Strona 1 z 3

Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Pon lis 25, 2013 12:50
przez mchlewicka
Tricolorka – 7-miesięczna, bardzo towarzyska i zalotna, delikatna, lubi się bawić wszystkim co znajdzie, głaskana głośno mruczy, ciągle domaga się pieszczot. Lubi towarzystwo innych kotów (bardzo dobra do dokocenia). Panicznie boi się psów.

Koteczka jest ostatnia z uratowanego przeze mnie rodzeństwa, jej bracia i siostra znaleźli już dobre domki. U mnie jest terroryzowana przez kocura rezydenta, nie ma z nim łatwego życia. Jest wysterylizowana, zaszczepiona i kuwetkowa, posiada książeczkę zdrowia. Poszukuję dla niej spokojnego domu może być wychodzący.

Kontakt:
Małgorzata Chlewicka 696048299
malgoska.chlewicka@gmail.com


Obrazek

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Czw lis 28, 2013 19:57
przez ASK@
Piękna
Rób jej ogłoszenia na cito. Moja Sasza, podobna do twojej, idzie do domu - ale sporo jest pytań o nią.

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Pt lis 29, 2013 0:12
przez mchlewicka
Dałam ogłoszenie, nikt nie zadzwonił, czyżby nikt nie widział mojego ogłoszenia ani watku

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Pon gru 02, 2013 18:35
przez mchlewicka
Nadal szukam domku dla tej miłej łaciatki. Może być wychodzący, bo koteczkę nauczyłam nie wychodzić poza ogród (najbardziej lubi spacery ale ze mną). Może być niewychodzący - pilnie korzysta z kuwety. Nie grymasi przy jedzeniu, a nawet woli się bawić i miziać niż jeść. Dobra dla każdego domu byle bez psa.

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Pon gru 09, 2013 17:18
przez mchlewicka
Malutka znalazła dom u miłej, młodej pary. To ich pierwszy kotek (kiedyś musi być pierwszy) i są bardzo przejęci. Serca mają wielkie - dla kilku kotów.
Kotka trochę im daje popalić. Płacze i chowa się pod łóżko, ale siusia do kuwety, daje się brać na ręce i głaskać, głaskana mruczy. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo koteczka jest warta takiego domku.
Jakieś rady kociarzy aby im pomóc w tej adopcji i aby się nie zniechęcili !!!!!!!!!!

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Pon gru 09, 2013 20:55
przez wojtek_z
Oczywiście, że z początku kot w nowym miejscu jest nieufny i chowa się. Nawet największe miziaki nie od razu są mizialskie w nowym domu i do nowych ludzi. Adaptacja (oswajanie z nowym domem) trwa bardzo różnie. Myślę, że może trwać i kilka dni, i miesiące! Cierpliwości! Nic na siłę. Kicia musi się sama przekonać, że w tym domu nic jej nie grozi, a dopóki nie jest przekonana, niech siedzi tam, gdzie się dobrze czuje, czyli np. pod łóżkiem :mrgreen: . Jeśli wychodzi na papu i do kuwety, to dobrze! Nawet, jeśli wychodzi tylko w nocy, albo jak jest sama... Trzeba jej dać czas.

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Pon gru 09, 2013 22:48
przez mchlewicka
A płacz przez całą noc, czy to też przejdzie?

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Wto gru 10, 2013 0:33
przez ankacom
Czy kotka je normalnie?
Może niech kupią u weta na wagę, trochę suchego RC Calm.
Niech spróbują bawić się z nią. Moje koty lubią różne kocie wędki, bieganie za kulkami z papieru.
Jak miałam pierwszą kotkę też bardzo płakała pierwsze noce. Wtedy brałam ją do łóżka, przytulałam i głaskałam. Pomagało.

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Wto gru 10, 2013 0:41
przez mchlewicka
Nie za dużo, ale je.

Dzięki za porady. Wszystkie przesyłam nowej właścicielce.

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Wto gru 10, 2013 9:19
przez ASK@
karma, woda i żwir powinny być postawione w okolicy "zamieszkania" kota. Do kontaktu można włożyć dyfuzor Feliway- uspokaja. Nic na siłę tylko na spokój. Leżeć można pod tym łóżkiem i głaskać ją. Kusić smakołykami by wyszła na początku, przyzwyczajając ją do wyciągniętej ręki. Bawić się jest dobrze wędką ,nie zmuszając do głaskania. Osobiście bym ja na siłę nie wyciągała na razie. Trzeba dużo przebywać w pokoju, gadać, czytać na głos...można włączyć radio by ciągle coś gadało. Zero odkurzania , zero hałasów w domu.Jeśli siedzi w osobnym, zamkniętym pokoju należy przed wejściem mówić by wiedziała,że ktoś wchodzi. Nie wpadać z zaskoczenia. Zostawiam też zapalone światło. Kot widzi w ciemności ale my nie i każdorazowe wejście do kota i zapalanie budzi emocje u niego. Wszystko na spokój. Nad kotem nie pochylamy się, nie wyciągamy z góry ręki. Zero gwałtownych ruchów. Wszystko na jej poziomie należy robić a ręka powinna iść bokiem tak by kot ją widział. Nic z zaskoczenia.
Liczę np chrupki by sprawdzić czy zjadło zwierzę.

Będzie ok.

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Wto gru 10, 2013 16:01
przez Szymkowa
mój pierwszy kot płakał przez trzy noce. jak zwalił doniczkę z regału na podłogę, z hukiem, to przestał płakać
dziś jęczy jak chce by go przytulać i całować

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Wto gru 10, 2013 18:25
przez mchlewicka
Dzięki za rady, wszystkie wysyłam nowym właścicielom - może im pomoże.


Dla Szymkowa
dzięki za dane do przelewu jutro wyślę pieniądze.

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Śro gru 11, 2013 17:33
przez ankacom
Może są jakieś wiadomości z domku?

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Śro gru 11, 2013 19:40
przez mchlewicka
Wiadomości są takie: kicia nasiusiała na kanapę i łóżko i bardzo płacze. Właścicielka podejrzewa, że mimo sterylizacji jest to ruja. Weterynarz poparł, ja się nie znam. Dostała lekarstwo i właścicielka czeka. Mam nadzieję, że się nie poddadzą.
Kiedyś miałam kotkę, też przygarniętą w ciąży (po działkowcach, którzy w lecie karmili i pieścili a na jesieni zawinęli d... w troki i pojechali do domu, zostawiając bidę na pastwę zimy) i ta kotka, chyba w podzięce siusiała i nie tylko siusiała na fotele, łóżka - okropne. Mój powrót do domu to było pranie i czyszczenie. Nagle się wszystko zmieniło. Kocia okazała się miłą kotką, która wie jak i chętnie korzysta z kuwety. Tylko cierpliwość mi pomogła to przetrwać.
Trzymam kciuki i Wy wszyscy trzymajcie aby TRI i nowi właściciele doszli do porozumienia.

Re: Tricolorka – szuka domu Warszawa i okolice

PostNapisane: Śro gru 11, 2013 20:06
przez ASK@
To nie ruja musi być tylko np. zapalenie pęcherza, zaziębienie...Może będzie chora. Kiedy była cięta? Miała kastrację czy sterylkę tylko? Zachowuje się charakterystycznie dla kotek w rujce?
Ja stawiam na pęcherz.
Pakują w nią hormony?