Strona 1 z 2

Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Śro wrz 10, 2014 19:05
przez waspey
Tak, jak w tytule, szukam bezwłosego kociaka do adopcji (peterbald lub sfinks). Najlepiej by było, gdyby to był kot młody. Nigdy nie kupiłam ani nie kupię kota z hodowli, ponieważ uważam, że jest wystarczająco dużo zwierzaków do adopcji, ale ze względów zdrowotnych powinnam mieć kota w takim właśnie typie. Miałam już wiele kotów oraz jestem wolontariuszem w fundacji dla zwierząt, także wiem, jak dobrze się nimi zajmować. Aktualnie nie mam żadnych zwierząt, ponieważ mój ukochany pupil niedawno zmarł na raka.

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Śro wrz 10, 2014 21:56
przez Niutek
Proponuję zajrzeć na forum hodowlane

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Śro wrz 10, 2014 22:18
przez waspey
Z tego, co tam zobaczyłam to nikt nie chce oddać w tej chwili takiego kota, ale dziękuję za pomoc! :)

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Czw wrz 11, 2014 9:08
przez mimbla64
Ciekawa jestem, jakie to względy zdrowotne przemawiają za tym, że chcesz mieć kota w typie sfinksa?

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Czw wrz 11, 2014 14:16
przez waspey
Mam problemy z drogami oddechowymi. A czemu to takie interesujące? :)

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Nie wrz 14, 2014 19:39
przez mziel52
A co z tymi wieloma kotami, które miałaś?

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Nie wrz 14, 2014 19:51
przez mimbla64
waspey pisze:Mam problemy z drogami oddechowymi. A czemu to takie interesujące? :)

Ponieważ nie słyszałam o wskazaniach z przyczyn zdrowotnych na konkretną rasę.
Jeśli chodzi o alergię, to sfinksy też uczulają przecież.

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Nie wrz 14, 2014 21:14
przez waspey
Jejku, ludzie, czy naprawdę nie uważacie, że przesadzacie z tym wścibstwem? :)
1. Oczywiście, bestialsko je zamordowałam... 3 zmarły z przyczyn naturalnych, a jeden został przejechany przez samochód.
2. Po prostu w moim najbliższym otoczeniu musi być jak najmniej sierści, kurzu etc.. Moim wskazaniem jest to, że koty bezwłose nie gubią sierści :)
3. Prosiłabym na przyszłość o odpowiedzi związane z tematem, bo czuję się tu jak na przesłuchaniu.

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Nie wrz 14, 2014 21:41
przez mziel52
Nie chodzi, czy zamordowałaś, ale czy miały właściwą opiekę. Tu nikt nie oddaje kota bez takich pytań.

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Nie wrz 14, 2014 21:52
przez waspey
Więc mam rozumieć, że Ty masz takiego kota do oddania skoro o to pytasz? @mziel52

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Nie wrz 14, 2014 21:55
przez emill
Myślę, że jakby miała, Ty byś go nie dostała.

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Nie wrz 14, 2014 21:57
przez felin
emill pisze:Myślę, że jakby miała, Ty byś go nie dostała.

:ok:

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Nie wrz 14, 2014 22:25
przez MaybeXX
waspey pisze:2. Po prostu w moim najbliższym otoczeniu musi być jak najmniej sierści, kurzu etc.. Moim wskazaniem jest to, że koty bezwłose nie gubią sierści :)

Chciałam tylko napisać, że nie sierść jest przyczyną pogorszenia zdrowia u alergików. A ślina kota. W niej są alergeny. Łysy kot też się ślini.
Wmawianie ludziom, że łyse jest zdrowsze, mija się z prawdą.

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Nie wrz 14, 2014 22:41
przez waspey
Hahaha, a cóż takiego zrobiłam? :D Naprawdę, tak czy inaczej cieszę się, że założyłam ten wątek, bo wasze posty niezwykle poprawiają mi humor :) Chyba będę to praktykować częściej :)
A jeśli chodzi o sedno tego tematu to osobie prawdziwie zainteresowanej udzielę odpowiedzi na każde pytanie, nawet o jakich godzinach zmarły moje koty, w jaki dzień tygodnia, jakie miały choroby i jakie mam poglądy polityczne, tyle że w rozmowie prywatnej, a nie na oczach takich spinaczy, jak wy :) Pozdrawiam serdecznie!

@MaybeXX
Możliwe, że masz rację aczkolwiek mój lekarz powiedział, że nie mam uczulenia na koty tylko na sierść. Jeśli to nieprawda to powiem szczerze, że moje poprzednie koty miały sierść i jakoś z tym żyłam tyle, że odczuwałam niekiedy dyskomfort. Nie jest to więc dla mnie ultimatum, że albo kot bez włosów albo wcale. Pomyślałam po prostu, że spróbuję w ten sposób, ale jeśli w przez najbliższe kilka tygodni się nie uda to zaadoptuję kotka ze schroniska :wink: I dzięki za ewentualne uświadomienie mnie, bo z tego, co widzę to jesteś jedną z niewielu osób z dobrymi intencjami na tym forum :)

Re: Chętnie zaadoptuję Sfinksa

PostNapisane: Pon wrz 15, 2014 8:06
przez wojtek_z
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Na tym forum są ludzie, którzy ratują zwierzęta, nie szczędząc swojego czasu, trudu, pieniędzy. Ryzykują zdrowiem, a nieraz i życiem, wyciągając koty z miejsc niebezpiecznych. Zbierają z asfaltu rozpłaszczone koty. Jeśli jeszcze jest co ratować, pędzą do weta, płacą, płaczą, ratują. Zszywają, karmią przez strzykawkę, siedzą przy kroplówkach, zmieniają pieluchy, wycierają gówna po całym domu,ścierają krew i ropę z podłogi, pieczołowicie wyciągają pincetą robactwo z zaniedbanych ran, śpią na podłodze koło klatki, żeby być blisko, gdyby kot chciał w nocy pomocy albo chciał już sobie umrzeć.
A tu przychodzi taka radosna, niedojrzała emocjonalnie panienka i chce sfinksa i obraża społeczność forum (ja WIDZIAŁEM, co napisałaś w ostatnim zdaniu, zanim nie poprawiłaś). Masz nieduży rozumek i jesteś niedojrzała. Ja bym ci kota nie dał. Nawet rybek bym ci nie dał.
Mam nadzieję, że kochane forumowiczki wybaczą mi, że pożyczyłem sobie tych kilka zdjęć obrazujących ich wysiłki i to, co robią.