Strona 1 z 22

Adopcje z Koterii. Co chwila nowe koty...

PostNapisane: Nie sie 17, 2014 16:53
przez Adopcje z Koterii
Ośrodek dla kotów miejskich KOTERIA w Warszawie jest prowadzony przez Fundację dla Zwierząt ARGOS.
Głównym zadaniem Koterii jest sterylizacja i kastracja kotów wolno żyjących. Po zabiegu i rekonwalescencji koty te wracają zwykle do jedynego świata, który znają, w którym sobie radzą i który akceptują, czyli w dotychczasowe miejsce bytowania. Co jednak robić, gdy rzekomy "dzikus" okaże się miziastym mruczkiem - może zaginionym, może wyrzuconym z domu? Takim kotom trudno przywyknąć do życia "na wolności", poradzić sobie w obcym dla nich świecie, w którym zazwyczaj znalazły się w gwałtowny i niespodziewany dla siebie sposób.
Dlatego próbujemy znaleźć im domy. Jeśli kotka zostanie poddana w Koterii zabiegowi, na poszukiwania domu mamy siedem dniu, jeśli okaże się, że była już wcześniej sterylizowana - nawet mniej. W przypadku kocurka to tylko dwa dni.
Szukamy też domu kociętom, które w wieku poniżej trzech miesięcy łatwo uczą się ufać człowiekowi - próbujemy dać im szansę na nowe, lepsze życie.
Będziemy tu przedstawiać koty, dla których szukamy domów - stałych i tymczasowych. I będziemy bardzo szczęśliwi, jeśli choć niektóre z nich trafią dzięki forum na miękką kanapę.
Osoby zainteresowane adopcją prosimy o telefon na numer 884669136 (w dni powszednie w godzinach 14-19) lub e-mail: adopcjezkoterii@gmail.com


Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164169][IMG]http://i.imgur.com/6LrsXlB.jpg[/IMG][/url]


Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164169][IMG]http://i.imgur.com/H1f8gSN.jpg[/IMG][/url]


Aktualnie do adopcji z Koterii lub domu tymczasowego:

Obrazek Anonim - adopcja z Koterii - pilne! - str. 22
Obrazek Bejbi, Szajba i Bajzel - str. 22
Obrazek Tygrys - adopcja z Koterii - pilne! - str. 21
Obrazek Klemens - adopcja z Koterii - pilne! - str. 21
Obrazek Teoś - adopcja z dt - str. 21
Obrazek Felicja - adopcja z Koterii - pilne! - str. 21
Obrazek Dzieci z Bullerbyn - adopcja z Koterii - str. 21
Obrazek Arya - adopcja z dt - str. 20
Obrazek Minka - adopcja z dt - str. 19
Obrazek Zyzio - adopcja z dt - str. 19
Obrazek Malwinka i Szagaj - adopcja z dt - str. 5
Obrazek Simba - adopcja z dt - str. 2

Re: Adopcje z Koterii czyli koty dla Ciebie

PostNapisane: Nie sie 17, 2014 17:16
przez Adopcje z Koterii
Obrazek

Jako pierwsi prezentują się Szeryf i Brytka :)

Kocięta do pilnej adopcji!!!

Szeryf i Brytka to rodzeństwo, które miało wyjątkowo trudny start w życie. To kociaki z interwencji. Zostały oddane pod opiekę fundacyjnego DT z koszmarnym kocim katarem. Miejsce, którym przyszły na świat było zaniedbane a dotychczasowa opiekunka straciła kontrolę nad ogromnym stadem trzymanym w mieszkaniu. Kocięta jednak wyszły na prostą dzięki troskliwej opiece i teraz szukają domu. Mają ok. 3,5 miesiąca.

Szeryf to dorodny czarno – biały kociak z ogromną charyzmą i genialnym charakterem. Uwielbia się bawić. Jest wielkim pieszczochem a dotknięcie go powoduje mruczenie tak głośnie jakby zaraz miał nadjechać mały traktorek. Szeryf ma duży apetyt i bezbłędnie korzysta z kuwetki. W nowym miejscu brakuje mu troszkę odwagi, ale wystarczy go przytulić, żeby poczuł się bezpiecznie. Jest ewidentnie uzależniony od miłości człowieka.

Brytka to prześliczna kotka. Zgrabna i elegancka. Ma duże piękne oczy i zabawnie umaszczony ogonek. Jego końcówka jest biała. Brytka jest delikatniejsza od Szeryfa. Jest też większą indywidualistką. Uwielbia się bawić z bratem. Na kolanka i pieszczoty przychodzi, kiedy ma ochotę. Bardzo lubi być głaskana. Jest ciekawska i komunikatywna.

Rodzeństwo jest zaszczepione, odrobaczone, odpchlone i bezbłędnie korzysta z kuwety. Do adopcji razem lub na dokocenie.
Mamy nadzieję, że mimo trudnego startu reszta ich życia będzie szczęśliwa i beztroska.

Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

W tytule maila prosimy powołać się na imiona kociąt: Brytka/Szeryf

Więcej na temat procedury adopcyjnej: http://www.koteria.org.pl/adopcje/adopcja_z_koterii.htm

Re: Adopcje z Koterii czyli koty dla Ciebie

PostNapisane: Pon sie 18, 2014 7:33
przez Adopcje z Koterii
Edit: Bródka znalazła dom stały :D

Bródka - gwiazda Koterii

Obrazek

Oto kolejna nasza podopieczna, która pilnie szuka domu i wypatruje go z koteryjnej klatki:
Niekwestionowaną gwiazdą w Koterii jest ostatnio Bródka. Około 5 letnia koteczka z genialnym podejściem do życia i zabawnie ubarwionym futerkiem. Już dawno nie gościliśmy koteczki, która byłaby takim pieszczochem. Bródka jest komunikatywna, ciekawska i bardzo (baaardzo!!!!) kocha ludzi. Na sam widok człowieka ugniata łaputkami. Kotka niestety jest jeszcze leczona, ale kończy kurację i niedługo wróci…no właśnie…wróci na ulicę. Szkoda takiego przyjacielskiego stworzenia. Bródka jest stworzona do życia przy człowieku. Słowo pisane słowem pisanym, kto nie wierzy niech przekona się na własne oczy. Oto link do filmu: https://www.facebook.com/photo.php?v=69 ... =2&theater


Kot przebywa w Warszawie.
Płeć – kotka
Sterylizacja - tak
testy FeLV/FIV – FeLV (-) FIV (-)

Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

Re: Adopcje z Koterii czyli koty dla Ciebie

PostNapisane: Pon sie 18, 2014 11:48
przez Adopcje z Koterii
Edit: Feliks znalazł dom stały :)

Feliks do pilnej adopcji!!!

Obrazek

https://www.facebook.com/photo.php?v=71 ... =2&theater

Feliks to około 1,5-2 letni kocurek. Przyjechał do Koterii na zabieg sterylizacji jako cudna bura koteczka w ciąży… Jak łatwo się domyśleć Feliks w ciąży nie był. Nawet gdyby bardzo chciał to być nie mógł. Koteczka okazała się wykastrowanym kocurkiem. Uroczym, towarzyskim, sporym kawalerem szukającym domu. Feliks był kotem domowym. Uwielbia się łasić i miziać. W klatce jest bardzo nieszczęśliwy. Wciąż płacze i ociera pyszczkiem o pręty klatki. Musimy mu znaleźć dom. To naprawdę cudowny kot. Przyniesie przyszłym opiekunom wiele radości i szczęścia.

Kot przebywa w Warszawie.
Płeć – kocur
Kastracja - tak
testy FeLV/FIV – nie wykonano

Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

W tytule maila prosimy powołać się na nr ewidencyjny: 14/988

Więcej na temat procedury adopcyjnej: http://www.koteria.org.pl/adopcje/adopcja_z_koterii.htm

Feliks na FB: https://www.facebook.com/video.php?v=714002621968996

Re: Adopcje z Koterii czyli koty dla Ciebie

PostNapisane: Wto sie 19, 2014 15:35
przez Adopcje z Koterii
Edit: Maluchy znalazły dom :D

Frotka i Klips - dwupak doskonały

Obrazek
Obrazek Obrazek

Adopcja z domu tymczasowego

Frotka (czarno-biała kotka) i Klips (rudo-biały kocurek) to kocie rodzeństwo urodzone w połowie maja tego roku. Kotki mieszkały na wsi, w melinie pijackiej. Podczas jednej z „balang” jeden z pijaków postanowił je „uratować” - odebrał właścicielowi i nietrzeźwy przewiózł je skuterem w kasku do osoby zajmującej się kotami. Kociaki miały dużo szczęścia, że nie wypadły podczas jazdy... W ten sposób kotki trafiły do domu tymczasowego i dostały szansę na normalny, kochający dom.

Kocięta mają aktualnie 2,5 miesiąca. Są zdrowe, odrobaczone, zaszczepione, bezbłędnie korzystają z kuwety. Oprócz tego, że są prześliczne, mają cudowne charaktery - są bardzo przyjacielskie i proludzkie. Frotka jest bardzo bystrą, mądrą koteczką. To typ „kota towarzyszącego”, który podąża krok w krok za człowiekiem, przyglądając się wszystkim wykonywanym przez niego czynnościom. Klips jest z kolei odważniejszy od siostry, pierwszy zwiedza nowe zakamarki i zdobywa nowe miejsca. Jest przy tym rozbrajającym, mruczącym pieszczochem - już samo spojrzenie czy wyciągnięta w jego stronę ręka włącza głośne mruczenie. Oczywiście, jak to kociaki, maluszki są także bardzo ciekawe świata, żywiołowe i uwielbiające zabawy. Potrafią pięknie bawić się ze sobą, zaś po gonitwach, zapasach i zabawach z piłkami czy myszkami, grzecznie układają się przytulone do snu.

Te małe skarby szukają kochającego, bezpiecznego i odpowiedzialnego domu niewychodzącego. Ponieważ są ze sobą bardzo zżyte i wspaniale się uzupełniają szukają wspólnego domu.

Zachęcam do adopcji tej kociej parki. Adopcja kociego „dwupaku” ma wiele zalet, a koszty utrzymania dwóch kotów są niewiele większe niż jednego. Dwa koty potrafią się sobą zająć, nie nudzą się, jak zostają same w domu /co jest szczególnie ważne dla osób pracujących zawodowo, które spędzają kilka godzin dziennie poza domem/. Obcowanie z dwoma kociakami i obserwowanie zaprzyjaźnionych, razem dorastających kociąt to podwójna dawka radości, szczęścia i mruczenia!!!

Kotki przebywają w domu tymczasowym Otwocku. Warunkiem adopcji jest wizyta przed adopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej.

Tel. 884669136 w dni powszednie lub e-mail adopcjezkoterii@gmail.com

Re: Adopcje z Koterii czyli koty dla Ciebie

PostNapisane: Wto sie 19, 2014 17:38
przez anula66
Hej, w miare wolnego czasu moge wrzucic kilka ogloszen kociakom ktore tu pokazujecie. Chyba ze ktos juz je oglasza?

Re: Adopcje z Koterii czyli koty dla Ciebie

PostNapisane: Wto sie 19, 2014 17:41
przez mimbla64
Anula66 kociaki są ogłaszane przez wolontariuszy Koterii na zwykłych portalach ogłoszeniowych.
Gdybyś chciała dołączyć do grona tych wolontariuszy, najlepiej zrobić to na fejsbuku.
https://www.facebook.com/ADOPCYJNEzKOTE ... =bookmarks

Re: Adopcje z Koterii czyli koty dla Ciebie

PostNapisane: Wto sie 19, 2014 18:24
przez Adopcje z Koterii
anula66 - im więcej osób ogłasza koteryjne koty, tym lepiej. Jeśli masz ochotę dołączyć do wolontariuszy, napisz na adres adopcjezkoterii@gmail.com Jest jeszcze trochę nieobstawionych serwisów ogłoszeniowych ;)

Re: Adopcje z Koterii - pilnie Feliks i inni

PostNapisane: Śro sie 20, 2014 11:30
przez Adopcje z Koterii
Edit: Perełka pojechała do domu
Edit: Perełka przeszła przez TM, przegrała z FIPem :cry:

Niewidoma Perełka potrzebuje domu...

Obrazek Obrazek

Perełka to młoda i absolutnie wyjątkowa kotka. W życiu spotkało ją tyle nieszczęścia, że aż trudno to ogarnąć ludzkim umysłem. Koteczka mieszkała do tej pory w melinie. Do meliny już nie wróci. Nie mogłaby. Jest bezdomna. W melinie mieszkał bowiem stary pijak, który dopuścił do tego, że przez 6 dni w miejscu gdzie żył rozkładało się ciało dużego psa. Straż Miejska zlikwidowała to straszne miejsce. Kotka trafiła do Koterii na zabieg sterylizacji. Perełka jest niewidoma. Nie widziała tego koszmaru. Mogła go czuć. Przeżyła koszmar.

Na szczęście kotka jest już bezpieczna. W czwartek po południu ma umówioną wizytę u okulisty. Powolutku dochodzi do siebie i jest szansa, że jej życie będzie szczęśliwe i bezpieczne. Kotka jest oswojona, choć ze zrozumiałych względów jeszcze trochę przestraszona. Dotykana ewidentnie się uspokaja.

Musimy znaleźć dla niej dobry, kochający dom. Wierzymy, że się uda. Niewidome koty świetnie radzą sobie w warunkach domowych. Są wspaniałe i godne podziwu.

Perełka miała w sobie wiele determinacji. Udało jej się przeżyć. Teraz zróbmy wszystko, aby jej walkę wynagrodzić pełną miseczką, ciepłem i ludzką miłością.

„Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.”


Kot przebywa w Warszawie.
Płeć – kotka
Sterylizacja - tak
testy FeLV/FIV – FeLV (-) FIV (-)

Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

W tytule maila prosimy powołać się na nr ewidencyjny: 14/1005

Więcej na temat procedury adopcyjnej: http://www.koteria.org.pl/adopcje/adopcja_z_koterii.htm

Re: Adopcje z Koterii - pilnie Feliks i inni

PostNapisane: Czw sie 21, 2014 9:04
przez ASK@
Adopcje z Koterii pisze:Niewidoma Perełka potrzebuje domu...

Obrazek

Perełka to młoda i absolutnie wyjątkowa kotka. W życiu spotkało ją tyle nieszczęścia, że aż trudno to ogarnąć ludzkim umysłem. Koteczka mieszkała do tej pory w melinie. Do meliny już nie wróci. Nie mogłaby. Jest bezdomna. W melinie mieszkał bowiem stary pijak, który dopuścił do tego, że przez 6 dni w miejscu gdzie żył rozkładało się ciało dużego psa. Straż Miejska zlikwidowała to straszne miejsce. Kotka trafiła do Koterii na zabieg sterylizacji. Perełka jest niewidoma. Nie widziała tego koszmaru. Mogła go czuć. Przeżyła koszmar.

Na szczęście kotka jest już bezpieczna. W czwartek po południu ma umówioną wizytę u okulisty. Powolutku dochodzi do siebie i jest szansa, że jej życie będzie szczęśliwe i bezpieczne. Kotka jest oswojona, choć ze zrozumiałych względów jeszcze trochę przestraszona. Dotykana ewidentnie się uspokaja.

Musimy znaleźć dla niej dobry, kochający dom. Wierzymy, że się uda. Niewidome koty świetnie radzą sobie w warunkach domowych. Są wspaniałe i godne podziwu.

Perełka miała w sobie wiele determinacji. Udało jej się przeżyć. Teraz zróbmy wszystko, aby jej walkę wynagrodzić pełną miseczką, ciepłem i ludzką miłością.

„Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.”


Kot przebywa w Warszawie.
Płeć – kotka
Sterylizacja - tak
testy FeLV/FIV – FeLV (-) FIV (-)

Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

W tytule maila prosimy powołać się na nr ewidencyjny: 14/1005

Więcej na temat procedury adopcyjnej: http://www.koteria.org.pl/adopcje/adopcja_z_koterii.htm

Kibicuję małej bardzo. Zrobię jej ogłoszenia.

Tutaj jej fotka
https://www.facebook.com/KoteriaOrgPl/p ... =1&theater

Re: Adopcje z Koterii - niewidoma Perełka, Feliks i inni

PostNapisane: Czw sie 21, 2014 17:06
przez Adopcje z Koterii
Perełka była u okulisty.
Niestety nie mamy dobrych wieści. Perełka nie widzi, nigdy nie widziała i nie ma szans, że w przyszłości będzie widziała. :(
Do tego podejrzewamy, że nie słyszy.
Potrzebny mądry, spokojny dom...

Re: Adopcje z Koterii - niewidoma Perełka, Feliks i inni

PostNapisane: Pt sie 22, 2014 11:21
przez Adopcje z Koterii
Edit: Dom tymczasowy Tobiego został jego domem stałym :D
Edit: Tobi znalazł dom tymczasowy, nadal szuka stałego.

Tobi nie radzi sobie na wolności - pilnie potrzebuje choćby domu tymczasowego!

Koteryjny Tobi wrócił w miejsce bytowania po zabiegu kastracji w Koterii. Okres wakacyjny, który (na szczęście dla kotów!) powoli dobiega końca wyjątkowo nie sprzyjał adopcjom w tym roku. Tobi w miejscu bytowania miał troskliwą karmicielkę i opiekunkę kotów wolno żyjących. Niestety nasza wolontariuszka dostała wczoraj telefon, że kociak kompletnie nie radzi sobie na wolności. Przyszedł ostatnio wychudzony i z oderwaną skórą na brodzie. Karmicielka zabrała go od razu do lecznicy na oczyszczenie i zszycie rany. Będzie go mogła przytrzymać w jakiejś komórce aż się zagoi, ale...no właśnie… Tobi może trafi jednak do domu. Może ktoś jednak zakocha się w tym popielatym, oswojonym kocurku.

Mamy kontakt z panią, która dokarmia kotka. Jeśli ktoś zechciałby podarować mu dom stały lub tymczasowy, bardzo prosimy o kontakt: tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

Tekst o Tobim, który napisała nasza wolontariuszka Ania:
„Takiego pięknego kocurka odwiozłam niedawno po kastracji w Koterii w miejsce bytowania /Góra Kalwaria/. Niestety musiałam wypuścić go z powrotem na ulicę, bo w czasie pobytu kocurka w Ośrodku nie znalazł on domu.... są wakacje, adopcje kotów zwolniły, albo wręcz "stoją"

Kotek jest bardzo proludzki i miziasty, jak na razie regularnie zjawia się na posiłkach... ale któregoś dnia może nie przyjść.... wiadomo, na "wolności" czyha na koty wiele niebezpieczeństw...

Bardzo się o niego martwiłam w pierwszych dniach po wypuszczeniu czy sobie poradzi i czy nic mu się nie stanie złego, ponieważ miał przycięte pazurki, bo.... miał iść do nowego domu. Dom jednak rozmyślił się dosłownie na godzinę przed odbiorem kota Jego kocia siostra zabrana z tego samego miejsca szczęśliwie znalazła dom, jemu niestety póki co nie udało się, ale może jeszcze los się odmieni i kocurkowi również się poszczęści??

Może jeszcze ktoś się w nim zakocha i podaruje mu dom, choćby tymczasowy?? Kotek jest wykastrowany. Miał w Koterii zrobione testy FIV i FelV - wyszły ujemne.”

Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Adopcje z Koterii - niewidoma Perełka, Feliks i inni

PostNapisane: Pt sie 22, 2014 11:48
przez ASK@
Adopcje z Koterii pisze:Perełka była u okulisty.
Niestety nie mamy dobrych wieści. Perełka nie widzi, nigdy nie widziała i nie ma szans, że w przyszłości będzie widziała. :(
Do tego podejrzewamy, że nie słyszy.
Potrzebny mądry, spokojny dom...

Ale dobrą wieścią jest to,że Perełka mimo swego kalectwa dawała sobie doskonale radę w tej umieralni i bajzlu (mało powiedziane). Potrafiła tam funkcjonować, przeżyła... Potrafiła uniknąć niebezpieczeństw życia w takim świecie. Musiała jeść, pić, schować się. Jej imię odzwierciedla jej charakter. To prawdziwa Perełka z innego świata pełnego zła i bólu.
Ma wielką wolę życia i ma niezwykły charakter. Uważam ,że da sobie radę . Tylko domu potrzeba co nie ulęknie się "wad" i spojrzy na nia sercem.

Re: Adopcje z Koterii - niewidoma Perełka, Feliks i inni

PostNapisane: Pt sie 22, 2014 12:07
przez Bazyliszkowa
ASK@ pisze:
Adopcje z Koterii pisze:Perełka była u okulisty.
Niestety nie mamy dobrych wieści. Perełka nie widzi, nigdy nie widziała i nie ma szans, że w przyszłości będzie widziała. :(
Do tego podejrzewamy, że nie słyszy.
Potrzebny mądry, spokojny dom...

Ale dobrą wieścią jest to,że Perełka mimo swego kalectwa dawała sobie doskonale radę w tej umieralni i bajzlu (mało powiedziane). Potrafiła tam funkcjonować, przeżyła... Potrafiła uniknąć niebezpieczeństw życia w takim świecie. Musiała jeść, pić, schować się. Jej imię odzwierciedla jej charakter. To prawdziwa Perełka z innego świata pełnego zła i bólu.
Ma wielką wolę życia i ma niezwykły charakter. Uważam ,że da sobie radę . Tylko domu potrzeba co nie ulęknie się "wad" i spojrzy na nia sercem.

Poza tym na szczęście gałki oczne jako takie są zdrowe i nawet nie trzeba podawać żadnych leków.
Zdjęcia nie oddają jej uroku - "na żywo" jest śliczna, pełna uroku i wzruszająca.
A poza tym w swoim domku na pewno będzie sobie dobrze radziła i da opiekunom dużo radości.

Re: Adopcje z Koterii - niewidoma Perełka, Feliks i inni

PostNapisane: Pt sie 22, 2014 12:22
przez ASK@
Ja ją widziałam. U osoby co ja zgarnęła z tego piekła. Drugi ra jak wieźliśmy z mężem ją i inną kotkę do Koterii. Bardzo mnie wzruszyła .Tak jak Klaudie co nas "przyjmowała". Te jej oczy ,mimo kalectwa, są cudne. Wielkie, czarne :wink: ,błyszczące.