BDT u madie - Plamkowe wieści :)

wszystkie jesteśmy podejrzane :twisted:

Sytuacja wygląda nieciekawie, wstępnie mam nadzieję:

Czarne małe jest drapieżne i dzikie, ale zdrowe - odpukać.
Pingwinek jest strasznie chory, furczy, ropa leje mu się z oczu (dosłownie leje), nie chce mu się jeść. Nie wiem czy go nie zostawię u weta na czas leczenia chociaż pierwsze dni. Źle to wygląda.
A Kotka, jest śliczna, w miarę zdrowa, grzeczna, kuwetkowa. Za to ma stado pchlich odchodów pod brodą i na gardle, strupy na sierści i powiększone cycuchy.

Pytanie więc brzmi: czy skoro była odpchlona to z jajek nie wyklują się pchły? Nie wiem czy da się wykąpać. Ona miałą młode niedawno? Bo jeśli nie to pewnie znów jest w ciąży...

te kociaki to z tych co wiozłam?

bo dorosłej koty nie było, chyba że kotika ją jakims cudem zakamuflowała :lol:

dajcie znać jak ten "nasz" koszyk kociąt dotrze na miejsce docelowe bo TŻ sie dopytuje

(już sie pogubiłam jakie koty u Madie skąd są :lol:

)

Madie może być tak, że po odpchleniu w sierści Kici znajdują się pchle odchody i martwe pchły - może ją wyczeszesz a jeśli tego za dużo - wykąpiesz? Jeśli pod brodą i będzie trzymało się ciała - może to trądzik a nie pchły? Masz klatkę bytową? Małe dzikie dobrze byłoby wsadzić do klatki i wyjmować na międolenie, zresztą to jeszcze za krótko żeby wyrokować czy jest dzikie, czy po prostu zestresowane nową sytuacją.
Jak się ma ten 3 chorutek? Jeśli masz sprawdzonego weta ze szpitalikiem, to może rozważ zostawienie go tam jeśli Was nie ma całe dnie.
Trzymam kciuki za Kociaki i za Was!
Te u nas generalnie zdrowe, trochę jeszcze fukają ale mniej niż wczoraj i rozkładają myszkę na czynniki pierwsze

**Adopcje: 15 >>**

A co slychać u Boni? Jak wynik badania na kokcydia?
Ten dom z psem nie zrezygnowal? Nie wiem, czy przedluzac ogloszenia.

Przepraszam, nie dałam rady dziś się skontaktować.Mialam urwanie.glowy z.Radkiem i praca i moja siostranurodziła dIś syna. Do.12 dam Ci znac co ustaliłam z.panią.

Co do kotów.to nadal dziczą...jutro update

**Adopcje: 15 >>**

Moze byc wieczorem. Jutro jade po 2 psinki do Katowic

Wlasnie dostalam sms-em pytanie o Bezika. Jutro oddzwonie, moze ktos by wzial kota ze wsi.
Gratulacje z okazji narodzin siostrzeńca!

Małe z oczami wyciągnięte i obrobione, czarne jeszcze zwiewa.więc czekam żeby go złapać

Ok. Wszystkie koty już wyciągnięte, a wejście pod wannę zabezpieczone. Uffff. Obyło się bez kucia, bo i to było w planach. Musiałam młode pingwinie wykąpać bo coś go zjadało. Nie wiem czy nie ma też grzybicy, bo ma wyłysienia na łapkach. Oczy dziś znacznie lepiej wyglądają. Niestety dziecko chrumka i charczy. Je też bardzo łapczywie a potem biedak wymiotuje. Zadziwiające jest, że wszystkie kuwetują bezbłędnie, wszystkie koopy też wzorowe.

A oto zdjęcia kotki ( będę musiała jakieś imiona wymyślić...) i pingwinki.

Obrazek

Pingwinie

Kąpiel:

http://i62.tinypic.com/3509i8n.jpg

I po kąpieli

Obrazek

Koteczka śliczna, oby znalazła dobry dom.
Pingwinek cudowny i ma super umaszczenie na pysiu.

Czy reszta kociaków też jest już u ciebie ?
Pewnie nie masz czasu pisać, bo przy tylu kociakach jest co robić,
ale może tylko kilka słów w jakim są stanie.

Wszystko u mnie już.

Cała 8-mka + mamusia.

Mały update, oczy wszystkich wyglądają już lepiej. Większość ma niesamowite apetyty prychające charaktery. Niestety, dwa mają żółtą biegunkę i wymiotują. Liczę, że to zmiana diety/robale i łapczywe jedzenie. Nie mniej dziś chcę je do lecznicy wziąć. Wszystkie też mają duże brzuszki, czym one były odrobaczane?

Wczoraj zrobiłam im kilka fotek i małe zakupy. Większość siedzi w pokoju w klatce, koteczka w 2 pokoju, a dwa malce w łazience.

Ludko, co do Boni. Panna nadaje się do adopcji wszędzie. Wczoraj już wypuściłam ją na pokoje, to jest huragan a nie kot. Przymila się do wszystkich, ociera, jest nieustraszona. Psy kocha oba, Pandzie podskakuje. Jest męczęca...Proszę, zabierzcie ją! :1luvu:

Też mam nadzieję, że to robale i łapczywość. One tam jadły byle co, raz widziałam taką breję,
że do dziś nie wiem co to było.
Odrobaczone były pastą na b, zapomniałam nazwy, ale koleżanka ma wydruk od weta.
Wysłać na ten adres, co mi podałaś ? Pamiętaj, jak trzeba pomóc pisz, lub dzwoń.

Tak. Czy ta pasta to może flubenazol?

**Adopcje: 15 >>**

Madie pisze:
Ludko, co do Boni. Panna nadaje się do adopcji wszędzie. Wczoraj już wypuściłam ją na pokoje, to jest huragan a nie kot. Przymila się do wszystkich, ociera, jest nieustraszona. Psy kocha oba, Pandzie podskakuje. Jest męczęca...Proszę, zabierzcie ją!

Zdjęcia, Kobieto, zdjęcia! Zróbcie jej ładne zdjęcia z Waszymi kotkami czy psami, bo kiepsko z odzewem na ogłoszenia. Już mi się pochrzaniło, który kot w której szafie. Jak to wypuściłaś na pokoje? Myślałam, że Boni jest z Twoimi kotkami.

BDT u madie - Plamkowe wieści :)

Kto przegląda forum