Miau.PL

Witam serdecznie wszystkich.
Dwa tematy w tym wątku
Pierwszy
Na wiosce u starszej Pani w stodole rezyduje a w zasadzie bytuje stadko młodych kotów. Koty nie są tej Pani. Sprowadziły się do niej we wrześniu i to całe dwie rodzinki. Pani ma swoje trzy koty domowe, które są niewychodzące i są z nią w domu. Tych "bezdomnych" a właściwie "domnych" kotów jest 8 sztuk. Wygląda na to że są to dwie kocie rodzinki. Koty dokarmiamy. Kupujemy suche i mokre. Mieszkają w stodole. Jest tam siano i mają bezpiecznie. Od drogi gospodarstwo jest położone daleko. Kotki jednak są półdzikie, niektóre wskakują na kolanka inne dają się tylko pogłaskać. Proszę o pomoc. Kotów szkoda. Pani nie jest zbieraczką. Koty przyszły najprawdopodobniej od okolicznych gospodarzy bo nie miały co jeść. Były głodne. Może ktoś zechciałby zaadopotować kociaka albo jakoś pomóc.
Oto kotki:
Pingwinki i czarne (7 sztuk):
http://wstaw.org/w/34eD/
http://wstaw.org/h/8e6b1648a29/
I jeszcze jeden inny kotek:
http://wstaw.org/h/3631cd5b924/
Tutaj filmik z ich udziałem nie ma na nim tego innego kotka bo siedział na daszku i nie chciał zejść:
https://www.youtube.com/watch?v=1Ux_YT0 ... e=youtu.be
Drugi
U znajomych w restauracji mieszkają dwie kotki na stałe. We wrześniu dołączył do nich młody bury kotek (przybłęda) i zamieszkał z kotkami. Jest teraz coraz większy. Może ktoś zechce i tego burego kotka. Właściciele restauracji mają już trzy koty: jeden w domu, dwa w restauracji, które też do domu przechodzą. Ten mały kotek do domu nie może iść bo domowa kocica go nie toleruje, a te dwie dochodzące tak. Mieszka zatem w kotłowni. Ma ciepło i jest bezpieczny. Nie jest wypuszczany stąd z dzikusa zrobił się całkiem towarzyski.
Oto bury kotek z dwoma kocicami:
http://wstaw.org/h/df23ebb0040/linki/
a tutaj filmiki jak już trochę podrósł:
https://www.youtube.com/watch?v=Ve6TlOK ... e=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=jv-MzWG ... e=youtu.be
Zatem proszę o pomoc. Kotkom nie dzieje się krzywda. Ale coś trzeba zrobić. Koty mogą być szczęśliwsze.
Pozdrawiam i dziękuję.

Proszę moderatorów żeby umieścili ten wątek we właściwych kategoriach bo nie wiem czy dobrze zamieściłem.

Szkoda że te kotki nikogo nie interesują

To nie tak.Po prostu tutaj wszyscy zakoceni i jak mają pomóc? Może spróbować na FB? Ogłosić je ? Nie mam pomysłu.

To prawda, ja czytam, mam domowe(wszystko przygarnięte) i "pracowe' i podwórkowe...faktycznie, może bardziej fejs by pomógł, ogłoszenia...

Ładne kociaki i dużo ich..Młody szaraczek cudo ....Myślałaś o sterylce dla kotek bo to podstawa ...Bez tego będzie ich więcej i więcej a domków mogą nie znaleźć.Każdy zapchany
Może pojedyńcze zdjęcia i ogłoszenia

Dzięki że odezwaliście w poście. Nie mam konta na FB. Nie bardzo wiem jak się zabrać do tego w ogóle.

Tak jak pisze Lidka02 najpierw wysterylizuj kotki.
Są osoby na forum które odpłatnie robią ogłoszenia.
viewtopic.php?f=27&t=117559

Tu na forum ktos ci może pomóc w sterylkach , opłacą je ..Tylko zapomniałam kto Może ktoś podpowie ....

Może Chiara i Powszechna Sterylizacja viewtopic.php?f=1&t=165168

Dzięki zgłoszę się w tej sprawie. Ja nawet na razie nie wiem czy to kocurki są czy kotki.

Na bank są i kocurki i kotki. Kotki trzeba migiem wysterylizować, bo od stycznia zacznie się szał rujkowy, zwłaszcza, ze zimy nie mi i w marcu będzie tam + 20-30 kociąt...
Podpytaj Chiarę w tamtym linku czy mają fundusze.
Albo luelkę tutaj
viewtopic.php?f=1&t=164029

Jakby mieli choć na jedną kotkę kasę trzeba
a) znaleźć lecznicę, która wykona tanio, ale dobrze sterylizację. Tanio, bo to wszak bezdomne koty. I rozliczy się z fundacją.
b) trzeba znaleźć klatkę łapkę- fajnie jakby któraś lecznica miała, a jak nie to trzeba podzwonić po innych lecznicach, do lokalnego schroniska może mają pożyczyć. Popytać na forum kto z okolic Opola czy Częstochowy ma łapke, a najlepiej kto by z Tobą połapał skoro nie masz doświadczenia.
c)trzeba koty złapać. Przy odrobinie szcześcia można zaobserwować, któe kocury świecą jajkami i dac pierwszeństwo kotkom.
d) gdzieś koty po zabiegu przetrzymać. Łazienka lub jakieś pomieszczenie gospodarcze się nada. Czasem lecznica ma klatkę, którą może użyczyć.

Szans na wyadoptowanie półdzikich kotów właściwie nie ma. Oswojonych jest tu na pęczki i nikt ich nie chce. Jedyna rada to wyciąć całe towarzystwo, przynajmniej kotki.
Co do burego malucha, to jesli jest tak mały jak widac na zdjęciu, to trzeba by go złapać, zamknąć w ąłzience, odpchlić i odrobaczyć u weta, oswoic i wtedy szukac domu. Teraz jest nie sezon na kociaki więc dom znajdzie taki maluch szybko tylko musi być oswojony i kuwetkowy. Dasz radę go wziąć do łazienki na oswajanie? Albo namówisz znajomych z restauracji?

Przeredaguj w pierwszym poście tamat wątku
OLESNO- DT na malucha i stadko do sterylizacji- POMOCY

DT to dom tymczasowy