Strona 1 z 1

Xerokoty

PostNapisane: Sob sty 03, 2015 13:11
przez krist
Mam do oddania czarno białe rodzeństwo, Jacek i Agatka
Jacek i Agatka to przefajne krówki, Jacek jest trochę nieśmiały, Agatka jest bardzie odważna i ciekawska. Lubią się razem i broją za trzy. Sa urocze i nierozłączne, śpią razem przytulone, potrafią już się wspinać po drapaku, i gonić za pluszową myszą. Są zaszczepione i odrobaczone, korzystają z kuwety. To kocięta z miotu, rodzeństwo, ktoś je podrzucił do lecznicy w torbie i zostawił. Mają około 3 miesiące, są jeszcze dość małe. Fajnie jakby trafiły razem do jednego domu o to takie papużki-nierozłączki, ale nie jest to warunek. Kotki są do adopcji razem lub osobno, za darmo, na terenie podkarpacia możliwy transport kociaków.
Kontakt do mnie 607332996 albo krist7@wp.pl
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Xerokoty

PostNapisane: Sob sty 03, 2015 13:24
przez aannee99
Piękny dwupak,tylko brać i kochać,kochać,kochać :) :1luvu:

Re: Xerokoty

PostNapisane: Pon sty 05, 2015 10:10
przez muza_51
Wyglądają jak gipsowe figurki. Za domek mocne kciuki.

Re: Xerokoty

PostNapisane: Pon sty 05, 2015 12:07
przez aannee99
Dokładnie,są cudowne! :)

Re: Xerokoty

PostNapisane: Śro sty 07, 2015 8:30
przez aannee99
:201461 :201461 :201461 :201461

Re: Xerokoty

PostNapisane: Pt sty 16, 2015 17:14
przez krist
Podrzuce Xerokoty. To są dwa kochane rozbrykane futrzaki. Oglądanie ich w akcji to komedia, skaczą, turlają się, robią na siebie zasadzki. A na koniec zawsze położą się na sobie, i śpią przytulone.Gdyy ktoś chciał parkę, albo dwa dla dwójki dzieci, to Xerówki są świetne. Nieczęsto się widuje tak sympatyczne i przywiązane do siebie kociaki.

Re: Xerokoty

PostNapisane: Pt sty 16, 2015 19:17
przez kotelsonciorny
Oby znalazły dom w dwupaku, bo są cudne i widać, jaka między nimi jest miłość :1luvu:

Re: Xerokoty

PostNapisane: Pt sty 16, 2015 20:26
przez aannee99
Mieć taki dwupak,to ...raj :D

Re: Xerokoty

PostNapisane: Wto sty 27, 2015 22:10
przez krist
Polska to jednak taliban. Dzwoni kobieta, chce innego kota, już adoptowanego, ale udało mi się ją namówić na xerokoty. Do mieszkania w bloku, bez wychodzenia, miała już kiedyś koty. Mąż to kociarz, i mają dzieci, 7 letnie bliźniaki. Już sobie wyobraziłem jak się bliźniaki bawią z bliźniakami. Miałem je zawieźć ale pani mówi że zaraz po pracy wsiada z dziećmi w auto i jedzie po nie. No a po południu sms że ona by bardzo chciała ale mąż się nie zgadza. Gdybym dostał dolara za każdym razem kiedy słyszę "Ja bym chciała ale mąż się nie zgadza", byłbym milionerem.

A koty są przeurocze i niesamowite. Chyba pochodzą od małpy, bo skaczą,wieszają się na przednich łapkach i huśtają na drapaku. Bawią się jak 2 głupiutkie stworki, i są takie pocieszne że można patrzeć na nie godzinami.

Re: Xerokoty

PostNapisane: Wto sty 27, 2015 23:47
przez kicikicimiauhau
Ale w sumie dobrze, ze wycofali się teraz... ( :evil: )
Czasami ludziom nie mozna ufac :(
Cudowne maluszki, bardzo się kochają, to widać :1luvu:

Re: Xerokoty

PostNapisane: Śro sty 28, 2015 9:13
przez aannee99
Widocznie,to nie był ten dom...

Mocne :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Xerokoty

PostNapisane: Śro sty 28, 2015 9:30
przez Prakseda
Ostrożnie z tymi adopcjami.
Zasada ograniczonego zaufania bardzo się przydaje.
Mam nadzieję, że ten dobry, odpowiedzialny domek jednak będzie :ok:
A kicie urocze, klony :)

Re: Xerokoty

PostNapisane: Śro sty 28, 2015 21:35
przez krist
Prakseda pisze:Ostrożnie z tymi adopcjami.
Zasada ograniczonego zaufania bardzo się przydaje.
Mam nadzieję, że ten dobry, odpowiedzialny domek jednak będzie :ok:
A kicie urocze, klony :)


ostrożnie tak, ale jak słyszę że zgadza się na wizyty przed i po adopcyjne, podpisze umowę, ma dwójke dzieci mieszka w nowym bloku, zabezpieczy okna i ma samochód (patologia zazwyczaj go przepiła) to nie widzę przeszkód żeby dać takie rozbrykane kociaki. Poradziły by sobie. A stosunek domy/bezdomniaki jest na podkarpaciu wyjątkowo niekorzystny. Nie mogę wybrzydzać jak w Warszawie.
Dzisiaj Xera poszły razem, do domu niewychodzącego, z autystyczną dziewczynką. Będą terapeutami.