Miau.PL

Oddam kotki w dobre ręce jest ich szęść. Trzy białe w czarne łatki, dwa biało-rude i jeden szary. Jedan kotka i pięć kocuów. Wszystkie kotki są gotowe do oddania. Jeśli nie znajdą domu trafią do schroniska. Częstochowa i okolice.

czy ja dobrze czytam? co to znaczy jeśli nie znajdą domków trafią do schronu skąd te kotki ,czyje są?

Podaj więcej szczegółów. Ile kotki mają tygodni. Skąd się u ciebie wzięły. Co z ich matką.

Jedne kotki mają 2 miesiące, drugie są o tydzień młodsze. Kotki są od dwóch kotek. Jedna jest biało-czarna, a druga biało-czarno-ruda. Kotki są zdrowe. Można je oddać w każdej chwili.

A matki tych kociąt to Twoje kotki?

Tak to moje kotki.

renusia27101999 pisze:Tak to moje kotki.

renusia27101999 pisze:Tak to moje kotki.

Brawo.

W końcu, jak wiadomo, kociąt brakuje, również w schroniskach.

Kociaki nie są zdrowe - mają wydzielinę w nosach, oczach i brudne uszy.
Widział je weterynarz? Odrobaczane były? Szczepione?
Co z kocicami - matkami? Były odrobaczane? Szczepione na coś?


Nie strasz oddaniem do schroniska. To nie budzi litości, tylko niesmak. W schronisku takie kociaki najczęściej zarażają się parwowirozą, caliciwirozą i padają. Prędzej je uśpij. Będzie bardziej humanitarnie.
A kocice - matki wykastruj. Będą się kocic ze dwa - trzy razy do roku.

Skoro już dopuściłaś do rozmnożenia swoich kotek, to teraz musisz zadbać o to, aby te kocięta zaopatrzyć pod względem weterynaryjnym (odrobaczenie, szczepienie) i aby im znaleźć domy. Ale DOBRE domy. Takie domy, w których nie uważa się, że kot musi mieć wolność i musi biegać po dworze; takie domy, które zobowiążą się do kastracji kotka (bez względu na to, czy to kocurek czy kotka).
No i musisz wykastrować swoje kotki ! ! !
Podejrzewam, że jesteś jeszcze młoda.
I że twoi rodzice nie rozumieją problemu niechcianych, porzucanych, umierających pod płotem kotów
I nie mają pojęcia o chorobach - strasznych, bolesnych i śmiertelnych, które grożą niekastrowanym, skazanym na częste ruje kotkom.

Poczytaj trochę to forum. Zdobędziesz mnóstwo informacji. Dowiesz się, jakim złem jest bezmyślne rozmnażanie kotów.
Ja też nic nie wiedziałem o kocich problemach, zanim nie zacząłem czytać tego forum.

A tutaj znajdziesz podpowiedzi, gdzie i jak ogłaszać kocięta do adopcji:

viewtopic.php?p=6749858#p6749858

Pamiętaj, żeby przed wyadoptowaniem każdy kotek był odrobaczony i zaszczepiony!
Wiem, że to będzie sporo kosztować przy tylu kotach (plus problem sterylizacji matek), ale cóż...
Napisz, skąd jesteś. Może ktoś tu doradzi życzliwego, niedrogiego weta...

Sterylizacja jest ważna!

renusia27101999 pisze:Jedne kotki mają 2 miesiące, drugie są o tydzień młodsze. Kotki są od dwóch kotek. Jedna jest biało-czarna, a druga biało-czarno-ruda. Kotki są zdrowe. Można je oddać w każdej chwili.

Wojtek_z dobrze prawi. Zanim nie weszłam na forum też wielu spraw nie znałam.

Kociska są chore albo zaraz zaczną być. Mają wydzielinę z oczu i nosa. Trzeba się nimi zająć. Iść do weta.
Do schronu nie przyjmuje się kotów mających właścicieli tylko dlatego, że rozmnażają je bezmyślnie i nie mając co zrobić, okrutnie pozbywają się. Schron to nie hotel. Małe ,do tego chore koty nie mają szans na przeżycie. Kocie dzieci umierają w męczarniach zarażając się w natłoku kocich bied. Są w stresie i osłabione jak masz tak postąpić to je uśpij.
Powołaliście życie, sprowadziliście je na ten świat to jesteście za koty odpowiedzialni.

Koty w naszych domach przebywające ogłaszamy w necie. Ty też tak zrób. Są małe i śliczne. Tylko domy dobrze wypytaj i nie oddawaj nieodpowiedzialnie by im nie przysporzyć nieszczęścia i bólu. Kocice wykastruj bo za kilak tygodni znów założysz podobny wątek. Historia się powtórzy.

Szantaż o oddaniu do schronu kocich dzieci budzi niesmak i nie przysparza tobie popularności. Raczej budzi złe uczucia. To wasze koty i wasza odpowiedzialność. My możemy podpowiedzieć jak domu szukać i jak domy przepytać. Ale nie przyjmiemy ich bo sami takich wywalonych przez bezmyślnych ludzi bied mamy dostatek. Poczytaj forum i zobacz co robimy. To nie strona ogłoszeniowa tylko większość z nas szuka tutaj pomocy posiadając podopiecznych szukających domów stałych.

Dr Jędruszko na ul. Jasnogórskiej robi najlepsze sterylki w mieście i można u niego zrobić to za naprawdę śmieszne pieniądze.

renusia jesteśmy z Twoich okolic, ale nie weźmiemy tych kotów, bo sama mam w domu trzy takie małe do wyadoptowania. Wykańczają mnie czasowo, nerwowo i finansowo, ale co by nie było do schroniska ich nie oddam.

To jest mój numer: 606114195, zadzwoń pomożemy Ci z koleżanką, powiemy co, gdzie i jak można zrobić, możemy się też spotkać.

I co? Kotki mogą znów być w ciąży

Tu dostała reprymendę, więc szuka dla kociąt domów tu:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... 71#p167771