Miau.PL

Plamka

Ona raczej do spokojnego domu. Najlepiej z 2 spokojnym kotem, ale jako jedynaczka gdzie będzie miała uwagę też da sobie spokojnie radę. 











Pan Doktor powiedział w lecznicy, że miał ostatnio mieszańce Devon Rexa z dachowcem i że wyglądały identycznie jak ona

Nawet przemknęło mi przez myśl na widok zdjęcia Plamki: "szczurek", jednak miałam w planach nie upubliczniać tego stwierdzenia. Ale że devony często są nazywane szczurami, to chyba niechcący wyszedł mi komplement

Ależ one piękne!

Niestety piękno im nie pomaga (w niedzielę będzie 2 sesja zdjęciowa, profesjonalna dla odmiany).

Dzwoniły dwa debile telefony, nic sensownego. A mała rośnie i siedzi w zamknięciu...Ja za 2 tygodnie wyjeżdżam na dłużej i nie będzie u mnie na stałe nikogo...Nie wyobrażam sobie, żeby taka malizna dobrze zniosła 3tygodniową, dochodzącą opiekę...

Trzymajcie kciuki za znalezienie jej dobrego domu!

Trzymam kciuki

Plamka znalazła DOM w Sosnowcu u mojego przyjaciela. Będzie jej tam bardzo dobrze, 9 piętro, zabezpieczone okna i balkon (robili to dla poprzedniego kota). Dwa starsze, już schorowane psy, i 8-letni koci kolega ( zresztą z tego forum;) ) Bardzo się cieszę, że ma już swoją przystań i mój przypadek tylko pokazuje, że warto wrzucać na facebooka ogłoszenia ze zdjęciami. Nigdy nie przypuszczałam, że ktoś ze znajomych się zgłosi a tu taka niespodzianka.

Odwiedzę Plamkę do 1,5 miesiąca kiedy pojadę do Mamy, a przy okazji odbiorę swój transporter.

Na niewychodzacy dom bez innych zwierząt (ale mogą być nawet malutkie dzieci) czeka Gaja.

A tu zdjęcia Gai do ogłoszeń:

I jeszcze trochę. Poniższe to moje ulubione. Gaja wygląda na nim jak królowa.






za zdjęcia i opłacenie podróży Plamki do nowego domu (dom chciał oddać, ale muszą kupić 2 kuwetę i transporter a się nie przelewa więc odmówiłam) serdecznie podziękowania należą się mojemu TŻ-towi. I tak tego nie przeczyta ale niech chociaż na forum zostanie

Super, że Plamka ma dom
Oby Gaja też szybko dobry znalazła

Piękna jest!

Prześliczna! Trzymam kciuki za dobry domek!

Potrzebuję rady. 

Mam tymczasowe DT na czas mojego wyjazdu za granice dla Gaji. Dom i osoba więcej niż zaufana i mająca styczność z kotami wcześniej. Dom oczywiście bez innych zwierząt. Jest mała szansa (ale naprawde mała), że Dom po tych 2,5 tygodnia zostawi kota u siebie. Natomiast mam wątpliwości czy mogę mieszać tak kotce w głowie.

Bo przecież jak wrócę ona znów trafi do małego, samotnego pokoju bez częstego kontaktu z człowiekiem...Czy dla teg okresu kiedy mnie nie będzie warto jej mieszać w głowie?

Koty podczas mojej nieobecności będą miały opiekę dochodzącą, więc nie będzie tak, że komuś zabraknie jedzenia albo kuwety, ale to wszystko. 





Są także wieść od Plamki, wklejam poniże:



"Hej z kicią wszysko ok. Rządzi w domu, lata, tłucze wszystkich. Nocny marek budzi się do życia o 2 w nocy ale o 7 już idzie spać bije psy, wyjadą im jedzenie z pod nosa. No niesamowita )"

Wg mnie nie warto. Więcej zachodu (kasa za bilet,chip+ paszport). Do tego ogromny stres dla kota. Pewnie nie mają zabezpieczeń,więc jest jeszcze szansa,że kot zwieje w obcym kraju ,albo w podróży
Chyba,że szansa na to,by DT był DS jest większa niż minimalna. Wówczas można by rozważać.Ale trzeba pamiętać,że aklimatyzacja w nowym miejscu potrwa i będzie to właśnie ten czas,na który wysyłasz. Wiadomo kot wbity za kanapę i przerażony to średnia reklama dla kota.Niewielu zachęci,by go zostawić,jeśli nie byli mocno zdeterminowani na poosiadanie kota.Chyba,że ich weźmie na litość Zaangażuje w siebie (bo się rozchoruje i trzeba będzie np.wozić do weta 2xdziennie,karmić) i rozkocha w sobie.
Tego nie przewidzisz.

Pierwszy raz się wypowiem w tym wątku ale może pomogę

Moim zdaniem warto ją do tego DT oddać na te 2,5tygodnia, nawet jeśli późnej wróci to i tak będą tam ludzie którzy będą się z nią bawić itd, a przecież powstały hotele dla zwierząt, więc to coś ala taki hotel dla niej będzie. A może na prawdę rozkocha w sobie te osoby i ją zatrzymają, ale zostawiając ją samą na ten czas w małych pokoju tej malutkiej szansy nie będzie. No i z tego co widzę to jest kociak, a kociaki są plastyczne

tabo10 pisze:Wg mnie nie warto. Więcej zachodu (kasa za bilet,chip+ paszport). Do tego ogromny stres dla kota. Pewnie nie mają zabezpieczeń,więc jest jeszcze szansa,że kot zwieje w obcym kraju ,albo w podróży

Ale to Madie jedzie za granicę, nie napisała, że kot nie zostanie w Polsce w tym DT.