Potrzebuję rady.
Mam tymczasowe DT na czas mojego wyjazdu za granice dla Gaji. Dom i osoba więcej niż zaufana i mająca styczność z kotami wcześniej. Dom oczywiście bez innych zwierząt. Jest mała szansa (ale naprawde mała), że Dom po tych 2,5 tygodnia zostawi kota u siebie. Natomiast mam wątpliwości czy mogę mieszać tak kotce w głowie.
Bo przecież jak wrócę ona znów trafi do małego, samotnego pokoju bez częstego kontaktu z człowiekiem...Czy dla teg okresu kiedy mnie nie będzie warto jej mieszać w głowie?
Koty podczas mojej nieobecności będą miały opiekę dochodzącą, więc nie będzie tak, że komuś zabraknie jedzenia albo kuwety, ale to wszystko.
Są także wieść od Plamki, wklejam poniże:
"Hej z kicią wszysko ok. Rządzi w domu, lata, tłucze wszystkich. Nocny marek budzi się do życia o 2 w nocy ale o 7 już idzie spać bije psy, wyjadą im jedzenie z pod nosa. No niesamowita
)"