Strona 1 z 1

Co tam u Michaela Jacksona?

PostNapisane: Sob paź 05, 2013 18:15
przez karo123
Witam,
jako stała matka 9 kotów i pechowa matka zastępcza tych podlotków mam do Was ogromną prośbę :D

Te miesięczne kocięta zostały podrzucone przez kogoś do budki dla bezdomnych kotów. Niestety, pomimo opieki wielu dobrych ludzi i prób dokarmiania, maluchy nie mają szans przeżycia rozpoczynających się właśnie przymrozków. W ciągu zaledwie dwóch dni ich stan bardzo się pogorszył – kotki bardzo się wyziębiły, co doprowadziło do poważnej choroby dwójki z nich; aktualnie są leczone antybiotykiem, podawana jest też im kroplówka, ponieważ są za słabe, by jeść samodzielnie. Kocury nie mogą już wrócić na ulicę, nadchodząca zima nie pozwoli im dorosnąć i się usamodzielnić. Potrzebują domu/domów. Być może znajdą go u kogoś z Was – bardzo proszą o okazanie ciepłego serducha na te czekające nas wszystkich mrozy! ;-)

Do adopcji jest kot czarny, czarno-biały i biało-bury; wszystkie to kocurki. Więcej informacji od numerem telefonu:

510 110 630 lub 509 708 565

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Sob paź 05, 2013 18:43
przez karo123

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Nie paź 06, 2013 15:26
przez karo123
dla zainteresowanych - kotki w akcji na filmiku:

http://youtu.be/kc6tZJrzWQo

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Nie paź 06, 2013 15:54
przez Agulas74
Fajne maluszki, oby trafiły do dobrych domów.

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Nie paź 13, 2013 17:21
przez karo123
niestety najsłabszy kociak umarł... :( pozostała dwójka wciąż szuka domu, a że ogłoszeń tu mnóstwo i same kocie biedy, postanowiłam dać Wam szansę je lepiej poznać, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo zakochania się w nich ;-)

Śledzić losy kociaków można na bieżąco pod tym adresem:

http://kotzwasem.blogspot.com/

*blog pierwotnie miał służyć innym celom, póki co udostępniam go kociakom

Zapraszamy!

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Pon paź 14, 2013 8:07
przez Patmol
trzeba je ogłaszać po prostu wciąż i wziąć -o domy z miau jest trudno, chociaż czasem się zdarzają

ja mam osobiście taką 6 szukającą domów :?

masz 9 kotów na stałe?

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Pon paź 14, 2013 19:48
przez karo123
stety/niestety na stałe ;-) kiedyś byłam normalna i miałam jednego kota (wytrzymałam tak 13 lat!), a w ciągu 1,5 jakoś się posypało. Pozatym przez mój dom przebiegło jakieś 60 kotów, więc chyba nie jestem taka pierwsza-lepsza, nie wszystkie zagarniam dla siebie :oops:

Kiedyś miałam więcej czasu, żeby te znajdy aktywnie ogłaszać, teraz z czasem kiepsko... zrobiłabyś mi te ogłoszenia za dychę? :lol:

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Wto paź 15, 2013 9:27
przez Patmol
pewnie
chętnie :mrgreen:
(dycha do dychy i jest worek karmy dla tymczasów 8) )

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Pt paź 18, 2013 11:16
przez karo123
Podaj mi maila, na którego mogę przesłać zdjęcia i info. Dzięki! ;-)

ok, już znalazłam :oops:

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Pt paź 18, 2013 11:17
przez Patmol
:mrgreen:
to w takim razie czekam na maila 8)

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Pt paź 18, 2013 12:42
przez Patmol
na razie nic nie dostałam na maila

zajrzę jutro

Re: 3 kocurki oddadzą się w dobre ręce do głaskania! Katowic

PostNapisane: Pon paź 21, 2013 17:41
przez karo123
Halo! melduję, że te kocury wciąż pałętają się po moim domu. Apeluję o zabranie ich ode mnie!!!

Z nowości... maluchy rosną prawidłowo wzdłuż i wszerz pod stałą kontrolą weterynarza. Zostały odrobaczone, w tym tygodniu szczepimy. Bardzo dobrze je wychowują liczni wujkowie (o dziwo są aktywniejsi od cioć), co można sobie zobaczyć na filmikach:

http://kotzwasem.blogspot.com/

Ps. Koty zostały już ochrzczone. Teraz do adopcji mamy Michaela Jacksona. Gratka dla fanów! :mrgreen:

Obrazek

Re: Co tam u Michaela Jacksona?

PostNapisane: Czw paź 24, 2013 11:53
przez Patmol
Ładne rzeczy masz na blogu :mrgreen: (te lisy -cudne :1luvu: )
Mogłabyś je tez wystawić (gdybyś chciała) na kocim bazarku - pewnie byliby chętni.Tym bardzie, że całkiem niedługo Mikołaj

Re: Co tam u Michaela Jacksona?

PostNapisane: Czw paź 31, 2013 23:41
przez karo123
Gdyby ktoś się jeszcze zastanawiał co porabiamy, to melduję, że jesteśmy tak poprawnie nieznośni, jak tylko powinny być nieznośne małe kocie łachudry. Biegamy, fruwamy, spadamy, zbijamy wazony i wspinamy się po nogach/plecach. Przestaliśmy przypominać mokre szczury i bez fałszywej skromności możemy rzec, że ładne z nas rosną chłopaki ;-)

... a oprócz tego niańczą nas liczni wujkowie i ciocie,
Obrazek

zawzięcie doskonalimy technikę łowiecką,
Obrazek

jak przystało na szanujące się koty dużo leżakujemy,
Obrazek

zmęczeni zbyt długim leżakowaniem zasypiamy...
Obrazek

... i śpimy...
Obrazek

i... i śpimy.
Obrazek

Michael&Jackson
_________________________________________________________
tak, tak, po moim domu wciąż biegają o dwa koty za dużo. Apel do ludzi dobrych serc:

Zechcijcie powiększyć swoją rodzinę o te słodko wyglądające Szatanki, by sprowadzić trochę kataklizmów na swoje domostwo! :regulamin:

http://kotzwasem.blogspot.com

Re: Co tam u Michaela Jacksona?

PostNapisane: Nie lis 24, 2013 14:27
przez karo123
Niestety kociaki są wciąż u mnie... Ludzie, którzy zdecydowali się adoptować dwojkę nagle zrezygnowali.

Michael&Jackson, zwani potocznie Czesiem i Grzesiem są nadal na wydaniu. Obecnie są wycenione przez weta na 3 miesiące. Odrobaczone podwójnie, zdrowe i bardzo żywiołowe.

Z racji tego, że bardzo dużo czasu spędziły u mnie z moimi kotami i bardzo się z nimi zżyły, nie chcę już rozdzielać tej dwójki. Szukam kogoś, kto zdecydowałby się przygarnąć oba Przychlasty. Jako doświadczona kociara wiem też, że po prostu dwójka kotów chowa się lepiej niż jedno i wymaga mniejszej uwagi i czasu ze strony człowieka.

Poza tym żal mi je rozdzielać, bo dużo przeszły, a widać, że bardzo się lubią (gdzie by nie zasnęły brykając po mieszkaniu - zawsze razem!)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zlitujcie się, bo zaraz będę musiała robić jakieś zbiórki na żarło dla tych jedenastu kotów, albo w końcu po prostu zeżrą mnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: