Strona 1 z 4

2 miesięczny rudasek i krówka

PostNapisane: Nie sie 18, 2013 11:18
przez Arcana
Kociaki są w domach na wsi, jeszcze z kotkami, ale bez dobrej opieki, bez weta - jak to na wsi.
Jedna rodzinka to rudasek ze swoją siostrzyczką krówką. Chcialabym, zeby znalazly wspolny dom.
Druga - to 3 kocurki, buras w skarpetach i pingwinki.
Kociaki sa oswojone, wesole, podobno zdrowe.
Transport nie bedzie problemem. Szukam domów w Warszawie, Lublinie lub innym miescie, bez wypuszczania z domu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Druga rodzinka - 3 kocurki juz maja domy :ok:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Nie sie 18, 2013 19:26
przez VeganGirl85
Czy mamy kociąt zostaną wysterylizowane? Pomogę w obniżeniu kosztów, jeśli będzie trzeba - w Warszawie mam talony na darmowe zabiegi, a piszesz, że masz transport. Przetrzymam koty u siebie w okresie okołozabiegowym. Szkoda, żeby dalej trwało błędne koło rozmnażania :(

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Nie sie 18, 2013 20:27
przez Arcana
Watpie, czy zostana wysterylizowane, jak sie nie znajda pieniadze na ten cel. I watpie, czy realny jest transport kotek 250 km na sterylke. Transport tylko na odcinku Szczebrzeszyn - Lublin kosztuje tyle co sterylka na miejscu. Jak chcesz pomoc, skontaktuj sie z dora2010, ktora jest ze Szczebrzeszyna. Ma jeszcze kotke na dzialce do sterylki i kolejne kociaki prawie 4 miesieczne, slabo oswojone.

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Nie sie 18, 2013 20:33
przez VeganGirl85
Arcana pisze:Watpie, czy zostana wysterylizowane, jak sie nie znajda pieniadze na ten cel.


mam trochę wolnej kasy z czasów kiedy więcej zarabiałam (czyli do lipca, ech...), mogę pomóc, albo nawet w razie potrzeby pokryć koszty.

Zawsze też można wziąć pod uwagę tabletki, koszt - 2 zł tygodniowo za kotkę.

I watpie, czy realny jest transport kotek 250 km na sterylke. Transport tylko na odcinku Szczebrzeszyn - Lublin kosztuje tyle co sterylka na miejscu. Jak chcesz pomoc, skontaktuj sie z dora2010, ktora jest ze Szczebrzeszyna. Ma jeszcze kotke na dzialce do sterylki i kolejne kociaki prawie 4 miesieczne, slabo oswojone.


gmina nie ma możliwości pomóc? Na pewno jest większa szansa niż w przypadku tych kotek. Mogę przekazać fanty na bazarki.

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Nie sie 18, 2013 20:49
przez Arcana
Napisz PW do dory. :) Temat byl juz walkowany nawet na forum i zawsze jest impas i kolejne kociaki. Ostatnio nawet tu viewtopic.php?f=13&t=154963&p=10039617#p10039617

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Nie sie 18, 2013 20:55
przez VeganGirl85
Arcana pisze:Napisz PW do dory. :) Temat byl juz walkowany nawet na forum i zawsze jest impas i kolejne kociaki. Ostatnio nawet tu viewtopic.php?f=13&t=154963&p=10039617#p10039617


chętnie :) natomiast bardzo bym się ucieszyła, jakby udało się i te kotki - matki kociąt z tego wątku- wyciąć. Jeśli cena nie jest wygórowana (jak na warszawskie warunki, bo do takiego poziomu jestem przyzwyczajona) podołam pomóc i tu i tu.

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Nie sie 18, 2013 21:12
przez Arcana
Trzy kocurki oglaszam wlasnie na prosbe dory. Dwojke z rudym na prosbe pani Krystyny spod Zamoscia. Ona tez nie ma na sterylki dla calej okolicy, kociaki sa u kogos na wsi. A kto tam sterylizuje kotki :evil:

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Nie sie 18, 2013 21:14
przez VeganGirl85
Arcana pisze:Trzy kocurki oglaszam wlasnie na prosbe dory. Dwojke z rudym na prosbe pani Krystyny spod Zamoscia. Ona tez nie ma na sterylki dla calej okolicy, kociaki sa u kogos na wsi. A kto tam sterylizuje kotki :evil:


Rozumiem. Postaram się pomóc. Kaskę mam jeszcze, gorzej z czasem...

postaram się pomóc też z bazarkami, ale dopiero we wrześniu okaże się, czy podołam czasowo czy będę musiała kogoś "wykorzystać" ;)

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Nie sie 18, 2013 22:18
przez Arcana
Radzilam dorze, zeby zalozyla watek na Miau z prosba o pomoc w sterylkach.

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Pon sie 19, 2013 16:02
przez dora1020
Bardzo dziekuje za pomoc :1luvu:
Problem jest,a ja nie ogarniam tego.jesli ktos mieszka na wsi zabitej dechami wie jaki jest problem z kotkami.
teraz mam zgloszenie ,ze na wsi mieszka 80letnia kobieta i ma duzo kotow,w tym kotek,ktore sie rozmnazaja
ostatnio znalazla wyrzucone w pudelku kocie,ktore okazalo sie rowniez kotka
kobieta ma dobre serce,skoro ma tyle kotkow,ale jest to juz starsza osoba i potrzebuje pomocy
moze uda mi sie w tym tyugodniu tam pojechac
co do tych kotkow,ktore wstawila ludka,to fakt,jesienia zabrala od tej kotki 4 maluchy,a teraz znowu
gmina? prosze.......przeciez napisac moglabym ksiazke o "pomocy" gminy
pracownik gminy klamie,taki sam jest burmistrz i tak wyszkolil pracownika
ona mowi,ze tak pomoc bedzie,wet juz wie,ze ma to czy tamto,ze dzwonila do niego,i okazuje sie,ze nie dzwonila ,a wet nie wie o zadnej pomocy ze strony gminy.
Unika mnie,ucieka przede mna,klamie i co ja mam zrobic?
moze poskazyc sie burmistrzowi? a on powie/tak jak raz mi powiedzial/ kotki ,pieski,nie macie co robic,ludzie,dzieci potrzebuja pomocy....o przepraszam nie powiedzial tego do mnie,tylko kolo mnie,bo on do takich jak ja sie nie odzywa.
A co do tej kobiety,to poradzilam jej,zeby sama poszla do gmniny po pomoc,chociaz z gory wiedzialam jak to sie skonczy.I oczywiscie byla,powiedziala,ze przygarnela bezdomna kotke,teraz ma problem,bo kotka sie rozmnaza i ona prosi o pomoc.I uslyszala,ze teraz to jej problem,bo jak przygarnela to kotka jest juz jej,a gmnina nie bedzie ster.ludziom kotek.
A co do ustawy? Gmina ma to gdzies.Od lat walcze z gmina,zdrowie juz stracilam,probowalam prosba i grozba.

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Pon sie 19, 2013 16:04
przez dora1020
Aha,byla w tej gmnie Fundacja Emir, Stowarzyszenie Aza, Fundacja Elpis.
Nikt nie byl w stanie pomoc,nikt.

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Pon sie 19, 2013 16:14
przez dora1020
Dziekuje Arcana za zalozenie watku :1luvu:

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Pon sie 19, 2013 18:32
przez VeganGirl85
dora1020 pisze:Bardzo dziekuje za pomoc :1luvu:
Problem jest,a ja nie ogarniam tego.jesli ktos mieszka na wsi zabitej dechami wie jaki jest problem z kotkami.
teraz mam zgloszenie ,ze na wsi mieszka 80letnia kobieta i ma duzo kotow,w tym kotek,ktore sie rozmnazaja
ostatnio znalazla wyrzucone w pudelku kocie,ktore okazalo sie rowniez kotka
kobieta ma dobre serce,skoro ma tyle kotkow,ale jest to juz starsza osoba i potrzebuje pomocy
moze uda mi sie w tym tyugodniu tam pojechac
co do tych kotkow,ktore wstawila ludka,to fakt,jesienia zabrala od tej kotki 4 maluchy,a teraz znowu
gmina? prosze.......przeciez napisac moglabym ksiazke o "pomocy" gminy
pracownik gminy klamie,taki sam jest burmistrz i tak wyszkolil pracownika
ona mowi,ze tak pomoc bedzie,wet juz wie,ze ma to czy tamto,ze dzwonila do niego,i okazuje sie,ze nie dzwonila ,a wet nie wie o zadnej pomocy ze strony gminy.
Unika mnie,ucieka przede mna,klamie i co ja mam zrobic?
moze poskazyc sie burmistrzowi? a on powie/tak jak raz mi powiedzial/ kotki ,pieski,nie macie co robic,ludzie,dzieci potrzebuja pomocy....o przepraszam nie powiedzial tego do mnie,tylko kolo mnie,bo on do takich jak ja sie nie odzywa.
A co do tej kobiety,to poradzilam jej,zeby sama poszla do gmniny po pomoc,chociaz z gory wiedzialam jak to sie skonczy.I oczywiscie byla,powiedziala,ze przygarnela bezdomna kotke,teraz ma problem,bo kotka sie rozmnaza i ona prosi o pomoc.I uslyszala,ze teraz to jej problem,bo jak przygarnela to kotka jest juz jej,a gmnina nie bedzie ster.ludziom kotek.
A co do ustawy? Gmina ma to gdzies.Od lat walcze z gmina,zdrowie juz stracilam,probowalam prosba i grozba.


Myślę, że można to eskalować wyżej w hierarchii samorządowej, jeśli oczywiście masz chęć i siłę. Pomogło z pewnym miastem na południu Polski ;)

Trzymam kciuki i pamiętaj o moich fantach na bazarki :)

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Pon sie 19, 2013 22:13
przez Arcana
dora1020 pisze:co do tych kotkow,ktore wstawila ludka,to fakt,jesienia zabrala od tej kotki 4 maluchy,a teraz znowu


To byla ta czwórka?
Obrazek


Te poszly do domow 20 kwietnia tego roku, a nie jesienią. Tez malutkie srajdki, 2 miesieczne. Czyli kotka natychmiast miala nastepne. Nawet umaszczenia takie same.

Re: 6 tygodniowe śliczności z Roztocza

PostNapisane: Wto sie 20, 2013 17:00
przez dora1020
Tak,to sa te kotki,moze i w kwietniu,ja juz nie pamietam dokladnie,ze duzo tego mam.
Ale to juz ostatni raz.VeganGerl pokryje koszty sterylizacji tej kotki,za co bardzo jej dziekuje :1luvu:
Dzisiaj sie dowiedzialam,ze kolejna patologia ma 5 malych kotkow :(