Strona 1 z 3

Mańka i Cejlon w domach jeszcze Filutek szuka [Łódź]

PostNapisane: Pon paź 07, 2013 18:21
przez andorka
Mańka i Cejlon już w domach, teraz czas na naszego najmniejszego podopiecznego:

Obrazek

Tutaj więcej zdjęć i ogłoszenie :arrow: viewtopic.php?f=13&t=157335&p=10242614&hilit=filutek#p10242614

Mańka to niestety kot, któremu trudno będzie znaleźć dom :( .
Zwykła buraska, zdrowa, ma niecałe 3 lata i podstawową wadę nie może zamieszkać z innym kotem – na pobratymców reaguje syczeniem i warczeniem, w warunkach jakich przebywa nie dopuszczamy do łapoczynów, ale pewnie puszczona „na żywioł” i do tego by doprowadziła.
Znaczy to „nie może” jest też takie trochę warunkowe, bo w hoteliku gdy pojawia się nowy podopieczny to najpierw robi wielka aferę, ale z czasem się uspokaja. Gdyby przygarną ją ktoś, kto zna się na kociej psyche, ma możliwość izolacji kotów, i duuużo cierpliwości to przypuszczam, że Mańkę by dokocił. Szybciej jej idzie akceptacja młodziutkich sublokatorów niż kotów dorosłych.

Tak ją ogłaszamy:

Mania trafiła do nas wraz ze swoimi dziećmi na początku czerwca. Maluchy już dawno w domach, a ona czeka…
Nie jest łatwo znaleźć nowy dom dla zwykłego, burego, starego kota. Niestety, dla wielu osób kot 2-letni, (a tyle mniej więcej ma Mania) to kot stary. I nie ważne, że ten kot kocha człowieka, mruczy jak tylko zaczyna się go głaskać i jest ogromnie wdzięczny za jakiekolwiek zainteresowanie. „Przecież to zwykły buras”.
Wszyscy teraz chcą malutkie kociaki, a Mania ma wszystkie zalety młodziutkiego kota ale bez jego podstawowej wady – energii, która czasami bywa nie do opanowania.
Mania ma niestety jedną wadę – nie akceptuje innego dorosłego kota na swoim terytorium – klasyczna kocia księżniczka – jedynaczka
Jeśli kochasz koty, to zobaczysz, że Mańka to kot niezwykły, bo każdy kot taki jest i może zechcesz podzielić się z nią swoją kanapą.
Kotka jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona, korzysta z kuwety. Przy jej oddaniu będzie podpisywana umowa adopcyjna.
Kontakt: ewa5431@wp.pl 691 705 664


Oto Mańka:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy szukaja domów Łódź

PostNapisane: Pon paź 07, 2013 18:22
przez andorka
A Cejlon, to całkiem inna historia…
Cejlon w ubiegłym roku zaplanował wprowadzenie się na sokolnicką działkę p. Tereski do Szczocha i braci Hasanów. Mimo, że piękny, nie wzbudził swoim pomysłem wielkiego entuzjazmu, bo w końcu tam miało kotów ubywać, a nie przybywać. W doskonałej kondycji przetrwał zimę, a na początku sezonu letniego został pozbawiony „klejnotów”, bo „przystawiał się” do osobistych kotek p. Teresy. Obiecałyśmy mu, że jak trochę minie sezon na maluchy, to i dla niego znajdziemy dom. I dom się znalazł właściwie sam, co rzadko się zdarza. Jedna z naszych wolontariuszek, poznała panią, która poszukuje kota „do stodoły” w bezpiecznej okolicy, ale z dokarmianiem i zapewnioną podstawową opieką weterynaryjną. To przecież wymarzone miejsce dla Cejlona, który od kociaka wychował się na działkach jako kot wolny i niezależny.
Ostatnio okazało się, że kocisko zdrowe jak byk, ale w uszach zamieszkał świerzbowiec. No to co nam pozostało? W poniedziałek, 16 września, przyjechał rudzielec na przegląd do lecznicy, leki przeciwświądowe dostał, maść do uszu też. Ewa będzie uszyska czyścić i zakraplać i mamy nadzieje, że za jakieś 10 dni Cejlon będzie gotowy do dalszej drogi do swojego docelowego domu.

I wszystko było ok., ale w zeszłym tygodniu przez dwa dni Cejlon odmawiał jedzenia i przestał się załatwiać – pierwszy pomysł – zakłaczenie, dostał parafinę, dostał pastę, ale nie pomogło. Dwa dni niejedzenia kota, który do tej pory rzucał się na miskę i wymiatał ją do czysta, to dla nas poważny sygnał, że dzieje się cos złego. Trafił więc do lecznicy – pierwsza ocena: odwodniony, sierść brzydka, pobrana do badania krew, na miejscu kroplówka, ale praktycznie żadnej diagnozy – czekamy na wyniki. Po kroplówce kocio troszkę się ożywił, cos tam „dzióbnął” z miski, ale rewelacji nie ma.
To młody kot, ma około 2 lat, zahartowany w życiu na działkach. Mamy nadzieje, że to nic poważnego ale strach jest gdzieś w tyle naszych głów – tyle kotów, którym próbujemy pomóc ostatnio odchodzi…
Dwa dni odżywczych kroplówek i leków zrobiły swoje, Cejlon stanął na łapki, z badań krwi wynika, ze prawdopodobnie przechodzi panlekopenię, jednak dla dorosłego kota, gdy w porę się zareaguje to nie jest choroba śmiertelna. Jeszcze parę dni i wszystko powinno być ok. Zdecydowałyśmy jednak, że kot nie wróci na działki i nie pojedzie na wieś. Będziemy szukały mu domu, takiego prawdziwego, gdzie kot to członek rodziny, a nie straszak na myszy. Może mnieć możliwość wychodzenia, pod warunkiem, że nie będzie „wystawiany” na dwór na cały dzień, gdzie jego „wolność” będzie kontrolowania. Cejlon kocha człowieka, chodzi za noga jak pies, uwielbia głaskanie i nawet słabiuteńki pod kroplówka mruczał jak się go głaskało.

Oto Cejlon w kiepskim stanie:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

On jest taki marchewkowo rudy, jak na pierwszych dwóch zdjęciach, na tych na stole lampa zdecydowanie go wybieliła i zrobiła biszkopta

Tutaj, przez Allegro, można nas wspomóc finansowo:

http://allegro.pl/charytatywna-cejlon-p ... 32681.html

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy szukaja domów Łódź

PostNapisane: Pon paź 07, 2013 18:34
przez tamiss
Dla Mańki :ok: :ok: i Cejlona :ok: :ok:

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy szukaja domów Łódź

PostNapisane: Pon paź 07, 2013 20:24
przez Duszek686
kciuki trzymam z całych sił :ok: :ok: :ok:

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy szukaja domów Łódź

PostNapisane: Pon paź 07, 2013 21:12
przez atla
za mądre domki :ok: :ok: :ok:

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy szukaja domów Łódź

PostNapisane: Pon paź 07, 2013 21:24
przez gosiaa
Będziemy trzymać kciuki za domki :ok:

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy szukaja domów Łódź

PostNapisane: Wto paź 08, 2013 7:51
przez Georg-inia
Cejlon jest wyjec samochodowy :lol:

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy szukaja domów Łódź

PostNapisane: Śro paź 09, 2013 19:06
przez andorka
Cejlon czuje się już lepiej, ładnie je, pewnie niedługo zaczniemy go ogłaszać.

Mamy nauczkę, że miejsce gdzie była panleukopenia nie jest bezpieczne dla dorosłego kota :(

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy szukaja domów Łódź

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 20:20
przez andorka
Miało już nie być małych kotków w tym sezonie :(
Ale jak się „wejdzie” w temat koci to nie jest tak prosto.
Wiedźma_ 65 została poproszona o pomoc przez naszego wspólnego kolegę, który czasem wspiera finansowo koty pod opieką Kotyliona.
Prosta sprawa, złapać na sterylizację dwa koty, które mieszkają na zamkniętym parkingu gdzie kolega trzyma auto. Pojechali razem, klatkę rozstawili i pierwsze i ostatnie co się złapało to maleńki kociak. Jak się dowiedzieli od pana parkingowego, który koty dokarmia, to ostatni maluch z czwórki rodzeństwa. Pozostałe zginęły pod kołami samochodów :( .

I co robić?
Zostawić na śmierć pod kołami?
Zabrać do lecznicy, która choć życzliwa, to kociaki się „wysypują” bo tak ich wiele?
Wpakować do hoteliku gdzie maluch na 99 % złapie panleukopenię?

Wiedźma wybrała chyba najlepszą możliwą opcję – zabrała dzieciaka do siebie do domu, gdzie stężenie wirusów mniejsze. Chylę czoła, bo metraż jakim dysponuje jest nader nikły i wstawienie nawet niewielkiej klatki mocno utrudnia komunikację w domu.

Małe oczywiście najpierw zostało pokazane w lecznicy. Okazało się ok. 7 tygodniowym chłopaczkiem, który dostał wdzięczne imię Filutek. Koci katar w natarciu – jedno oczko się paprze, dostał antybiotyk i mimo swojego stanu został zaszczepiony by choć trochę zmniejszyć prawdopodobieństwo złapania pp. Na razie udaje bardzo groźnego kotka: syczy, warczy i prycha, brudny jest jak nieboskie stworzenie, ale jak się domyje, to chyba będzie prawie cały biały. Ładnie je, od pierwszego podejścia korzysta z kuwety.

Teraz pozostaje nam tylko się modlić by nie dał się temu okropnemu wirusowi, 10 dni strachu przed nami, no ale Wiedźma nie potrafiła nie dać mu tej szansy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy i maluch szukaja domów Łódź

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 21:54
przez ruru
przepiękny jest szczęściarz :1luvu:

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy i maluch szukaja domów Łódź

PostNapisane: Pon paź 14, 2013 9:21
przez wiedźma_65
Maluszek ma się dobrze, je jak smok i rozrabia, już nie boi się człowieka :)
W nocy jest pilnowany przez moich chłopaków, którzy później cały dzień odsypiają po trudach nocnej służby :)
Wczoraj Filutek dobrze ponad godzinę szalał na kanapie i pewnie z nadmiaru wrażeń zrobił siusiu na gazetę która tam leżała,
uśmiałam się strasznie bo mój mąż i syn dzielnie go bronili: zobacz, taki malutki a jaki mądry, zsikał się na gazetę a nie na kanapę :D
Oczywiście kciuki bardzo potrzebne :ok: :ok:

Obrazek

z wujkiem Rudym :D

Obrazek

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy i maluch szukaja domów Łódź

PostNapisane: Pon paź 14, 2013 9:24
przez atla
Ewciu! ogromne kciuki za malucha. prześliczny jest! i brudny jakniewiemco :wink: dobrze, że na Was trafił

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy i maluch szukaja domów Łódź

PostNapisane: Wto paź 15, 2013 8:11
przez wiedźma_65
Dzięki Ewciu :1luvu:

Kciuki bardzo potrzebne :) katarek bardzo ładnie się leczy, apetyt dopisuje, chyba jest coraz czyściejszy i rozrabia jak pijany zając :ryk:

Mania dalej czeka na domek, ten jeden -jedyny, niedługo będzie grubsza niż wyższa :roll:
Cejlon też już ma się bardzo dobrze, zjadłby konia z kopytami, bez problemu przyjmuje leki, za 2 tygodnie powtórzymy badania

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy i maluch szukaja domów Łódź

PostNapisane: Pt paź 18, 2013 14:15
przez dilah
Ewa dopiero odnalazłam nowosći :) cudny i prawie identyczny jak Skip, tylko mnieszy i bardziej brudny, ale ma mniejszy kk :ok: taki glutek szybko znajdzie dom, niech tylko zrobi sie futerko jaśniejsze :twisted:

Re: Mańka i Cejlon-bura i rudy i maluch szukaja domów Łódź

PostNapisane: Sob paź 19, 2013 19:52
przez magicmada
Trzymam kciuki za Cejlona i maluszka.
Czy Mańka jest tym kotem, który szykuje się na wyprawę?