BDT u madie - Plamkowe wieści :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 08, 2014 18:19 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie

Super. Za najlepsze domy dla kolejnych :ok:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Pon lis 10, 2014 22:10 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie

Hejka, dom znalazły:

Kotka z białym pysiem:

Obrazek -> ostatnia po lewej

Burasia:

Obrazek


Braciszek Burasi:

Obrazek

i Czarna Ćwiartka:

Obrazek

Wszystkie domy odpowiednio "przetrzepane". Burasia ma półroczną koleżankę, zabezpieczone okna i bardzo troskliwych opiekunów.
Burasek i Koteczka z białym Pysiem, która nazywa się Hela ( :) ) są jedynakami i sądząc po ilości dość entuzjastycznych wieści będą oczkami w głowie właścicieli.

Umowy adopcyjne podpisane, dwa koty zaczipowane, wszystko do wglądu. U wszystkich w ciągu miesiąca wizyta poadopcyjna. Koty oddane zdrowe, odrobaczone, z wypisanymi dokładnie książeczkami, trochę jeszcze dziczące.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 10, 2014 22:13 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie

Zostały 3 kociaki czarne i jeden czarno-biały. Trzech chłopaków i dziewuszka.
Czarny najmniejszy ze względu na chorobę jest na razie wykluczony z adopcji.

No i dla swojego człowieka czeka także odrobaczona i wysterylizowana cudna Mamusia. Ten kot jest nieomal święty...

Maluchy zazwyczaj spędzają czas "w kupie"

Obrazek
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 10, 2014 22:38 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie

Jeśli chodzi o formalności, dziś zapłaciłam 2 część za zabiegi Mamusi i odrobaczanie kociąt:

Obrazek

Czeka nas jeszcze rachunek za leczenie całego towarzystwa, ale musi poczekać.

Na dole książeczki po odrobaczaniu:

Obrazek

A tu zdjęcie zastrzyków jakie musi brać małe czarne przez następne 10 dni:


Ponadto dzięki Kotiko za przesłanie 150zł na karmę. Bardzo się przyda, bo wiadro świeci już pustkami, małe jedzą jak smoki. A od właścicieli Ćwiartki dostaliśmy całą reklamówkę przysmaków dla kotków w ramach podzięki. Jakieś 25 saszetek sheby, 3 mleka do picia dla kociąt, trochę kocich kabanosków i witaminy.

Ewentualne szczepienie glist za jakieś 7-10 dni.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 12, 2014 20:39 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie

Super wiadomości. Dziękuję Madie. Kociaki pewnie już byłyby za Tęczowym Mostem, a tu już większość ma własne domy.
I to jakie, przetrzepane, sprawdzone i pewne jak złoto. Widać, ż Madie ma duże wymagania i wszystko sprawdza. :)
Ten Burasek, chłopak, siedział sam w takiej kociej budce i zawsze miałam ochotę go z niej zabrać, a nie było dokąd.
Trzymam kciuki za resztę stoczniowych kociaków. :ok:

Mogę tylko się pochwalić, że my też znalazłyśmy domy dla kilku kociaków, a 6 jeszcze czeka w domach tymczasowych.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie lis 16, 2014 10:57 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie

Madie, co robimy z ogłoszeniem? Pingwin ciagle do adopcji? Tylko jego oglaszac? Jak ta czarna bida?

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Śro gru 03, 2014 14:28 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie

Kociaki wszystkie już w stałych domach. Póki co, odpukać, ze wszystkich świetne wieści. Byłam już na 2 wizytach PA i jestem zadowolona, byłam także wczoraj u Boni!

Ustawiła sobie wszystkich, psa, ludzi, do mnie podeszła na chwile i zwiała za nogi nowej Pańci. Smutno trochę, ale to dobrze.
Wszędzie porozrzucane zabawki, miska pełna dobrego żarełka, oglądałam zdjęcia na telefonie jak śpi w łóżku z psem...Sielanka. Sterylizacja na luty umówiona.

Gorsze wieści za to u kotki-matki. Mimo wyprowadzenia maluchów ona nadal z uporem maniaka wali poza kuwetę...Idealnie obok, okropną, śmierdzącą, luźną kupą.
Zrobiłam jej w weekend badania w kierunki FIV/Felv ( negatywne) i dziś przyszły ponowione wyniki na kokcydia, lamblie i pasożyty - negatywne.

Jedyne co mi przychodzi teraz do głowy to powtórzenie jej podstawowej morfologii i może zmiana karmy? Nie wiem już...Żarła TOTW i Royala w 3 wersjach w tym Intestinala. I nadal to samo....

Ktoś ma jakis pomysł?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 05, 2014 12:37 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie//Kuwetowy kłop

Same dobre wieści. Wszystkie kociaki czują się dobrze, albo więcej niż dobrze.

Na dziś wieść o czarnej koteczce, która na sam koniec była niesamowitym dzikusem (przez zastrzyki, leczenia etc.)
Oto jej zdjęcia ( w domu została nazwana Rozetą) + fragment maila. Serce rośnie:)


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Jeśli chodzi o Mamusię, odpukać, od 3 dni wszystko ląduje w kuwecie i nawet jest delikatnie zagrzebywane.
Zmieniłam ilość żwirku na mniejszą + nie czyszczę kuwety 2xdziennie tylko co 2 dni. Trochę śmierdzi, ale najwidoczniej ona musi czuć zapach....
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 08, 2014 9:58 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie//FIP...

Mam bardzo złe i smutne wieści...


Najmłodszy, najmniejszy i ostatni kotek, który od nas wyszedł - Sokrates, umiera...:(

Jego Państwo napisali do mnie wczoraj maila, którego odebrałam dziś. Już jesteśmy po rozmowie telefonicznej. Mały przez jeden dzień zniknął w oczach, chował się po kątach, bardzo urósł mu brzuszek...Zawieźli go od razu do Kliniki, kot przeszedł pełną diagnostykę, obecnie przebywa w inkubatorze. Niestety - po 2 kosultacjach lekarza są pewni, że to FIP. Był odciągany płyn z otrzewnej, było badanie.

Oczywiście w przypadku FIPa nic nie wiadomo, ale to bardzo dobra lecznica i wiem, że jego Państwo starali się trafić najlepiej.

Dziś wieczorem jeszcze mają tam być, ale lekarz sugeruje eutanazję. Pani bardzo przeżywa, że z Sokratesem jest źle, bo związali się z nim niesamowicie, ich kotka także.
Mały nie mógł trafić lepiej tak naprawdę i szlag mnie trafia na niesprawiedliwość losu. To pierwszy kot z FIPem jakiego wypuściłam z domu...:((((

Będę trzymała jeszcze kciuki, ale sądzę, że niestety nic one nie dadzą po tym jak słyszę w jakim stanie jest kocię...

tak strasznie smutno, nie wyobrażam sobie co przeżywają właściciele...
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 08, 2014 21:57 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie//FIP...

Biedny kotek, biedni opiekunowie :(

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Pon gru 08, 2014 23:29 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie//FIP...

Jest mail od Pani Kasi...:(

Pani Kingo,

jest mi bardzo przykro przekazać, że Sokrates został dzisiaj uśpiony. W klinice powiedziano nam, że nie mają wątpliwości co do jego stanu zdrowia i że nie ma żadnych szans na wyleczenie. Pomimo tego, że dzisiaj kilkakrotnie ściągano mu płyn z brzuszka, bez przerwy z powrotem wypełniał się płynem. Pomimo wszelkich prób pomocy, kotek był naprawdę bardzo słaby i wręcz widać było, że bardzo się męczy.

Naprawdę była to dla nas bardzo trudna decyzja, Wiem, że Pani również bardzo to przeżywa. Mogę tylko powiedzieć, że byliśmy z nim do samego końca, trzymałam go cały czas na rękach i głaskałam, kiedy zasypiał. Na pewno teraz już nie cierpi.

Bardzo dziękuję za wszystko - za wsparcie, rady, no i przede wszystkim - za Sokratesa.

Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 09, 2014 0:18 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie//FIP...

Bardzo mi przykro i współczuję nowym opiekunom. :cry:

Jaki to był kotek ? Madie masz jego fotkę ?

Mogę tylko zapewnić, że jeszcze nigdy żaden kot, czy to dorosły, czy też kociak,
nie miały fipa, a testy też robiliśmy. Biedny maluch, mimo tylu starań...[*]
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto gru 09, 2014 0:20 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie//FIP...

Najmniejszy czarnuszek, gdzieś jest fotka...

Nie chcę prosić DS'a o wysyłanie zdjęć, bo to głupie. Wygrzebie jakieś swoje stare, ale to już jutro. A testów na FIP przecież nie ma...:(
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 15, 2014 22:02 Re: Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie//FIP...

Kotka-Mama jest chora:(

Dziś zbierając kupę z podłogi znalazłam w niej dużo krwi:((( Robaków nie ma, wymiotów też nie - apetyt, siła, picie, humor - wszystko w normie. "Tylko" ta kupa.
Mieliśmy jutro iść na szczepienie, ale jak widać pójdziemy się badać. Kał zbadany więc bez sensu ponawiać, ale co dalej? Jakaś rozszerzona diagnostyka krwi? Potem USG? Czy nie czekać na krew tylko się umawiać do lecznicy?

Sluzu w kale brak, ale krew jest jasnoczerwona, taka świeża. Ranek koło odbytu nie widzę żadnych, więc pewnie jelita?

Biedna kotka:(
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 17, 2014 18:57 Re: KREW W KALE:( /Tęczowe koty do adopcji czyli BDT u Madie

Co słychać, Madie? Wiadomo coś, co się dzieje? Ja mogę polecić tylko swoją wetkę, której ufam bezwarunkowo.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości