Bartuś jest coraz bardziej elegancki
Wczoraj był pod hutą, była tez Sowa i Jadzia.Sowa już chyba się nie rusza ze swojego miejsca, tam jest cień, gęste krzaki, czuje się bezpieczna.Nie muszę dzwonić dzwonkiem, wołać jej..itd.Sowa jest już wiekową kotką jak na bezdomniaczkę, ale jest w świetnej formie.Jadzia rezyduje gdzieś dalej, podobnie jak Misia.Też wyglądają na zdrowe.Bartuś to przemiły kotek, bawię się z nim, głaszczę go i dobrze karmię.Polubił surowe mięso, suchą karmę też je.Już ma ładną sierść, nie wyłazi tak jak przedtem.Robię mu sporo zdjęć
Najgorsze jest jak odjeżdżam, a on patrzy za mną, kawałek biegnie, a ja go muszę zostawić
Napiszę jeszcze o Jagusi.Kotka ma dziesięć lat, nowotwór, ale naprawdę wygląda ślicznie.A jak pięknie się bawi
Wczoraj szalała z kociakami, goniła taką kulę z myszką na gumce, potem żonglowała piłeczką, no nie do uwierzenia.