Strona 1 z 1

Stefka od roku czeka na swój dom...

PostNapisane: Śro cze 04, 2014 9:07
przez paulat
Ma na imię Stefka. Pomimo tego, że to młodziutka kotka- ma ok.2,5 roku, życie od samego początku jej nie oszczędzało. Przybłąkała się pod dom pewnej dziewczyny, lecz nie radziła sobie na wolności. Nie zwracała uwagi na jeżdżące samochody, nie uciekała przed innymi zwierzakami, który wyczuły jej słabość i zaczęły ją atakować. Udało się znaleźć dla Stefki dom tymczasowy, w którym aktualnie przebywa czekając na swój domek. Opiekunka kotki mówi, że Stefce bardzo brakuje ciągłej obecności człowieka (w tym domu tymczasowym przebywają jeszcze inne koty oraz psiaki).

Kotka jest przyjazna do ludzi oraz innych zwierząt. Uwielbia kiedy się ją drapie, przytula, bierze na ręce, sama wskakuje na kolana, jednym słowem to bardzo ufne i przyjacielskie stworzonko.

W trakcie zabiegu sterylizacji okazało się, że kotka miała martwe kociaki w brzuchu i to był powód jej wychudzenia, jednak od tego czasu pięknie przybrała na wadze. Po zrobionych badaniach wyszło na jaw, że Stefka ma chorą wątrobę i prawdopodobnie do końca życia będzie musiała przyjmować leki. Być może był to powód, dla którego została wyrzucona...

Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej.

Kotka jest zaszczepiona, odrobaczona i wysterylizowana, umie korzystać z kuwety.

Stefkę ogłaszam od lipca zeszłego roku. Ma zrobionych kilkanaście pakietów ogłoszeń na 30 stronach każdy, wyróżniane ogłoszenia, jednakże odzew na nie jest zerowy:(

A oto Stefka:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Stefka od roku czeka na swój dom...

PostNapisane: Sob cze 07, 2014 15:05
przez kicikicimiauhau
Śliczna jest.

Re: Stefka od roku czeka na swój dom...

PostNapisane: Sob cze 07, 2014 15:48
przez Zyta Felicjańska
Śliczna buraska :)

Re: Stefka od roku czeka na swój dom...

PostNapisane: Sob cze 07, 2014 16:36
przez Alienor
Taki przypadek jak moja Rukia - z wyglądu zakapior (choć śliczny, nie da się ukryć), z charakteru misiaczek-przytulaczek :1luvu: . Spróbujcie może zrobić jej zdjęcia z człowiekiem - widząc jej "rozpłynięcie się" w ludzkich objęciach, domki mogą się szybciej zdecydować :ok: :ok: :ok: .

Re: Stefka od roku czeka na swój dom...

PostNapisane: Nie cze 08, 2014 21:32
przez paulat
Dziękuję bardzo za radę i za obecność u Stefki :)

Poproszę aktualną opiekunkę Stefki, żeby spróbowała zrobić jej takie zdjęcia, choć będzie trzeba poczekać na obecność drugiej osoby,bo Pani mieszka sama.

U Stefki wszystko w porządku, choć humorzasta jest pannica;) Czasem biegnie z ogonkiem w górze, żeby się przywitać, przymila się, przytula, innym razem ucieka, chowa się, a kiedy się ją bierze na kolana, to potrafi pokazać swoje niezadowolenie. Niestety Stefka tak reaguje, bo nie lubi przyjmować leków, a musi brać je codziennie :(