ja byłam pewna czytając wątek kolorowych kociaków, że one już dawno u ciebie.
że jest inaczej, i że ja mam je zabrać, dowiedziałam się....
wczoraj o 21szej o.O
jednocześnie wiedziałam że ciebie nie ma do wieczora, a transport Franusia mielismy dograny tak, że o 12tej odbiór na łomiankach
no to sobie wyobraź ile forumowiczów powyrywałam z łóżek wieczorem o.O o transport z łomianek, o przechowanie, o transport do Ciebie.
taka wieczorna rozrywka dla ambitnych
to, co przeżyłam (jakem histeryk) jak się nie objawiłaś do popołudnia to sie domyślasz