Miau.PL

Bajką to kotka mieszkająca w centrum miasta, miała być tylko wysterylizowana i wypuszczona na swój teren, jednak szybko okazało sie że kotka nie jest kotem wolnożyjącym...jej zachowanie wskazywało że wcześniej na pewno miała dom, bardzo chciała być głaskana i miziana, cudem udało sie znaleść jej dt. Najpierw była mowa że może zostać tam kilka miesięcy, pożniej dostaliśmy telefon że do końca września, kolejny telefon że do połowy września, wczoraj dostałyśmy telefon że już możemy ją zabrać, bo Pani która się nią opiekowała sie wyprowadziła, Bajka została z jakimś Panem !
Nie wiemy co robic, żal wypuszczać ją na ulice, ewidentnie widać że była ona kotem domowym, i pewnie sie znudziła.
Czy jest ktoś możę ktoś mógłby być dla niej choć na jakiś krótki czas zostać DT? W tym czasie możemy szukać DS, a dla nie j to jedyna szansa. POMOCY!!!!!!!!!!!!!
kontakt: paulina_zapala@onet.pl

podniosę.
Robiłaś jej ogłoszenia? Jeśli tak/nie to rób na cito następne w poszukiwaniu DT/DS.
Jak chcesz ją wypuścić? Po wielu tygodniach domowych pieleszy chcesz kota wyciepać na dwór? Na umarcie? Jak ona będzie się czuła? Przecież to wielka krzywda.
Szukaj domu, pilnuj wątku by nie spadł.

tak, ma ogłoszenia, na tablicy nawet wyróżniłam,
nie chcemy jej wypuszczać ale pytałam wszystkich dookoła, sama mam 2 koty swoje i 2 tymczasy,
Kotka jest cudowna, ale sytuacja robi sie podbramkowa

Mam w tej chwili 11 kotów, wbrew sobie. Nie każdy musi tyle mieć, ale to sa koty, które weszły nam w drogę. Takie jak Bajka również były.
Nie wypuściłabym kota ,który jest pod moją opieką, a jest kotem domowym.
Ingerując w ich losy , zmieniając ich bieg ,bierzemy za nie odpowiedzialność. Wywalając ,jak nam coś nie pasuje, kota ponownie na ulicę nie stajemy się lepsi od tych, co tak robią . Wybacz, to jest moje zdanie.

Poproś o fb w tytule.
I wal nowe ogłoszenia. Poproś o klatke i ją tam zamknij. W łazience, brodziku...gdziekolwiek byleby był czas na znalezienie nowego DT. Jutro już wrzesień, jak ma się znaleźć dom w dobę i to przy ostatnim weekendzie.
Musisz dac jej i sobie czas na poszukiwania.
Pilnuj wątku by nie spadł bo inaczej trudno go będzie zobaczyć.
A tak swoją drogą późno ten DT jest poszukiwany skoro już dawno było wiadomo, że kota musi go opuścić. O postępowaniu DT zmilczę.

Odkąd kotka trafiła do dt szukamy jej cały czas innego domu, tam gdzie jest była mowa że może tam zostac do czarwca przyszłego roku.
Nie moge jej przetrzymac u siebie ponieważ wynajmuje jeden pokój wiec nawet łazienka nie wchodzi w gre. Ciesze sie że ma Pani takie możliwości mieszkaniowe, ale tak jak pisałam wcześniej mam 4 koty, a właściciel wie tylko o 2.
Nie wiem dlaczego musze sie tłumaczyć z takich rzeczy, szukam pomocy na miau nie po to żeby ktoś mnie krytykował, tylko chce pomóc temu kotu, i łapie sie każdej możliwości.

ok.
Ja napisałam tylko swoje zdanie. Tak jak my to robimy. I nie mamy możliwości, ale mamy chęci. Mam o tyle fajnie, że moi bliscy czynnie biorą udział w tymczasowaniu.
I nie oceniam. Daleko mi do tego. Tylko pogodzić się nie mogę, że kotka tzw "zaopiekowana" z domowych pieleszy wyląduje na ulicy.
Może jakiś znajomy udostępni łazienkę, piwnicę...

Poproś proszę w tytule o fb. I o banerek.

podbiję małą
Śliczna jest.

Dziękuje,
był telefon w sprawie Bajeczki, niestety ktos ma za dużo myszek na podwórku, stąd to zapytanie
a jak to sie robi z banerkiem? rzadko jestem na miau
będe wdzieczna za pomoc

karolcia1509 pisze:a jak to sie robi z banerkiem? rzadko jestem na miau

Zrobię jak znajdę wolną chwilę dziś/jutro.
a na przyszłość podrzucam link do Bannerkowa viewtopic.php?f=8&t=133475

Trzeba poprosić w tytule o fb. A banerek widzę zgłosił się

bardzo dziękuje dziewczyny

W pełni zgadzam się z tym co napisała ASK@. W podobnej sytuacji też bym zwyczajnie szukała domu na cito i jakoś się przemęczyła.
Trzymam kciuki za kicię. Rób dużo ogłoszeń i pytaj znajomych. Będzie dobrze.

A myślicie że jak jej szukamy domu?? niezwyczajnie?!
i mnie to wcale "nie przemęcza".
Pytam wszędzie, ale znajomi są zakoceni, Gdybym mogła jej sama zapewnić schronienie to nie zakładałabym jej tutaj wątku. I nie chodzi tutaj o to kto sie z kim zgadza a kto nie, kotka jest w potrzebie i to na tym trzeba sie skupić.

karolcia1509 ale nie denerwuj się bo to w niczym nie pomoże.... Wiele osób które mogłyby pomóc jest silnie przekoconych. Jakiś czas temu jak miałam kota którego musiałam mega pilnie oddać siedziałam tylko na ogłoszeniach i telefonie... Kot był chory, ale ładny. Nie był dziki ale był bardzo wystraszony, kompletnie nie nadawał się na kolanka i tym trudniejsze było to szukanie. Wiem że czasami sytuacja podbramkowa ale nerwy tu nie pomogą...

wiem wiem,
ale juz zaczynam panikowac ogłosiłam i wyróżniłam teraz jeszcze na morusku, i lento, może będzie jakiś oddzew.
Miałam ją przez chwile w korytarzu w klatce zanim trafiła do dt. Oczom nie wierzyłam, to cudowna kotka, jak wracałam z pracy i chciałam ją nakarmic to ona zamiast do jedzenia to przychodziła sie tulić i miziać
Zrobimy wszystko aby znalazła godny dla niej dom, ale czas nie działa na naszą korzyść...