Proszę o pomoc

Bardzo nie chcę, ale muszę, oddać w dobre ręce dwie około siedmioletnie kotki. Dawno temu, jako małe kociaki, przygarnęliśmy je z dobroci serca. Nie wiedziałam wówczas, że moja żona jest uczulona na kocią sierść. Trzymaliśmy je póki mogliśmy, ale dalej się nie da….. objawy alergii się bardzo nasilają.
Obie kotki są poszczepione i wysterylizowane. To typowe, domowe kanapowce.
Amelka jest kocim leniuszkiem i małym tchórzykiem. Do szczęścia wystarczy jej pełna miska, czysta kuwetka i odrobina czułości. Na pewno odwdzięczy się przyjaznym mruczeniem.
Nataszka z kolei jest charakterna, ciekawa świata, towarzyszy człowiekowi we wszystkich czynnościach.
Nie ukrywam, że bardzo zależy nam na tym, by obie, wspólnie, znalazły ciepły domek. Wychowały się razem, choć nie są spokrewnione. Akceptują wspólną „michę” i kuwetkę, co bardzo upraszcza codzienne opiekowanie się nimi.
Nataszka
http://oi60.tinypic.com/2cxdsuu.jpg
Amelka
http://oi59.tinypic.com/34zje41.jpg
Obie kotki są poszczepione i wysterylizowane. To typowe, domowe kanapowce.
Amelka jest kocim leniuszkiem i małym tchórzykiem. Do szczęścia wystarczy jej pełna miska, czysta kuwetka i odrobina czułości. Na pewno odwdzięczy się przyjaznym mruczeniem.
Nataszka z kolei jest charakterna, ciekawa świata, towarzyszy człowiekowi we wszystkich czynnościach.
Nie ukrywam, że bardzo zależy nam na tym, by obie, wspólnie, znalazły ciepły domek. Wychowały się razem, choć nie są spokrewnione. Akceptują wspólną „michę” i kuwetkę, co bardzo upraszcza codzienne opiekowanie się nimi.
Nataszka
http://oi60.tinypic.com/2cxdsuu.jpg
Amelka
http://oi59.tinypic.com/34zje41.jpg