Strona 1 z 5

DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Śro wrz 03, 2014 20:49
przez mamamariana
Na początku sierpnia trafiła do łódzkiego Schroniska Mamusia z dwoma podrośniętymi Synkami.Koty po zmarłej osobie...
Trafiły zadbane, bez oznak chorób. Pierwsza "rozleciała się" Mamusia-psychicznie. W tej chwili jest na leczeniu w zabiegowym. Synków dopadł koci katar. Szczególnie jednego:
Tak było, a tak jest:
Obrazek Obrazek
Niestety leczenie nie przynosi poprawy, jest coraz gorzej.
W Kociarni remont, dziś odbywało się szlifowanie gładzi. Jak te biedne oczka mają dojść do siebie?
Mam wrażenie,że nie jest robione wszystko, co można zrobić,żeby uratować oczy tych kotów. Nie ma czym i nie ma kto zakrapiać. Ja dziś byłam, ale nikt nic nie wiedział, co mogę zrobić, co podać, Pani Doktor akurat robiła zabieg,nie miałam jak zapytać.

Proszę o pomoc dla tych Nieboraków. Są takie przylepne, tak wyciągają błagalnie łapki,żeby ich wziąć, żeby im pomóc :placz:
Obrazek

Potrzebny dom tymczasowy, lub stały,który będzie leczył.

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Śro wrz 03, 2014 21:12
przez tamiss
Takie śliczne lamparciki z biedniutkimi oczkami :-(

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Śro wrz 03, 2014 21:48
przez ruru
Obrazek
takie kochane Synki

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Śro wrz 03, 2014 22:11
przez Madie
Ile one mogą mieć?

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Śro wrz 03, 2014 22:14
przez mamamariana
Madie pisze:Ile one mogą mieć?

Ze 3 miesiące??? Nie jestem pewna,ale tak coś mi się kojarzy. No może teraz to już bliżej 4ech.

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 6:25
przez felusia
jakie kochane dwa Kocie Serduszka
podniosę,
zeby jakis domek szybko
:ok: :ok: :ok:

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 8:30
przez atla
też podnoszę. może...
prosimy o domek bardzo!

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 9:41
przez Niutek
właśnie byłam wczoraj w kociarni, wzięłam jednego nieboraka ze sobą.
Wyciągnął do mnie łapki przez pręty klatki i wymiękłam. Koci katar, oczy łzawią, gil z nosa. Wbrew rodzinie, wzięłam, nie wiem co będzie, ale będę próbowala wyleczyć malca.
Moje koty są szczepione, mały odizolowany, miauczy bo chciałby wyjść z pokoju w którym siedzi, ale na tę chwilę nie mam mowy.

Potrzebna są choćby domy tymczasowe, bo to cholerstwo bardzo szybko się przenosi. Do tego jeszcze remont....


P.s.
Nigdy nie leczyłam kociego kataru, Mały ma szanse na wyzdrowienie?
Ma ok 11 tyg.

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 10:13
przez Sis
Jak najbardziej jest wyleczalny. Tylko wirusy mogą zostać w uśpieniu, uaktywnić się w chwilach spadku odporności, choć nie z takim skutkiem (raczej łzawienie, kichanie, do opanowania lekami; jeśli się zatka kanalik łzowy, może oczko łzawić cały czas, ale to bardziej defekt kosmetyczny).
W grę wchodzi herpes albo calci. Jeśli to herpes, po standardowej kuracji można zapodać lizynę - dość długo, i jest szansa na wybicie wirusa na dobre.
Niutek, gdybyś potrzebowała pomocy, daj znać.

mocno trzymam kciuki za oba malce

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 10:24
przez ruru
Niutku, jednego z Synków wzięłaś?
:ok:
leczenie kk wymaga systematyczności, dużo opieki,
np.te oczne sprawy, trzeba zakrapiać oczka po 5 razy dziennie,
podawać lekarstwa, wzmacniać odporność,
trzeba się poświęcić, na jakiś czas, da się opanować, ale w domu to jest możliwe,
w schronisku, przy tej ilości kotów, remoncie, czarno to widzę :( :( :(

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 13:30
przez Niutek
Nie wiem czy to jeden z Synków, mój wygląda identycznie jak ten z pierwszego zdjęcia, buras z dodatkiem białego.
Oczy ma w lepszym stanie, ale za to ropną wydzielinę z nosa i furczy mu w całej klatce piersiowej, przynajmniej ja to tak odbieram.

Sis, dzięki za ofertę pomocy. Oj, gdybyś miala czarodziejską moc, życzyłabym sobie, abyś zaszczepiła w moim Tż troszkę więcej empatii i współczucia 8) :mrgreen: .
Ja wiem, że w tej chwili są w domu cztery koty, trzy molosowate psy,w tym znajda i jeden fundacyjny..ale ja nie mogę przejść obojętnie wobec cierpienia...u mnie też się nie przelewa....czy ja jestem jakaś nienormalna??? :cry: :cry:
Proszę , dajcie mi troszkę siły...........

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 14:56
przez lidka02
Za domki potrzymam :ok:

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 15:36
przez Klub Ślepaczkowy
Klub Ślepaczków oferuje wsparcie na leczenie-oby tylko znalazł się dom tymczasowy zanim będzie za późno na uratowanie oczek...w takich warunkach, jakich teraz sa nie ma szans na wyleczenie :(

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 17:12
przez mamamariana
Klub Ślepaczkowy pisze:Klub Ślepaczków oferuje wsparcie na leczenie-oby tylko znalazł się dom tymczasowy zanim będzie za późno na uratowanie oczek...w takich warunkach, jakich teraz sa nie ma szans na wyleczenie :(


Jednemu, temu biedniejszemu, szykuje się DT. Żal rozłączać z bratem, ale...
Jutro wszystko się wyjaśni :ok:

Re: DT! Nim stracą oczy. Synki, Schronisko Łódź.

PostNapisane: Czw wrz 04, 2014 19:18
przez magicmada
Trzymam kciuki