Przyjaciel ( przyjaciółka) poszukiwany/ - na :) Śląsk...

Witajcie koci Przyjaciele
. Oto nasza historia: w grudniu odszedł od nas nasz ukochany Burasek.
Przegrał walkę z chorobą nerek i mocznicą, która w krótkim czasie spustoszyła jego organizm. Był z nami prawie 8 lat... zaadoptowany z przytuliska. Najbardziej tą stratę przeżyła nasza córka, którą z Buraskiem łączyła więź szczególna... Daliśmy jej i sobie trochę czasu na pozbieranie myśli, ale widzę, że Ola bardzo tęskni, zresztą mi również brakuje mruczącej istotki w domu. Zaczynamy się rozglądać za jakimś kotkiem lub koteczką. Byłoby idealnie gdyby był to kotek już nie malutki, spokojny śpioch, taki któremu nie przeszkadzałaby nasza nieobecność przez większą część dnia w domu ( szkoła, praca). Kotek byłby tak jak nasz Burasek niewychodzący. Mieszkamy w domu jednorodzinnym, mamy ogród, ale po pierwsze obok domu ulica, a po drugie na dworze mieszka nasz wielki, czarny kudłacz Bolek ( też schroniskowy biedak), który jest wcieleniem łagodności, jednak wszystkie ruszające się istoty z natarczywością traktuje jako potencjalnych kandydatów do zabawy. Nie chciałbym niepotrzebnie stresować kotka dlatego nasz kandydat powinien być typowo domowy, fajnie by było, żeby nie odczuwał potrzeby wychodzenia na dwór... Najlepiej po kastracji lub sterylizacji, dla starszych dzieci ( córka 14, syn 10lat). Jesteśmy ze Śląska. Możecie coś polecić? Doradzić? Jest jakaś istotka, która szuka ciepłego kata i odnajdzie się u nas. Dziękuję za wszystkie rady.

