Znaleziona KOTKA szuka domu - Kielce

Kochani Kociarze!!!
W okolicach ul. Wrzosowej (Barwinek, Popiełuszki) w Kielcach znaleziono burą kotkę z ciemną pręgą na grzbiecie, białymi skarpetkami i białą szyjką. Kotka wałęsała się ponoć od jakiegoś czasu, przychodziła pod budynek Starostwa Powiatowego. Kotka została zabrana do weterynarza, odrobaczona i odpchlona. Jest baaardzo przyjazna, spokojna i grzeczna. Lgnie do człowieka, nieustannie mruczy, nawet podczas badania czy obcinania pazurków. Prawdopodobnie nie jest wysterylizowana. Weterynarz ocenia jej wiek na ok. kilka lat. Obecnie ma leczone oczko (krople z antybiotykiem, gdyż łzawiło jej oczko), ale poza tym wygląda na okaz zdrowia, ma ładną, zadbaną sierść.
Kotka bardzo łaknie kontaktu z człowiekiem, jest miziasta i "kolankowa". Tuż po znalezieniu ważyła tylko 3kg, prawdopodobnie nie dojadała od dłuższego czasu, gdyż prawie rzucała się na podane jej jedzenie.
Obecnie kotka przebywa w domu tymczasowym, gdzie przebywa już trójka innych zwierząt, w związku z czym z bólem serca szukamy jej nowego właściciela. Dobrego, odpowiedzialnego, kochającego domu na zawsze.
Osoby zainteresowane poznaniem kotki, proszę o kontakt telefoniczny pod nr. tel. 534 919 920 lub e-mail: pupil-kot@gazeta.pl
Kotka z utęsknieniem czeka na swojego człowieka!!!
PS. Jak dotąd zabiegi wokół kotki kosztowały nas 70zł, niedługo zamierzamy ją wykastrować (koszt 150zł), a ostatnio ponieśliśmy spore koszta związane z leczeniem naszego Kajtusia (nawracające problemy z pęcherzem), w związku z czym jeśli jakaś dobra dusza chciałaby dorzucić się do zabiegu sterylizacji choćby najdrobniejszą kwotą, będę bardzo wdzięczna.



W okolicach ul. Wrzosowej (Barwinek, Popiełuszki) w Kielcach znaleziono burą kotkę z ciemną pręgą na grzbiecie, białymi skarpetkami i białą szyjką. Kotka wałęsała się ponoć od jakiegoś czasu, przychodziła pod budynek Starostwa Powiatowego. Kotka została zabrana do weterynarza, odrobaczona i odpchlona. Jest baaardzo przyjazna, spokojna i grzeczna. Lgnie do człowieka, nieustannie mruczy, nawet podczas badania czy obcinania pazurków. Prawdopodobnie nie jest wysterylizowana. Weterynarz ocenia jej wiek na ok. kilka lat. Obecnie ma leczone oczko (krople z antybiotykiem, gdyż łzawiło jej oczko), ale poza tym wygląda na okaz zdrowia, ma ładną, zadbaną sierść.
Kotka bardzo łaknie kontaktu z człowiekiem, jest miziasta i "kolankowa". Tuż po znalezieniu ważyła tylko 3kg, prawdopodobnie nie dojadała od dłuższego czasu, gdyż prawie rzucała się na podane jej jedzenie.
Obecnie kotka przebywa w domu tymczasowym, gdzie przebywa już trójka innych zwierząt, w związku z czym z bólem serca szukamy jej nowego właściciela. Dobrego, odpowiedzialnego, kochającego domu na zawsze.
Osoby zainteresowane poznaniem kotki, proszę o kontakt telefoniczny pod nr. tel. 534 919 920 lub e-mail: pupil-kot@gazeta.pl
Kotka z utęsknieniem czeka na swojego człowieka!!!
PS. Jak dotąd zabiegi wokół kotki kosztowały nas 70zł, niedługo zamierzamy ją wykastrować (koszt 150zł), a ostatnio ponieśliśmy spore koszta związane z leczeniem naszego Kajtusia (nawracające problemy z pęcherzem), w związku z czym jeśli jakaś dobra dusza chciałaby dorzucić się do zabiegu sterylizacji choćby najdrobniejszą kwotą, będę bardzo wdzięczna.