Strona 1 z 17

Maleństwa z gruzu - Jedna mała do adopcji..

PostNapisane: Czw maja 29, 2014 15:42
przez lidka02
Okociła się kotka w gruzie , kotka już podobno rodziła tam od 8 lat żadnego małego nie wyprowadziła nigdy...Znalazłam małe w gruzie i postanowiłam je zabrać bo by tam nie przezyły , zimno deszcz itd , kotka jest dzika .Pościągałam z córą kilka płyt i małe powyciągałam , potem małego włożyłam do łapki i udało się mama się złapała .Małe mam u siebie w altanie , matkę wysterylizuje i wypuszczę .Gdyby ktos znalazł jakis domek dla malucha czy chciał na dt , czy przysłał jakiś pasztecik dla nich była bym wdzieczna ....
Tu się okociła kotka
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zmieniałam wprowadzający w błąd tytuł. Cześć dyskusji wydzieliłam do viewtopic.php?f=8&t=162797
alix76

Re: Maleństwa z gruzu.........

PostNapisane: Czw maja 29, 2014 15:52
przez lidka02
Małe dwa miały chore oczka ale już lepiej , były w pudle styropianowym ale zaczęły wychodzić więc je przeniosłam do kojca , mamy już teraz nie widze jak wkładam klucz zawsze sie chowa ...Zdjęcie z mamą w dzień w którym je zabrałam..
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Maleństwa z gruzu.........

PostNapisane: Czw maja 29, 2014 16:44
przez lidka02
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Maleństwa z gruzu.........

PostNapisane: Czw maja 29, 2014 21:25
przez alab108
Maluchy są cudne :1luvu:

Re: Maleństwa z gruzu.........

PostNapisane: Pt maja 30, 2014 9:22
przez alab108
Domki ustawiać się w kolejce proszę :ok:

Re: Maleństwa z gruzu.........

PostNapisane: Pt maja 30, 2014 17:21
przez lidka02
Tak to prawda cudne
Obrazek

Re: Maleństwa z gruzu.........

PostNapisane: Śro cze 11, 2014 14:16
przez lidka02
Dziękuje za liczne przybycie :| jednak jak widać nie wszystkim kotom dane jest żyć...Dlatego że ja jestem taka zawalona nie mogłam sobie pozwlić na te maluchy na dłuzszą metę ....Maleństw już nie ma , przykre to ale nieraz tak bywa....

Re: Maleństwa z gruzu.........żegnajcie szkraby..

PostNapisane: Śro cze 11, 2014 17:11
przez kicikicimiauhau
lidka02 pisze:Dziękuje za liczne przybycie :| jednak jak widać nie wszystkim kotom dane jest żyć...Dlatego że ja jestem taka zawalona nie mogłam sobie pozwlić na te maluchy na dłuzszą metę ....Maleństw już nie ma , przykre to ale nieraz tak bywa....

Uśpiłaś te dzieciaki??? :cry:

Re: Maleństwa z gruzu.........żegnajcie szkraby..

PostNapisane: Śro cze 11, 2014 19:21
przez Gretta
8O Przecież miały już otwarte oczy.
Może lepiej je było wypuścić wraz z matką?
Nie rozumiem.

Re: Maleństwa z gruzu.........żegnajcie szkraby..

PostNapisane: Śro cze 11, 2014 20:25
przez kicikicimiauhau
Gretta ja nie mam słów,po co je brała,żeby uśpić? Wiedziała,że od ręki nie pójdą do adopcji,na to trzeba czasu,forumowicze pomagali finansowo,maluszki piły ze strzykawki,tak chciały żyć! W taką piękną pogodę jak dzisiaj musiały umrzeć,one były zdrowe,mogła je oddać kocicy matce :evil:

Re: Maleństwa z gruzu.........żegnajcie szkraby..

PostNapisane: Śro cze 11, 2014 20:33
przez ASK@
:?:
Lidka ie napisała ,że je uśpiła. Tylko napisała to, że nie może sobie pozwolić na wychowanie malców. A to jest różnica.Pożegnań jest wiele i nie musi to być uśpienie.

Re: Maleństwa z gruzu.........żegnajcie szkraby..

PostNapisane: Śro cze 11, 2014 20:38
przez felin
To tyle na temat wspaniałej opieki nad zwierzętami przez notoryczne zbieraczki ze stadem kotów w domu

Re: Maleństwa z gruzu.........żegnajcie szkraby..

PostNapisane: Śro cze 11, 2014 20:39
przez ASK@
felin pisze:To tyle na temat wspaniałej opieki nad zwierzętami przez notoryczne zbieraczki ze stadem kotów w domu

to znaczy?

Re: Maleństwa z gruzu.........

PostNapisane: Śro cze 11, 2014 20:40
przez Gretta
lidka02 pisze:Dziękuje za liczne przybycie :| jednak jak widać nie wszystkim kotom dane jest żyć...Dlatego że ja jestem taka zawalona nie mogłam sobie pozwlić na te maluchy na dłuzszą metę ....Maleństw już nie ma , przykre to ale nieraz tak bywa....

Tak czy inaczej nie żyją.
[*]

Re: Maleństwa z gruzu.........żegnajcie szkraby..

PostNapisane: Śro cze 11, 2014 20:47
przez evik75
A ja sobie myślę, że Lidka znalazła sposób na ożywienie wątku i to skuteczny- przynajmniej taką mam nadzieję, a uwagi felin są nie na miejscu. Gdyby ktoś inny przejął się losem maluchów, nie musiałaby brać tego na swoje barki.