POZNAŃ - kotka brytyjska do adopcji-już w nowym domu

Napisane:
Czw gru 12, 2013 17:01
przez Mysia
Malika ma ok. 7 lat, jest wysterylizowana. Nie wiem, czy jest z hodowli i prawdę mówiąc uważam, że to nie ma w tym wypadku znaczenia. Kotka PILNIE potrzebuje nowego domu - bez innych zwierząt, bo zawsze była jedynaczką (niewychodzącą i tak ma zostać) i - najwazniejsze - bez małych dzieci. Nowy opiekun powinien być osobą cierpliwą i zrównoważoną, która ma już jakiś doświadczenie w opiece nad kotami. Dotychczasowy właściciel odda także kuwetę, miseczki, szczotki i drapak, deklaruje również pomoc w utrzymaniu kotki (karma, żwirek). Sprawa jest pilna, bo kotce grozi schronisko. W sprawie ew. adopcji proszę o kontakt na pw.
http://imageshack.com/a/img607/5903/3ngz.jpg
Re: POZNAŃ - kotka brytyjska do PILNEJ adopcji!!!!

Napisane:
Czw gru 12, 2013 17:10
przez nigna
Dom bez innych zwierząt i dzieci, do tego kotka młoda nie jest...Będzie ciężko ale jest śliczna, trzymam kciuki !
Re: POZNAŃ - kotka brytyjska do PILNEJ adopcji!!!!

Napisane:
Czw gru 12, 2013 17:26
przez Mysia
Kopiuję tutaj to, co napisałam na facebook'u. Kotka ma jakiś poważny problem behawioralny. Myślę, że gdyby udało się dojść do tego, co naprawdę się z nią dzieje, być może dałoby się jakoś zaradzić...
Kotka nagle zaczęła się zachowywać bardzo agresywnie wobec małego dziecka (2,5 roku) i dorosłych domowników; sytuacja trwa od kilku miesięcy i nie bardzo wiadomo, jaka jest przyczyna, ponieważ wcześniej wszystko było OK i relacje między kotką a dzieckiem były bardzo dobre. Odizolowanie kotki nie jest możliwe, bo mieszkanie jest 1-pokojowe. Rodzina i znajomi nie chcą agresywnego kota. Dziś długo na ten temat rozmawiałam z osobą, która zgłosiła do schroniska tę sprawę i naprawdę widzę, że jest to bardzo trudna decyzja. Właściciele nie chcą oddawać Maliki do schroniska, zresztą powiedziałam, co może się dziać z takim domowym kotem.... Próbowaliśmy znaleźć przyczynę takiego zachowania kotki - czy może ma jakieś problemy ze zdrowiem, czy w domu coś się ostatnio zmieniało - i nic dalej nie wiadomo . Zasugerowałam, aby spróbowano zastosować Feliway, może kotka dzięki niemu się trochę wyciszy. W tej chwili wszyscy "nakręcają się" wzajemnie, bo kot na pewno wyczuwa zdenerwowanie ludzi i sam tym bardziej reaguje nerwowo.
Re: POZNAŃ - kotka brytyjska do PILNEJ adopcji!!!!

Napisane:
Czw gru 12, 2013 20:31
przez ewan
A czy właściciele robili jej badania? Czy zasięgali porady behawiorysty. Szkoda koteczki, ale wiadomo że ludzi zrozumieć należy. Myślę, że powinni spróbować znaleźć przyczynę zachowania a to raczej fachowcy muszą pomóc.
Re: POZNAŃ - kotka brytyjska do PILNEJ adopcji!!!!

Napisane:
Pt sty 03, 2014 22:26
przez Mysia
Kotka jest już w nowym domu.