Miau.PL

Niebieska Dzidka trafiła do schroniska w Elblągu po śmierci swojej pani.

Była zrozpaczona, dlatego szybko znaleziono dla niej dom tymczasowy u wolontariuszki.
Kotka, jak większość kotów wyrwanych ze swojego domu nagle, jest zdołowana. Na szczęście je, ale jeszcze wciąż czeka na TEN dotyk, na TĄ rękę.

Potrzebuje cierpliwego domu, bez małych dzieci, bez tłumu innych zwierząt.

Wysterylizowana, zaszczepiona.

Ten wątek to takie raczej ogłoszenie- koteczka nie jest u mnie, nie decyduję o niczym. Zostawiam namiar na osobę odpowiedzialną za adopcję: 603 305 151







Edit z 13. 1. - Dom tymczasowy już ją jutro ma oddać z powrotem do schroniska

Biedna kicia

Jakie smutne pysio

Właśnie doczytałam na facebooku, że od jutra dom tymczasowy chce ją zwrócić do schroniska.

Dzidka szuka więc choćby domu tymczasowego

Skąd czerpiesz informacje? Podaj link.

Tak z ciekawości babskiej zapytam, czy kicia znalazła już DS lub cierpliwy DT ?

Też zapytam co z koteczką? A tak swoją drogą to, kto jak kto ale wolontariusz powinien mieć więcej wyobraźni i odpowiedzialności

Z tego, co się dowiedziałam miała dziś jechać do pani z ogłoszenia. Modlę się tylko, żeby Pani miała cierpliwość do koteczki, żeby nie zniechęciła się poczatkowymi trudnościami...

Oby się bidusi poszczęściło i znalazła swoje szczęśliwe miejsce na ziemi . Jak będziesz miała jakieś wieści kordonia to daj znać proszę.

"Dziouszki" kochane i co z kicią ?
Dajcie tylko znać czy dalej trzymać jej link na wątku "błękitne do adopcji".
Kicia "trudna" wiadomo - ale a nuż ma już dom ?

Otrzymałam zdjęcia od tej wolontariuszki- zdjecia pochodzą z nowego domu, w Sopocie- u kici wszystko jest dobrze, już coraz bardziej pogodzona z nowościami, jakie zaszły w jej życiu
Ma na imię Odrey

I w to nam graj

Suuuper : dobry dom=dobry kot .

P.S.
Pierwsze zdjęcie świetne - wzrok kici :

a na drugim stopka - jest bosssska, widać luz u kotki - "rozcapirzone" paluszki.