LAURA została i niech tak zostanie !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 12, 2015 14:38 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Przyznaję, że na emeryturze mam mniej optymizmu. Może ten stan przejdzie wraz z nadejściem wiosny ?

Chciaż są miłe momenty. Możemy sobie pospać do południa, łazić w szlafroku i robić niespodzianki kotom...Nie musze spotykać się z mobberami itp :mrgreen:

Choroby kotów też mi spędzają sen z powiek...

Albo taka Michelle. Nic jej nie brakuje, tylko autystyczna. Na Piwnej w antykwariacie jest taki kocur jak ona i ma charakter autystyczny. Może to psychofizyczne. Oddać nie można. Dziubek gruba, stara i dzób jej się nie zamyka, Ziutek-wiadomo aids itd...Mrumru-stara jak świat i ma zaleczoenego tocznia itd itd
Tylko Laura jest młoda i piękna, ale zabiorę Michelle przyjaciółkę.
Ostatnio edytowano Śro mar 04, 2015 9:34 przez lamiglowka, łącznie edytowano 1 raz
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 26, 2015 13:03 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

limka już odżyła, zapomniała o całej wędrówce...

Sąsiedzi mają mi za złe, że chce oddać Limkę.
Nigdy więcej tymczasu.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 23, 2015 8:21 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Limka u mojej pryjaciółki w Milanówku. Szczęśliwa. Trochę to bolało, ale już jest wspaniale.
Przyjaciółka mądra, rozumiejąca- świetny kontakt. Koty ma od sąsiadów. Kilka, jeden wielki 11 kilo. Lubią u niej siedzieć na tarasie. Limka ostrożnie, bo one czują się u siebie. Jednego powąchala, to nawet nie obudził się. Myślałam, że to sweter leży, ale przeciągnął się przez sen. Po tej poprzedniej nieudanej adopcji sunia zgorzkniała. Była bita i głodzona. Pani wydawala się ideałem... I tyle o Limie. Pilnuje kotów w Milanówku. Ma ogród 1000 m dom z tarasem, gotowane posiłki. Moje marzenie spelniło się :ok:

Ziutek musi jeść dietę nerkową. Bierze Lespewet. Dostalam od fanów Ziutka nerkowe Animond, ale wszystko z konserwantem szkodzi na jelita. Musze sama zrobić dietę Ziutkowi. Ziutek je gotowanego kurczaka, pierś kurczaka. Wszystko szkodzi, jednak. Po usunięciu zgniłych zębów w ub roku skończyły się uczulenia, zaczeły się zapalenia - brzunio boli. Moje 2 kilo jest delikatne...

Może ktoś ma pod ręką linka, jak się robi delikatne nerkowe diety dla kota? Wyniki ma średnie, dużo lepsze po 2 tyg Convenii. Wczoraj dostal drugi zastrzyk. No i Lespewet bierze...
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 23, 2015 10:06 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

poczytaj o kotach nerkowych - z tego co wiem, może jeść wszystko ale fosfor trzeba wyłapywać
co do brzuszka - może helicid? tam jest polprazol ale nośnik w helicidzie jest lepszy niz w innych tego typu, stosowałam u wielu kotów z chorymi jelitkami, u kilku najpierw leczyłam jelita antybiotykiem, który nie wchłania się z przewodu pokarmowego - działa miejscowo tylko, więc nie obciąża nerek itd.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw kwi 23, 2015 10:18 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Kiniu, czytam...ale z odwrotnym skutkiem. Ziutek bez zapalenia jelit (które jeszcze jest lekko wyczuwalne) może jeść gotowaną pierś z kurczaka. Tacki dla nerkowców, jak wszystkie "mokre" karmy Ziutek uwielbia, ale natychmiast pogarsza się sytuacja w brzuszku. Gotuje piers kurczaka i daję z odrobiną ryżu. Też źle bo go zaklejam i qupy nie widzę...poczytam, ale to nie takie proste.

Dwa tygodnie temu Ziutek wymiotował, chudł i badania mnie dobiły...Mocznik 126 !

Teraz wzieli się na sposób i nie zrobili mocznika, tylko kreatyninę 2.4... :strach:

Phytophale lepiej Ziutkowi wchodziło, Lespewet średnio. Może to za wcześnie ?Jesteśmy po dwóch tygodniach Convenii i Lespevetu. Wczoraj byla druga Convenia...
Nerkowa Animonda nie dla Ziutka...

Dzięki, zaraz zapytam wetkę o Helicid. Ziutek co parę dni wymiotuje. Nie bardzo, ale systematycznie...

Odczekam dwa tygodnie i powtorze badania. Jestem zdenerwowana.
Szukam sposobu na zrobienie diety nerkowej w oparciu o gotowanego kurczaka.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 05, 2015 16:39 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

U Ziutka, odpukać idzie ku lepszemu. Humor dopisuje, gonitwy jak naibardziej.

Je kurczaka, tzn piers wygotowaną z siemieniem lnianym i popija ze strzykawki siemieniem lnianym :1luvu:

Za tydzień zrobimy trzecią krew :kotek:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 05, 2015 23:39 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Z Ziutkiem żle.
Zatacza się, kładzie się na boku, nie może ustać na nóżkach. Pije b dużo...

ratunku
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 06, 2015 12:41 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

a jakie ma wyniki?
szukaj na watku nerkowców
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie gru 06, 2015 19:49 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Obrazek

Dzięki

zaraz tam się udam

trace głowę

azotyl mam zdobyć.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2015 22:31 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Azodylu nie będzie, wyniki są super :

Obrazek

Jestem pełna obaw. Ziutek je mokre, na które zawsze był uczulony.
Narazie nie jest. Leję w kota siemię lniane, dodaję kurczaka. Boję się, ale lezę.
Co nam pozostało. Ziutek bierze Phytophale, Renelvet i zjada dietę n/n.

Już jest uczulenie za uchem. Na razie twarde, suche. Tak się zaczyna. Ziutek jest uczulony na jedzenie tackowe, również n/n

Panikara ze mnie. Ziutek je Animondę zmieszaną z gotowanym kurczakiem. JEST DOBRZE ! :1luvu:

Laura jest ogromna i kochana. Dla mnie. Gania Ziutka. Niegroźnie, ale zawsze...
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2016 21:12 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Ziutek nieźle.
Za to moje koty pobiły się na poważnie!
Laura-najmłodsza i Michelle- środkowa przeciwko starym Mrunu 12 lat i Dziubowi - dziczce oswojonej, starej...grubej
Wycie, demolowanie mieszkania.
Teraz gł ofiarą jest Dziubek, siedzi na szafie. Nie chce zejść. Wszyscy pozamykani...
Podobno w nocy wyły, mówi sąsiadka

Motorem jest Laura i Ziutek aidsowiec.
Tak się porobiło po śmierci Fila-zostały same kocice.
Mam ochotę dać Laurze kawałeczek Hydroxiziny ?
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2016 21:29 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Basiu tak czasami bywa, że jak kot choruje, to inne go leją bo czują, że jest słabszy i chory.
Zamiast leków proponowałabym młodszym Dziewczynom obróżki feromonowe na uspokojenie.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2016 23:30 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Możliwe, że moja starszyzna nie jest w olimpijskiej formie. 13 czerwca trzy kocice idą na rwanie zębów z narkozą.
Najgorzej jest u Dziubek-starej, grubej...

Staram się wpływać na młodzieżówy, perswazją. Kupię obróżki.
Pierwszy raz mnie taka kocia wojna dosięgnęła :strach:
Dzięki

A pamiętasz takiego pięknego marmura, który chciał mi skoczyć do gardła?
Był u mnie na dłuższym tymczasie. Bazyliszek.
Został największym pieszczochem i mruczydłem.
Nowi właściciele czasem dzwonią i pieją z zachwytu
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 03, 2016 0:04 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Pamiętam, pomagałam Ci go łapać w domu :twisted:
Na podbierak!
Pojechał do domu w klatce bo inaczej się nie dało!

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 04, 2016 18:08 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Obrazek

To Bazylek już w nowym domu. Na wszelki wypadek nie wychodzi na dwór - nie chce. Mieszka w willi z ogrodem, z kicią i psami.

Tak, łapałyśmy go dosyć długo. Fajnych ludzi uszczęśliwił.

Obróżka jest od wczoraj i narazie nic się nie zmienia.
Laura ma furię. Rzuca się na wszystkie koty z wyjątkiem Michelli - ta działa masą. Michelle wyrosła na 8 kilowa pumę.
No ccóż, Laura w pracowni reszta w pokoiku...Dziubkowi oczy ze strachu wyłażą.

Niby nic, tylko 13 VI mamy wizytę dentystyczną na Nowoursynowskiej.
Zęby trzeba wyrwać Laurze, Michelle i Dziubkowi.
Przygotowania i wyczekiwanie do naszej ulubionej pani dr J. trwały kilka miesięcy.
Czy Laura w takim stanie, taka agresywna może iść na zabieg z narkozą?
Ostatnio edytowano Sob cze 04, 2016 18:57 przez lamiglowka, łącznie edytowano 1 raz
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 161 gości