OTW10.PILNIE DT/DS dla Grzesia s.99.Czas ma do poniedziałku!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 02, 2013 19:38 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Jak zwykle spóźniam się.

Ale banerkiem się poczęstowałam :D
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Wto wrz 03, 2013 12:10 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Witaj Moniko! Jak wyprawa do Radachówki. Nic nie piszesz, nic nie zastałaś...mam nadzieję!

Mnie kontrola męczy teraz telefonicznie i mam serdecznie dość. Tamten i pierwsze półrocze tego zabrało mi bystrość i szybkość myślenia (jakbym je kiedyś miałą w nadmiarze :roll: ). A Dołożyło się szybkie zdenerwowanie i panikowanie. Ale jakoś musi być.

W nocy ,gdzieś o 2 usłyszałam jazgotanie psa i krzyk kota. Szybko umilkł. Nasze koty wpadły w panikę i uciekły z wyra i legowisk warcząc mocno. Nasłuchiwały ,stroszyły się. Otworzyłam okno, potem poszłam poszukać odziana mało fajnie bo na piżamkę wdziałam jakieś łachy ...Nic nie znalazłam. Nic nie odpowiedziało. Ale ciemnica była. Poleżeliśmy jeszcze do 4 i podniosłam gnaty. Śniadanie, dzikunki...
Jak przeleźć chciałam przez płotek to zobaczyłam nowego szperacza. Myślę, dobrze, niech stoi. Będę bezpieczniejsza. Ale potem pomyślałam,że on może skusiłby się na lupowatą kociarę (marzycielka :oops: ) i bystro murek przesadziwszy zrobił by mi niecne rzeczy. Zabrał komórkę albo ,co gorsze, żarcie dla kotów. :mrgreen: Zrezygnowałam ,udając ,że też śmieciami za śmietnikiem zainteresowana jestem. Pojechał.
...
Wracając przeczesałam krzaluny, płotki i opłotki. Nic. Mam nadzieję,że kotu udało się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 03, 2013 12:57 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Miejmy nadzieję, że to była burza w szklance wody i nikomu nic się nie stało :ok: :ok:
:ok: :ok: za wszystkie chorowitki i za te zdrowe też :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 03, 2013 15:02 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

ASK@ pisze:[...]
Jak przeleźć chciałam przez płotek to zobaczyłam nowego szperacza. Myślę, dobrze, niech stoi. Będę bezpieczniejsza. Ale potem pomyślałam,że on może skusiłby się na lupowatą kociarę (marzycielka :oops: ) i bystro murek przesadziwszy zrobił by mi niecne rzeczy. Zabrał komórkę albo ,co gorsze, żarcie dla kotów. :mrgreen: Zrezygnowałam ,udając ,że też śmieciami za śmietnikiem zainteresowana jestem. Pojechał.
...

:ryk: :ryk:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4581
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto wrz 03, 2013 16:31 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Chatte pisze:Witaj Moniko! Jak wyprawa do Radachówki. Nic nie piszesz, nic nie zastałaś...mam nadzieję!


Nawet napisałam o wyprawie do Radachówki "u siebie" posta, ale moje koty mi wysłały go do aniołków :evil:
Jak slusznie mniemasz nie było tym razem żadnych "lewych" kotów. Tylko u Pani od czworki tłustych kociąt zostały ich tylko dwa... Rudaska i szylkretkę zagryzł pies. Jej wlasny... :evil: :evil: :evil: Koty niepokastrowane, ech... Pani ma warszawski meldunek - poradziłam, żeby czym prędzej udala się do swojej gminy, Warszawa dopłaca przecież do prywatnych sterylizacji.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Wto wrz 03, 2013 18:43 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Chatte pisze:
Chatte pisze:Witaj Moniko! Jak wyprawa do Radachówki. Nic nie piszesz, nic nie zastałaś...mam nadzieję!


Nawet napisałam o wyprawie do Radachówki "u siebie" posta, ale moje koty mi wysłały go do aniołków :evil:
Jak slusznie mniemasz nie było tym razem żadnych "lewych" kotów. Tylko u Pani od czworki tłustych kociąt zostały ich tylko dwa... Rudaska i szylkretkę zagryzł pies. Jej wlasny... :evil: :evil: :evil: Koty niepokastrowane, ech... Pani ma warszawski meldunek - poradziłam, żeby czym prędzej udala się do swojej gminy, Warszawa dopłaca przecież do prywatnych sterylizacji.

A pies miał być nie ruszający kotów. I pani miała mój nr telefonu i nawet raz zadzwoniła.

Biedne malce.[*][*]
Szkoda chyba, że facio wyszedł wtedy.

A u nas jutro mamy płacz i miauk wielki.
Nagotowałam ryżu garnuszek cały. Na miękko. By wymieszać z puszeczką. Koty wolą ryżyk ostatnio od chrupek.
I zajrzałam se spokojnie do lodówki celem wyjęcia zamrożonych nerek. Jutro miały wylądować w ryżyku i puszeczce. W móżdżku małym miałam zakodowane, że jeszcze paczka została. I zakodowałam sobie w tymże móżdżku, że jutro mam zamówić. Z reguły nie zostawiam kateringu na chwilę ostatnią .Ale to z reguły. Ona się wykoleiła.Ta reguła znaczy się.
A tam nie ma paczuszki. Wielka panika. Nawet poszukiwania dokładne i dogłębne nic nie dały. Mało se paluszków nie odmroziłam. NIE MA!
Odziałam więc umęczone dzionkiem ciało i powlekłam się zakupić nerki. Mając obawy, że może ich nie być. I nie było. Na moje prośby i jęki poszli na zaplecze i szukali. Liczyłam, że gdzieś tam w głębi kontenerów nerki zapomniane przez świat będą. Nie było.
Już dziś muszę się przygotowywać na spotkanie z wyrzutem w oczach.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 03, 2013 19:52 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Jak nie ma serc, wpadam w panikę. A nie zawsze mogę poszukać po innych sklepach, a raczej - nigdy nie mogę, bo nie mam czasu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto wrz 03, 2013 19:54 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

MalgWroclaw pisze:Jak nie ma serc, wpadam w panikę. A nie zawsze mogę poszukać po innych sklepach, a raczej - nigdy nie mogę, bo nie mam czasu.

W tym sklepie kosztują 2,99 w reszcie najtaniej :evil: ponad 4 złote i wyżej. Rachunek prosty.
Ale fakt, czasu nie miałam by latać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 03, 2013 20:41 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Przepraszam Aśku za smiecenie, ale to "nasza" okolica, a mój wątek nie jest tak popularny jak Twój.

Proszę o udostępnianie wydarzenia na FB dwóch kocich sierot z Otwocka.
https://www.facebook.com/events/1385935981636286/
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Śro wrz 04, 2013 6:59 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Chatte pisze:Przepraszam Aśku za smiecenie, ale to "nasza" okolica, a mój wątek nie jest tak popularny jak Twój.

Proszę o udostępnianie wydarzenia na FB dwóch kocich sierot z Otwocka.
https://www.facebook.com/events/1385935981636286/

Nie ma za co przepraszać. Prosimy o zaglądanie i wpisy.
Podrzuć takze i swój wątek tutaj a w tytule na swoim napisz od której strony zaczyna sie historia kocisk.

Monika, może zamówić im ogłoszenia?

U nas dzień jak co dzień. Koty ,już nawykłe do braku Topnika znów radośnie oznaczają okolice. Domowe okolice, żeby nie było ,że luzakiem po dworze latają. Co prawda niektórym by się to przydało.
Dzikuny zniesmaczone puszkami. Co niektóre zniesmaczone. Bo inne z ochotą przyjęły zmianę diety. Co prawda wyssawszy galaretę i po pluwszy kawałkami zaczęły się za nerkami oglądać. Biegały w panice od talerza do talerza uznawszy puchę za wczesny deser chyba. Taka promocyjną przystawkę. Jednak dania głównego nie było. Udałam, że nie widzę ich rozczarowania i wróciwszy po skokach płotkowych, zebrałam talerze i godnym krokiem odeszłam. Jednak idąc do pracy o nerach przypomniałam w sklepie.

Dziś Pikuś nieśmiałym zahaczeniem moich pleców przypominał o porze wstawania. Nie mogłam zasnąć ,późno odleciałam i rankiem ciemny nie mogłam się obudzić. Natarczywe kręcenie się kocińskich wreszcie mnie zmusiło do otywarcia oczek i zwleczenia się. Spojrzałam na zegarek, wpierw łapiąc oczną ostrość. Nie dziwota, że koty oburzone były. Było dobrze po 4 godzinie a ja jeszcze w pieleszach polegiwałam. Dzięki temu, że nerek kroić nie musiałam wyrobiłam się na czas do dzikunków. Zapakowanie puch to żaden problem. Nawet ja daję sobie z tym radę. :mrgreen:

Tami oczko mi się nie podoba. Jakby "coś" na nim zalegało. Rozpatrzę się wspólnie z TZ-tem i ew podjedziemy wcześniej do pani okulistki. Oby to tylko "jakaś" ropka tylko była.

Wczoraj odeszła malunia u Agneski.
I nasz sąsiad pożegnał swą psicę, cudną Nefrę.
Biegajcie juz sdrowe za TM [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro wrz 04, 2013 19:39 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Asiu, jestem :oops:
Obrazek

merlok

 
Posty: 1335
Od: Wto wrz 20, 2011 23:41
Lokalizacja: Sokółka

Post » Śro wrz 04, 2013 19:48 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

merlok pisze:Asiu, jestem :oops:

Witaj Edytko. Jak Marysia?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro wrz 04, 2013 20:12 Re: OTW10- ciągle jesteśmy obecni...foty s.2,3

Podziwiać proszę i nie tracić oddechu z zachwytu

Tami
Tami z Myszką, Mikusiem i Żwirem

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Żwirek
ObrazekObrazek

Drapaczek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Śro wrz 04, 2013 21:00 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro wrz 04, 2013 20:15 Re: OTW10- ciągle jesteśmy!foty s.2,3.Nowe s.4!

O rany, jakie cudne koty 8O
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro wrz 04, 2013 20:18 Re: OTW10- ciągle jesteśmy!foty s.2,3.Nowe s.4!

ależ właśnie tracić oddech z zachwytu, ja straciłam :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości