę wszystkim dobrego świątecznego wypoczynku,
a w Nowym Roku – przede wszystkim zdrowia, dla ludzi i zwierzaków
:s4:

Re: Fioletowe tymczasy II. Funia :)

PostNapisane: Wto sty 16, 2018 13:04
przez violet
Właśnie dostałam mejla z DS Zuli "niemieckiej":

U naszej Zuli wszystko dobrze, jest zdrowa :)
Ale mamy z nią problem, za kilka dni nasz synek przyjdzie na świat, mamy przygotowane już wszystko. W naszej sypialni gdzie jest też drapak Zuli stoi łóżeczko- okryte folią żeby się nie kurzyło. Zula wchodzi do tego łóżeczka, gryzie folię, wyciąga zabawki, wyciąga poduszkę. A w sobotę pod naszą nieobecność w domu poniszczyła przewijak dla dziecka, cały pogryzła i podrapała :( pomimo że był też okryty folią.
Nie wiem co mam robić.
W nocy po kilka razy wstajemy gdy tylko słyszymy że wskoczyła do łóżeczka, żeby ją wyciągnąć.
Nie wiem czy to zazdrość z jej strony.
Ale ma swoje zabawki, i często dostaję nowe, nie odtrącamy jej, cały czas się z nią bawimy, przytulamy.
Może ma Pani jakiś pomysł co można zrobić w takiej sytuacji? :(


Odpisałam tak:

Zazdrość to raczej nie, koty nie myślą aż tak abstrakcyjnie, żeby wiedzieć że wkrótce pojawi się "rywal".
Po prostu Zula traktuje nowe sprzęty jak zabawki - pytanie tylko, czemu je tak gryzie i drapie...
Czy innymi, nowymi zabawkami też bawi się w ten sposób?
Może łóżeczko i przewijak jakoś pachną pobudzająco dla niej?
A może to folia zachęca do harców, bo np. szeleści?
Może lepiej przykryć łóżeczko ręcznikiem lub prześcieradłem?
Czu Zula śpi z Państwem, czy ma swoje posłanko?
Spróbuję się czegoś jeszcze dowiedzieć i napiszę,
ale na pewno ten problem da się rozwiązać :-)


No właśnie, czy można coś jeszcze tutaj doradzić? :201494

Re: Fioletowe tymczasy II. Kot atakuje łóżeczko dziecka, pom

PostNapisane: Śro sty 17, 2018 20:12
przez Kinnia
najpierw niech sprawdzą czy faktycznie folia nie działa jak katalizator dla jej zabawy
w przewijaku również jest jakiś rodzaj impregnatu - może tez szeleści

wygląda na to, ze kocia traktuje te sprzęty i miejsca jak swoje terytorium
hyyyy

Re: Fioletowe tymczasy II

PostNapisane: Czw sty 18, 2018 11:24
przez Patmol
na pewno nie przykrywać folią
moje koty nie odpuszczą żadnej folii - jak coś jest przykryte folią - dostają prawdziwego szaleństwa na punkcie tego co jest pod folią

przykryte folią, to jakby zapakowac prezent i napisać wielkimi literami -dla KOTA
no to kot sie bawi

pewnie myślała, ze ten przewijak to taki odlotowy drapak

Re: Fioletowe tymczasy II

PostNapisane: Czw sty 18, 2018 15:25
przez violet
Teraz już folii nie ma,
przewijak Zulka zostawiła w spokoju,
za to kilka razy w nocy wyciągają ją z łóżeczka.
Widocznie uznała, że to nowe odlotowe posłanko kocie :wink:

Duzi nie chcą, żeby przyzwyczaiła się wchodzić do łóżeczka...
Doradziłam, żeby za każdym razem ją wyjmowali i mówili stanowczo "nie wolno".
Efektów na razie nie widać :roll:

Re: Fioletowe tymczasy II

PostNapisane: Czw sty 18, 2018 18:20
przez Kinnia
jeśli do tej pory koci wolno było włazić na miękkie i do łózka
a teraz raptownie nie wolno ..... to będą stanowcze protesty z jej strony
w zależności od jej temperamentu będzie ich forma i nasilenie
poza tym na terytorium ona była pierwsza

Re: Fioletowe tymczasy II

PostNapisane: Pt sty 19, 2018 8:50
przez Patmol
a jakby zrobić jakieś podobne łóżeczko dla niej , wrzucić jej tam zabawki/ smaczki i tam ją przekładać?
nie takie samo oczywiscie jak łóżeczko dla dziecka, ale coś w tym stylu czyli żeby było wysoko, miękko, osłonięte - i z zabawkami dla kota, częstymi smaczkami, itd

łatwiej jej zabronić czegoś, jak się daje coś w zamian
fachowo tego nie wyjaśnię, ale świetnie to działa u psów, kotów i ludzi

ale tak w sumie, co im przeszkadza ten kot w łóżeczko? jak by mu dali spokój to po tygodniu by się łóżeczkiem znudził i tyle
a tak to tylko robią niepotrzebne zamieszanie i skojarzenie z tym łóżeczkiem

boja się, ze kot im zje tego noworodka? nie będzie mógł spać kot w tym łóżeczku z noworodkiem?

moim zdaniem jak maja z tym taki problem, i nie panują nad swoimi nerwami =czyli sytuacja robi się już niefajna, a jak sie pojawi dziecko będzie pewnie jeszcze bardziej nerwowo
to mogliby zwyczajnie przestać kota wpuszczać do tego pomieszczenia z łóżeczkiem
ale jednocześnie porobić kotu coś fajnego/ nowego w pozostałej części mieszkania, jakieś zamki z kartonów, tunele

Re: Fioletowe tymczasy II

PostNapisane: Pt sty 19, 2018 15:30
przez violet
Kinnia pisze:jeśli do tej pory koci wolno było włazić na miękkie i do łózka
a teraz raptownie nie wolno ..... to będą stanowcze protesty z jej strony
w zależności od jej temperamentu będzie ich forma i nasilenie
poza tym na terytorium ona była pierwsza

No właśnie do tej pory wszystko było wolno...
Na szczęście, Zula jest bardzo łagodną kotką.

Patmol, dzięki za pomysł, podrzuciłam pani kilka linków z fajnymi "łóżeczkami" dla kotów/psów.
Pani też już myślała nad czymś podobnym :ok:

Nie wiem, czemu nie chcą, by kotka spała przy niemowlaku, ale się nie dziwię.
Pierwsze dziecko, pierwszy kot...
Chyba też bym się bała – przypadkowego zadrapania (mimo że pazurki przycięte),
lizania po buzi (po wcześniejszej toalecie własnej po wyjściu z kuwety...).
Więc chyba też wolałabym, żeby przynajmniej przez pierwsze miesiące kot nie wchodził do łóżeczka dziecka.

I wcale nie jest nerwowo, może to jak tak przedstawiłam.
Po prostu szukają jakiegoś rozwiązania, tak żeby wszyscy byli zadowoleni.
Pani napisała, że gdyby tylko miała gdzie, to by Zuli nawet łóżko małżeńskie wstawiła w razie potrzeby :lol:
Nie chce też raptem ograniczać kotce przestrzeni ani jej izolować,
skoro do tej pory była zawsze ze swoimi ludźmi, w dzień i w nocy.
Spokojnie, coś wymyślą.
Pewnie gdy dziecko pojawi się w domu i zajmie swoje łóżeczko,
to Zula zadowoli się swoim nowym posłankiem, budką czy co tam jej przygotują :D

Re: Fioletowe tymczasy II

PostNapisane: Sob sty 20, 2018 22:09
przez Kinnia
oby tak było/stało się
:201494

po Hyziu .... cóż, mało spokojna jestem
dowiedziałam się, że Hyzio przeszkadzał 1,5 roczniakowi w raczkowaniu i takich tam
:evil:
jak brali Hyzia to nie wiedzieli, że chcą mieć dzieci?
:evil:

Re: Fioletowe tymczasy II

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 17:56
przez Patmol
no to dobrze, że wszystko jest OK

moim zdaniem, to kot będzie sie pchał do łóżeczka do dziecka, bo koty są nieziemsko ciekawskie, moje na pewno :kotek:
koty to przecież drapieżniki, potrzebują bodźców do życia - w mieszkaniu, gdy nie ma innych zwierząt i kot nie wychodzi na zewnątrz, to tych bodźców jest niewiele,
a taki noworodek to jednak atrakcja jest :kotek: ,rusza sie , śmiesznie piszczy

Re: Fioletowe tymczasy II

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 20:12
przez Alienor
z drugiej strony jak dziecko zacznie płakać, jest duża szansa że będzie zwiewała od niego :wink:

Re: Fioletowe tymczasy II

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 9:47
przez morelowa
Z trzeciej strony to nie mamy pojęcia jak kot zareaguje.
Młoda sympatyczna kicia może być szczęśliwa i opiekuńcza także. Od rodziców zależy co zaobserwują i jak oni zareagują.
Czy widzieli może te wszystkie filmiki z fb - i mam nadzieję nie tylko tam - niemowlaków ze zwierzętami , w tym dużej ilości z kotami?
Jakoś tych ludzi znasz, violet - masz przypuszczenia?