Nowych opiekunów szukają te oto kociaki z domu tymczasowego poznańskiego schroniska:
Fiduś i Tituś - bracia znalezieni jako oseski na jednym z przystanków autobusowych w Poznaniu. Jeszcze tego samego dnia trafili do tymczasowej opiekunki, która matkowała im przy wydatnej pomocy pewnego kocura brytyjskiego . Teraz chłopaki mają już po 3,5 miesiąca i są gotowi do zmiany domu. Fiduś to rudzielec, jak wszystkie maluchy wesoły, ale z nutką filozoficznej zadumy. Tituś jest czarny i skory do wszelkich szaleństw, jakie kociakowi mogą przyjść do głowy.
Mania zwana Krasnoludkiem - trafiła do schroniska jako malutkie, naprawdę tycie kociątko, taka miniaturka kotka . Po dość krótkim pobycie w klatce i ona trafiła do tego samego domu tymczasowego, co Tito i Fido. Oczywiście już urosła, ale nadal jest drobniutką koteczką. Jest...słodka, wesoła, po prostu "cukier w kotkach" .