Miau.PL

Wszystko w historii lubi się powtarzać, więc po kilku ładnych latach znów jestem DT na pełen etat

Zakładam ten wątek jako pomoc do wyadoptowania różnokolorowych kociąt i trochę starszych kotów, które już są obecne u mnie, albo będą się przewijały przez nasz dom.

Zaczęliśmy jakiś miesiąc temu przyjmując do siebie 7 kociaków, potem doszła dorosła kotka z podwórka - Megi.
Część maluchów poszła do adopcji, część jeszcze czeka na swoje wymarzone domy. Kociaki są piękne , zdrowe lub leczone, niezmiernie enerigczne, kochające człowieka, o zniemierzonym apetycie i z różnymi temperamentami.

W drugim poście będę pokazywała koty do adopcji, w 3 te, które już dom znalazły. Czwarty, chociaż mam nadzieję nigdy nie uzupełniać go, będzie przeznaczony tym, które udały się za Tęczowy Most.

Rozliczenia na bieżąco będę prowadzić tutaj.

Zapraszam serdecznie do podziwiania i obserwowania przygód tęczowych kotałków.

Specjalne podziękowania należą się Arcanie , która nie dość, że dowiozła mi wszystkie kociaki z Lublina, to jeszcze obdarowała nas na początek mnóstwem karmy i zabawkami. Nie zostawiła mnie sama tylko dzielnie ogłasza wszystkie footra odpowiadając na setki, najczęściej durnych, telefonów. Arc, gdyby nie Ty, koty nie znalazłaby tak szybko wspaniałych Domów. Dziękuję!

Na adopcję czekają:

1.Gaja (dorosła miziasta koteczka):

Domki znalazły:

1. Chrupek. Braciszek Birmy, kociak od p.Krystyny z Zamościa. Zamieszkał w Warszawie u mojego kolegi z pracy. Ma do towrzystwa półroczną koleżankę


2.Bajka. Koteczka od p.Krystyny z Zamościa. Nie lubi innych zwierząt, póki co zamieszkała jako jedynaczka w najlepszym domu jaki znam. U mojej Mamy, gdzie terroryzuje całą rodzinę


3.Alanek.Szybko znalazł swój Domek w Warszawie. Ma do dyspozycji 4 swoich dużych i prywatnego żółwia. Oczko w głowie całej Rodziny.

Można było o nim przecztać w tym wątku: viewtopic.php?f=13&t=162912&start=30

4.KarmelekBraciszek Alanka. Ma swój własny Dom w stolicy jako koci jedynak. Jego właściciele mówią, że szybko zrekompensował sobie nieobecność rodzeństwa zabawami z nimi.

Można było o nim przecztać w tym wątku: viewtopic.php?f=13&t=162912&start=30

5.
Bezik

Śliczny, ok. 5 miesięczny chłopiec o fenomenalnym charakterze. Już zdrowy, czeka na szczepienie i własne 4 kąty. Może iść do domu z psami, kotami, dziećmi i jak największą ilością ludzi. Wyrośnie na pięknego kawalera:



O Beziku jakiś czas temu na wątku pisała Arcana, można sprawdzić jak wyglądał wcześniej: viewtopic.php?f=13&t=162912&start=30
Bezik zamieszka wraz z Bajką w Sosnowcu.

6.Birma

4-miesięczna trygrysiczka. Zakochana w człowieku. Pakuje się na głowę, kolana, ręce, twarz i tylko mruczy, daje buzi i barankuje. Wyrośnie na większą koteczkę, nie ma kłopotu z dużymi psami, dużymi kotami, dużymi ludźmi, krzyczącymi dziećmy, ogólnie ideał kota. Tak jak w przypadku Boni czekamy na kontrole badanie koopek.


Birma dziś zamieszkała na powiślu wraz z kotem rezydentem, dziewczynką i jej rodzicami. Superrodzina


7.Megi
Łagodna, ok. 3-4 letnia koteczka podwórzowa. Po sterylizacji okazała się być grzecznym miziakiem i nie dało rady jej wypuścić. Małgorzata (Megi) szuka domu niewychodzącego i wielku rąk do głaskania. Ona na sam widok człowieka kładzie się na ziemi i z mruczeniem wystawia brzuszek do głaskania. Piękny, mądry kot.
Oto jej wątek: viewtopic.php?f=1&t=163367&start=15


Megi zostaje z nami jako kotka-rezydentka:)

8. Boni

Nieśmiała, ale przepiękna, 3-miesięczna koteczka o delikatnej urodzie i bardzo energicznej osobowości. Ostatnio skończyliśmy leczenie na kokcydia, czekamy na wyniki badań kontrolnych.



9.7 kociąt z Gdańska od Kotiki - ich Mamusia zasiliła nasze stado.

10.Rademenes (szczylek ok.4miesięcy) od tabo10:






Znalazł swoich ludzi w Brwinowie

Koty, które musiały się udać za Tęczowy Most:

I tylko jeszcze się pochwalę, że na 99% Birma i Boni będą miały gości wspólnie. Marzyliśmy dla nich o dwupaku i tutaj jest szansa:)))

Odważnie wrocilas do tymczasowania. Od razu 7 kociaków, az ja sie balam
3 male to juz wygląda duzo lepiej. Nie wiem, czemu Bezik tak sie zasiedzial. Taki ladny kocurek o swietnym charakterze. Nie to, ze nikt go nie chce, ale jakos wymiekają przed wizyta PA lub zabezpieczeniem okien. Z tygryskami boje sie zapeszyc. Przed chwilą mialam tez fajny telefon o dziewczyny Koteczekanusi, ciekawe, co z niego wyniknie.

Moja Mama wciąż myśli o Beziku, tym bardziej że w listopadzie wypadło jej 3 tygodniowe sanatorium i się boi, że młoda sama po 12h w domu będzie płakać...

W ogóle, wczoraj dzwoniła do mnie żeby się zapytać, czy leiej młodej dawać saszetki royala, animondy czy siekaną surową wołowinkę. A może łososia?
Ten kot będzie jadał lepiej niż ja...

Dzis zadzwonila do mnie sympatyczna osoba w sprawie Bezika, ma psa kochajacego koty. Ma sie znow odezwac, czy woli najpierw wizyte PA, czy zobaczyc Bezika. Zobaczymy, czy sie odezwie.
Ja bym na Twoim miejscu nie namawiala Mamy na drugiego kota, zwlaszcza ze Bajka nie jest towarzyska. A moze Twoja Mama woli Megi, a Bajce poszukamy domu?

Ale ja jej słowem nie wspominam o 2 kocie! To ona sama się zastanawia!
Poza tym matka Bajki nie odda, ona narzeka żartobliwie, ale oni wszyscy już ją tam kochają. Nie jest kłopotem. Bardziej chodzi o to żeby jej smutno nie było:)
Mnie też nie chodzi o pozbycie się Bezika, i cieszę się, że jest szansa na dom dla niego. Bo wiesz, nawet jak mama będzie chciała 2 kota ( za 2 już nawet brat optuje, co jest cudem) to nie musi to być Bezik. Zawsze się jakieś kocie znajdzie.

Fajną masz Rodzinę

Madie,cudne kocinki

U Krystyny jest tez taka ładna kicia. Marmurka?

Kurcze, sama nie wiem. Taka srebrna marmurka pręgowana? Ile ona ma?

Nie mam pojęcia, wyslalam Ci wlasnie na maila to, co dostalam. Jutro zadzwonie do Krystyny, popytam, czy byla u weta i o te kicie. Wszystkie trzy fotki tej kocinki sa identyczne, w tej samej pozie.

Megi dziś pokazała, że żaden pies jej niestraszny... Nawet ja się czasami Pandy boję a tu taka niespodzianka:)