Florcia jest naprawdę wyjątkowa.
Jako mała kicia musiała mieć swój dom, ale dom chyba się Florcią znudził i wyeksmitował ją na ulicę
Flora chyba dość długo żyła na zewnątrz, dokarmiana przez dobrych ludzi. Któregoś dnia - Flora poszła za swoją karmicielką do domu, weszła do mieszkania i już nie chciała z niego wyjść - mimo, że nie przepada za innymi kotami, a w domu karmicielki było ich sporo. Wolała nielubiane kocie towarzystwo niż bezdomność...
Mądra kotunia
W domu bez innych zwierząt Flora dopiero pokaże jak fajną jest kicią.
Tylko musi się znaleźć ten domek najpierw...