Drobna, piękna trikolorka została porzucona na działkach na skraju miasta. Niesterylizowana, więc co jakiś czas rodzi kocięta. Mimo dokarmiania i budki na zimę, koteczka nie ma łatwego życia. Na jej tylnej łapce rośnie jakiś guz, poza tym być może znów jest w ciąży (jeżeli urodzi w październiku, miot nie ma szans na przeżycie!!!).
Próbujemy złapać koteczkę na badania i ew. sterylkę, ale nie mamy jej gdzie przetrzymać po zabiegu i być może operacji usunięcia guza. Bardzo, bardzo przydałby się dla niej dom tymczasowy! A może nawet stały - kotka nie jest dzikuską!
Dla jej maluszków też szukamy domków. Są naprawdę piękne, ok. 3-4 miesięczne. Mają kontakt z człowiekiem, nie są zupełnymi dzikuskami.