W przypadku oczu u kociąt nie ma co czekać na "najbliższe" dni.
Warto pójść do weta po receptę, kupić za dosłownie parę złotych gentamycynę i spróbować zakropić tym, u których infekcja jest najgorsza, żeby nie okazało się za kilka dni, że coś, co można było wyleczyć lekiem za kilka złotych trzeba leczyć operacją za kilkaset.
Edit:
I przyłączam się do prośby o wskazanie nazwy fundacji, na pewno będą potrzebowali wsparcia pieniężnego.