Miau.PL

Poszłam do sklepu ,zwróciłam uwagę na kociatko błąkające sie po ulicy...Wracając ze sklepu po około godzinie zobaczyłam kociaka na skrzyżowaniu,biegało między chodnikami i samochodami zaczepiając przechodniów......chude,brudne...no scenariusz typowy...
Zabrałam do domu póki żyje...Maluszek jest śliczny, chudy i się troszke "rozkłada",zaczyna kichac i ma lekko zaropiale oczka.Niestety lało u nas,pewnie się przeziebił.
Dostał(a) już betaglukan i tobrex do oczek,wiec mam nadzieje,że zaraz dojdzie do siebie,jutro pojade do weta rano

zdjęcia będa jutro

Znajdek.

Śliczny Kotek. Dobrze, że zabrałaś go z ulicy. Też kiedyś takiego jednego zgarnęłam z ulicy, znalazłam mu domek i żyje sobie jak pączek w maśle
Powodzenia w znalezieniu super domku

Życzę powodzenia w szukaniu DT/DS, ślicznota

podrzuce choć

Dziewczynka ma ok 2,5-3 miesiąca,została w sobotę odrobaczona i niestety choruje.Dostaje antybiotykjeszcze przez 4 dni.
Dostała imie Daisy,jest bardzozywiołowa i czyściutka,od razu załapała kuwetke i wie gdzie jest w domu"wodopój".Ma swoje meijsce do jedzenie,ale przejmuje inicjatywe drąc się wniebogłosy.Ustawia sobie inne koty,poluje tez na psa...jednym słowem łobuziara.Od piatku jakby podwoiła swoja objętosc ,siersc juz ładna,puszysta się zrobiła.Jeszcze oczka ropieja,ale nie ma zmian...

jako,że watek zdechł smiercią naturalną ,a kotek dalej nie ma domu,zamykam
Zamykam
alix76