Strona 1 z 2

Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka domu!

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 12:23
przez strongbaby
Mąż wczoraj w ramach rozgrzewki wbiegał na 15 piętro w naszym bloku. Na jednym z pięter znalazł biało- czarnego kota. Ktoś mu postawił jedzenie, wodę, a nawet kuwetę i karton z kocykiem. Nie wiem ile czasu już tam siedzi, chudziutki jest i troszkę brudny . Szukam dla niego domu, na klatce zaczął się generalny remont, robotnicy są na razie na 15 piętrze ale niebawem zejdą niżej, nie wiem co się wtedy z nim stanie :-| Nie wspomnę już o sąsiadach ;/
Kocur ma ok 1-2 lata, niewykastrowany (chyba), bardzo przyjacielski, co widać na filmie, nie chciał się oderwać od mojej ręki. Pomogę w kastracji jeśli będzie taka potrzeba.
Film z kotkiem:
http://www.youtube.com/watch?v=5HACBndQLB4

Zdjęcia kota:
https://plus.google.com/photos/10095989 ... 3053425265

Obrazek

Obrazek

Kontakt ania_pogorzelska @ o2.pl lub 509517518
Ania

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 12:36
przez Irmina SM
Bardzo ładny! Ciekawe jak się tam znalazł? Może popytaj sąsiadów? Skoro kot miał kocyk i miseczkę to może ktoś się nim opiekuje? Będę trzymać kciuki za kociastego :kotek:

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 14:31
przez strongbaby
Zapukam dziś do sąsiadów, rano nie chciałam ich nachodzić. Ktoś się nim na pewno opiekuje, ale mieszkanie na klatce nie jest rozwiązaniem na dłuższa metę.
Póki co zrobiłam sporo ogłoszeń, dziś je rozwieszę. Może ktoś się zlituje nad życiowym rozbitkiem :crying:

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 14:45
przez BOZENAZWISNIEWA
dobrze by było go wykastrowac,inaczej pachnący kot na klatce ,inaczej pelno jajeczny :(

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 15:17
przez Agalenora
Popieram pomysł, aby kocura wykastrować w pierwszej kolejności. :ok: A później - zobaczy się. W każdym razie łatwiej znaleźć dom, gdy wiadomo, że kocur nie znaczy, i nie pachnie kocurem.

Niedawno zgarnęłam takiego dorosłego pełnojajecznego osobnika z krzaków. I pierwszym pomysłem był właśnie wet i umówienie zabiegu. Kocur nie znaczy, nie pachnie, udało się chyba w ostatniej chwili. Uff. Ma plus minus jeden rok, więc to był ostatni dzwonek.

warto też naświetlić 'opiekunowi', że klatka w bloku to zdecydowanie niedobre miejsce dla kota. Nawet gdy wydaje się, że 99% sąsiadów toleruje lokatora na gapę, to wystarczy jedna czarna owca, której kot przeszkadza, by namącić/ zrobić krzywdę.

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 17:21
przez strongbaby
Pochodziłam, popytałam i jedna z sąsiadek zaproponowała, że zabierze go awaryjnie do domu :ok: Powiesiłam ogłoszenie, jeśli to nie jest to zguba z naszego bloku to przez fundacje będzie szukać dla niego nowego domu.
Trochę pomyliłam się z wiekiem :oops: To dorosły kot, 4 lata lub więcej. Wzięty na ręce od razu zaczął mruczeć i wtulił się jak dziecko :1luvu: Moje domowe koty nawet tak się nie tulą.
Jak szłam to czuć już go było 3 piętra niżej ;/ Może dlatego ktoś go wyrzucił ?

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 17:35
przez Irmina SM
Super, że sąsiadka się zgodziła. Przez zapach może faktycznie ktoś prędzej czy później by go wyrzucił. Dobrze, że trafił na Ciebie i Twojego męża! Kciuki za domek :ok: :ok:

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Czw wrz 12, 2013 13:11
przez malagos
Taki pełnojajeczny kocurek to rzeczywiście nie perfumy :roll:

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Czw wrz 12, 2013 14:56
przez kordonia
Teraz najważniejsza pilna, wręcz natychmiastowa kastracja, bo inaczej sąsiadka długo nie wytrzyma

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Czw wrz 12, 2013 14:58
przez BOZENAZWISNIEWA
:ok:

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Pt wrz 13, 2013 19:58
przez strongbaby
Nic nie pisałam żeby nie zapeszać.. ale już chyba mogę napisać. Jutro kot idzie do nowego domu. Na ogłoszenie powieszone na klatce odpowiedziała sąsiadka z piętra :piwa: Bardzo się cieszę, bo będę mogła go doglądać ;p

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Sob wrz 14, 2013 17:11
przez misia007
Wspaniale :piwa: :piwa: :piwa:

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Pon wrz 16, 2013 7:43
przez strongbaby
Niestety wrócił, i to już po kilku godzinach :crying: Tak mi go szkoda. Fajny z niego kociak, uwielbia dzieci, z psami się dogaduje, na dźwięk otwieranej lodówki pierwszy jest w kuchni.
Komu wyjątkowego kota ?

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Pon wrz 16, 2013 18:36
przez Irmina SM
Oh, dlaczego wrócił? Co się stało :((( Biedaczysko. Na pewno znajdzie się ktoś kto go pokocha! Głowa do góry :ok:

Re: Warszawa: biało-czarny kot mieszkający na klatce szuka d

PostNapisane: Pon wrz 16, 2013 19:49
przez kordonia
Kastracja to najpilniejsza sprawa. Przed adopcją.