Miau.PL

Do adopcji mamy takie oto cuś:





Dziw nad dziwami, cudo nad cudami, najbardziej osobliwy przypadek, z jakim mieliśmy do tej pory do czynienia.

Panda zwana Wonszem szuka swojego człowieka - kociarza, konesera, a może nawet totalnego świra.

Wonsz jest bowiem zwierzem nader dziwacznym, ale przy tym tak ogromnie rozczulającym, że nie da się tego właściwie opisać, nie doświadczywszy.

Prawie nie miauczy, piszczy jak świnka morska, podskakuje jak kangur, domaga się głaskania gryząc po rękach, ma fetysz wodny, szarpie pudła na strzępy i kradnie papier toaletowy.

Te i wiele innych dziwactw - sprawiają, że Pandziocha jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Od jej opiekuna oczekujemy tego samego.
Ma być wspaniały, niezwykły i może też mieć nie po kolei w głowie.

Moje dziecko mówi, że takie śmieszne koty są tylko w bajkach.
Szukamy opętańca, który odważy się to sprawdzić.

Dla formalności:
Wiek - ok. 8 miesięcy. Odrobaczona, zaszczepiona, wysterylizowana.

Wonsza oczywista ogłaszamy gdzie się da, ale dla porządku wątek na Kociarni musi być!
A nuż zajrzy jakaś z(o)błąkana dusza i postanowi, że jej życie bez Pandziochy nie ma sensu?

Ależ ona piękna.

Jest naprawdę śliczna. Na żywo jest jeszcze ładniejsza i prześmieszna.
I całe jej szczęście! Jakby przy tym charakterku nie była taka ładna, to pewnie dostałaby u nas dożywocie, bo kto by chciał brzydkie dziwadło!

Jestem. Paczę na Wonsza. I z rozrzewnieniem wspominam łapankę...

łapankę, czy tą jajecznicę?

Napaczaj się na Wonsza i szukaj jakiegoś oszołoma, który będzie do niej pasował.

Ja wiem - Panda to jest kot idealny dla kogoś kto ćwiczy gimnastykę artystyczną.

Warto by jej zdjęcia z pierwszego postu umieścić na ogłoszeniu przy takiej szkole, szkółce.
Z dopiskiem - poszukujemy drugiej gibkiej kobitki, tylko w ludzkim ciele -celem wspólnych
ćwiczeń oraz wspólnego życia.

Jak Wonsz ma fetysz wodny - to nie wykluczać pływaczki wodnej artystycznej .

Kurdę Monia Ty zawsze wymyślisz coś fajnego
A mogłabym Cię niecnie wykorzystać do sklecenia takiego oryginalnego tekstu na ogłoszenia?

Zosik pisze:Kurdę Monia Ty zawsze wymyślisz coś fajnego
A mogłabym Cię niecnie wykorzystać do sklecenia takiego oryginalnego tekstu na ogłoszenia?

Sklecę - najlepiej na rolce papieru toaletowego skradzionego przez Wonsza? Wensza ?
Tylko kto to będzie czytał takie długie arcydzieło
Ech to już lepiej wieczorem machnę coś krótszego, bowiem teraz
jest epoka ludzi czytających "krótko" i szybko - patrz niedokładnie.
Tak mi wychodzi z dotychczasowego doświadczenia "ogłoszeniowego" .

Daję dłuższy tekst , to dostaję w e-mailach pytania o informacje zamieszczone tak od połowy w dół .
Ludzie mają tekstowe ADHD czy cóś…pandemia taka.

Nie wszyscy , a jednak tak z 90 % według moich danych statystycznych.

No cóż... XXI wiek...
Nie trzeba umieć czytać - można obejrzeć, albo posłuchać.
Dziękuję za pw, dzisiaj już chyba nie sklecę całości, bo mam kupę roboty (z przewagą kupy), ale w weekend nowe ogłoszenia będą gotowe.

Wonsz jest od dzisiaj obrażona.
JEJ łazienkę, JEJ azyl - zajęła niebieska wścieklizna.
W związku z tym Wonsz postanowiła zasiedlić moje łóżko i nie wolno jej stamtąd ruszać.
Chętnie się dostosuję, ale jak ja pościelę wyro?!

teraz się prześpij na podłodze... a za jakiś czas, jak szara będzie już się pchała do wyrka, to Wonszik odzyska łazienkę... ale wtedy przyjdzie Ci spać na wznak i bardzo płytko oddychać... wiem, mam to szare burczące na piersiach...

halbina - co by nie zrobić - wyśpię się po śmierci.

Wonsz spała dzisiaj wtulona w moją pachę, częściowo pod kołdrą i mruczała. Tylko do mnie tak przychodzi... kurdę... jej trzeba kogoś wyjątkowego. Jakiegoś totalnego świra, który będzie ją kochał razem z jej dziwactwami i będzie się zachwycał jak kolejny raz wyleje wodę z michy...

Teraz leży na parapecie (parapetniki od ewar robią u mnie furorę - gorąco polecam!), a łeb i jedna łapa jej zwisają, w związku z czym pacza na mnie do góry nogami...

Śliczny, mały pomyleniec.

Wonszowi robi się nowiutki, elegancki, pachnący jak salonowe porsche, pakiet ogłoszeń.

Zupełnie inny tekst, zupełnie nowe zdjęcia. Panda w nowej odsłonie.

Kto ma tego wymadlacza?

Dom zdało by się wymodlić.

Zosik pisze:Wonszowi robi się nowiutki, elegancki, pachnący jak salonowe porsche, pakiet ogłoszeń.

Zupełnie inny tekst, zupełnie nowe zdjęcia. Panda w nowej odsłonie.

Kto ma tego wymadlacza?

Dom zdało by się wymodlić.

Oj tak, oj tak! Dom dla Pandki! Ślicznie prosimy...

Wonszowych dziwactw ciąg dalszy.

Odcinek pt. "Panda ucieka przed miską z żarciem."

Zawsze rano brykała do kuchni i skakała w oczekiwaniu na śniadanie.
Teraz nie dość, że nie czeka w kuchni na jedzenie, to jeszcze ucieka.
Latam za nią z miską po całym domu.
Wczoraj jadła u młodego na parapecie, dzisiaj rano pod moim łóżkiem.
Michę podstawiam tam, gdzie uda mi się ją "złapać".

Ludzie!
O co jej chodzi?!