Postanowiłam opisać historię od początku. Szukam domu dla trzech kotów, wydaje mi się, że jest jeden chłopak i jedna dziewczyna. Trzeci kot jest bardziej nieśmiały. Ich matka jest domową kotką - najpewniej wyrzuconą przez kogoś - na jesieni ub. roku pojawiła się na naszej ulicy i została. Te kotki pochodzą z jej trzeciego miotu. I tak wiem - należałoby ją wysterylizować. I tu zaczynają się małe schodki. Kotka i kotki są w miejscowości w której mamy domek letniskowy. Weterynarze jak już są, to pracują w tygodniu. A ja tam bywam w weekendy i to latem. I właśnie latem zobaczyłam ją jako najchudszą ciężarną kotkę jaką widziałam. Zaczęliśmy ją dokarmiać, a potem szukać kocim dzieciom domu. Niestety udało się tylko znaleźć jednemu.
Koty aktualnie są dokarmiane przez osobę starszą, która nie może ich wziąć do domu, a noce są coraz chłodniejsze i mogą nie przetrwać zimy.
Dwa są czarne z białymi skarpetkami i jeden prążkowany. Koty nie boją się ludzi i są chętne do zabawy.
Są to kotki nieszczepione, niesterylizowane/niekastrowane. Niestety gmina, mimo zapisu w statucie, nie ma pieniędzy na sterylizacje kotów wolnożyjących. A pani, która się niby się m.in. tym zajmuje nawet nie była mi w stanie powiedzieć o weterynarzach w okolicy.
Na zdjęciach dwa z matką.
http://tablica.pl/oferta/3-koty-szukaja-domu-ID4iIRB.html
[imghttp://zapodaj.net/77932cff7a0a7.jpg.html>][/img]

