Miau.PL

Lenka ,cudowny ,maleńki kociak ,który na starcie został skrzywdzony przez los.
Jednak kocha całym swoi serduszkiem i pokocha każdego kto tylko ją pogłaszcze ....
Lenka ma usunięte oba oczka ,a jednak nie straciła radości życia ,pogodna ,wesoła ,ruchliwa jak mróweczka.
Wszędziej jej pełno więc na drugie ma Małpka Fiki Miki
zaraz foty.

było




jest

Hop do góry maleńka po wspaniały zasługujący na Ciebie domek

Lenka jest wyjątkowym kociakiem i to nie dla tego że nie widzi ,..chociaż po części też ,ale jest tak kochana ,tak dzielnie znosiła wszystkie te zabiegi ,zastrzyki ,zapuszczanie kropli ,mycie ,odrywanie zasuszonych strupów..zawsze siedziała wtedy bez ruchu ,całkowicie poddając się człowiekowi.
Nie płacze ,nie ucieka,czeka wtulona we mnie..w domu nie ucieka bo ma dość.nie ,przychodzi do mnie przytula się .
Ufa ,ufa całkowicie i bez reszty.
Niektóre maluchy lały po kątach ,ona odkąd przeskoczyła barierkę oddzielającą kuchnie od mieszkania ,mimo ze nie widzi zawsze biega do kuwetki ,staje przed bramką ,patrzy niewidzącymi oczyma i skacze dokładnie na tą wysokość jaką potrzeba do przedostania się do kuwet.
Bardzo kochane i dzielne maleństwo.

Po takim wpisie będę Jej kibicować. Zasługuje na najwspanialszy domek na świecie

Niesamowity koci dzieciak

To niesamowite jak ona sobie dobrze radzi i ile jest radości w tym małym ciałku.

Dorciu, a ile miłości do niej w Tobie

Przypomina Zombisia z tego wątku:
viewtopic.php?f=1&t=143384&hilit=Zombi%C5%9B

Zombi też nie ma oczek. Dzięki opiece Laci wyrósł na wspaniałego, pięknie ofutrzonego, radosnego kocura.
Widziałam ostatnio chłopaka. Porusza się po całym domu jak normalnie widzący kot.

Kot bez oczu może normalnie żyć i być szczęśliwym zwierzęciem.
Mam nadzieję, że Lenka szybko znajdzie domek.

Oj tak ,ona mnie tak kocha ,tak ufa ..mimo całego cierpienia co przeszła .
W moich rękach jest jak wosk.
Się kochamy ,obie z tym że jej miłość nieraz boli ,nie widzi że ja bez portek ,a ona skacze i wspina się po gołych nogach i wędruje wyżej i wyżej aż dociera do pleców , mam ciało szarpane
całuję ją w ten malutki pysio ,a ona wystawia dzióbek jeżyka i niucha mnie ...ech mówię wam Lenka jest cudownym maluszkiem.

dzióbek jerzyka

o nie dzióbek jeżyka ..nie męskiego
Wczoraj zauważyłam że oczko jak by wypukłe się zrobiło ,noc drżenia ,strachu ,co się u diabła znów dzieje.
Rano miałam jechać do Garncarza ,ale zadzwoniłam,natychmiast mała ma dostać Linco..no i już znów jesteśmy na antybiotykach
Moje cudeńko maleńkie...

Pewnie ten gorąc na dworze nie sprzyja gojeniu

Mała po prostu roznosi mi chałupę wszędzie leżą zabawki które wydają jakieś dźwięki ,piszczące myszki ,grzechoczące piłeczki ,pachnące kocimiętko robaki ,wielka mysz która i pachnie i grzechocze.
a ona wybrała ..piłeczkę pingpongową
resztą też się pobawi ,ale ta piłeczka to jest COŚ!

mój kot bez oczu najchetniej bawi sie kulka z szeleszczącego papieru....