Strona 1 z 5

Ninja czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i domu!

PostNapisane: Pt lip 05, 2013 22:27
przez Macia
Pan Dred trafił do nas całkowicie przypadkowo. Dzisiaj Ania otrzymała telefon, że w okolicznej wiosce kręci się pers w tak kiepskim stanie, że kobieta bała się wyjść żeby nie podszedł i jej czymś nie zaraził. Pojechałyśmy go zobaczyć mimo świadomości, że nie ma miejsca na kolejnego kota. Nie wiem na co liczyłyśmy... To co zobaczyłyśmy przekracza wszelkie pojęcie. Kot jest tak tragicznie zadredzony i skołtuniony, że nie wiemy jak go doprowadzimy do porządku. Na grzebiecie ma "skorupę", wysoką na kilka centymetrów. Jest to jedna wielka, zbita masa. Czegoś takiego nie widziałyśmy nigdy. Oczywiście cały kot jest w dredach. Pod szyją ma wiszące, oblepione kawałki sierści, a na karku jest łysy, bo widocznie dredy się pourywały. Dopiero po chwili udało się ocenić, że jest to wykastrowany kocurek, bo przez dredy nie było nic widać. Kot jest oczywiście wychudzony. Musiał się długo błąkać. Zachowuje się za to świetnie. Bardzo przyjazny stworek, który się cieszy, że ktoś się nim zainteresował. W kilku momentach się poirytował, ale nie ma się co dziwić. Wszystko musi go mocno boleć i ciągnąć. Jutro kot jedzie ponownie do weterynarzy. Zostanie tam powoli obcięty i zobaczymy co się kryje pod tym pancerzem.
Nie ukrywam, że jest to dla nas spore obciążenie. Ania ma w tej chwili na tymczasie kilkanaście kotów i kolejny nie jest szczytem marzeń. Jednak nie można go było tam zostawić. Oczywiście po "ogarnięciu" kocurek będzie szukał dobrego domu.
Oto on (zdjęcia nie oddają w pełni jego stanu, jutro w trakcie "zabiegu" wszystko będzie widoczne):

Obrazek

To co Ania trzyma plus jeszcze ze 2 cm to jest właśnie skorupa. Dopiero poniżej zaczyna się grzbiet:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Wydarzenie na FB https://www.facebook.com/events/481005251988180/

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Pt lip 05, 2013 22:28
przez Macia

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Pt lip 05, 2013 23:31
przez Annaa
Biedactwo :(

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 8:28
przez ezzme
ale bida :|

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 10:35
przez DorotaKr
:( bidulek

Już nie Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:12
przez Macia
Ninja (skrót od Wojowniczego Żółwia Ninja) jest już po goleniu. Chłopak był bardzo dzielny. Patrząc na jego stan wszyscy są w szoku jakim cudem on przeżył. Jego sierść to była gigantyczna skorupa. Schodziła praktycznie w jednym kawałku. O dziwo pod spodem skóra jest całkiem "czysta", bez żadnych stanów zapalnych. Dopiero w trakcie golenia wyszło na jaw to jak bardzo Ninja jest wychudzony. Wręcz zagłodzony. Nigdy nie miałyśmy tak chudego kota, a bywało u nas ich sporo. Ma teraz raczej posturę fretki niż kota. Strach go chwytać żeby nic nie złamać. Każda kość jest idealnie widoczna. Przed goleniem ważył 2,5 kg, po 2,3 kg. Widać, że jest to duży kot i taka waga to coś strasznego. Dodatkowo okazało się, że w przedniej łapce jeden pazur urósł tak długi, że zawinął się, wbił w opuszkę i przebił ją w dwóch miejscach (na wylot). Po jego przecięciu w połowie ciężko się było zorientować, z której strony się zaczyna, bo tak mocno się wbił. Oczywiście jest sporo ropy i rana śmierdzi. O dziwo zęby ma w bardzo dobrym stanie. To młody zwierzak, ma ok. 2 lat. Został ogolony, wykąpany. Ma ogarnięte pazurki i uszy. Niestety uszy to kolejny problem. Będzie miał robiony wymaz ponieważ jest to chyba grzybicze zapalenie. Były w nich ogromne ilości wydzieliny.
Będziemy wdzięczne jeśli ktoś nas wesprze w kupnie lepszej karmy dla Ninja. Dzisiaj trafił do nas jeszcze jeden kociak, którego przyniosła kobieta do uśpienia. Ktoś jej go podrzucił na taras i nie wiedziała co zrobić. Mały ma 4 tygodnie i jest 19 naszym podopiecznym. Działamy prywatnie i bardzo ciężko finansować takie stadko. W tej chwili jeśli chodzi o koty praktycznie wszystko jest na głowie Ani (Lacia na forum). Mamy jeszcze 13 psów więc jest "zabawnie".

Przed goleniem:

To wszystko było zbitą skorupą:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Paznokieć:

Obrazek

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:17
przez Macia

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:19
przez Macia
Zdjęcia nie oddają tego w jak kiepskim Ninja jest stanie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/add ... e6ae2.html

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:25
przez Annaa
Została sama skóra i kości :(
Straszna bieda :(
I ile teraz musi być mu lżej.

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:35
przez Kinnia
jak mój anatomiczny Figaro ....... strach było dotknąć ......

bieda :(

dostanie kubraczek zanim mu futro odrośnie?

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:37
przez Macia
Kinnia pisze:jak mój anatomiczny Figaro ....... strach było dotknąć ......

bieda :(

dostanie kubraczek zanim mu futro odrośnie?


Tak, mamy małe kubraczki i Ninja na pewno już został ubrany.

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:38
przez jo.anna
ale szkielecik :(

oby tylko dał radę...

Re: Pan Dred czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i d

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:40
przez Macia
jo.anna pisze:ale szkielecik :(

oby tylko dał radę...


Ogólnie Ninja czuje się nieźle. Ma apetyt, ciągle chce żeby go głaskać. Musi być dobrze.

Re: Ninja czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i domu

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:42
przez jo.anna
to chyba dobre wieści, chłopak ma chce żyć i być

dziewczyny, a może jakieś wydarzenie zrobicie na niego ? tak łatwiej by było kaskę uzbierać a może i domek by się przy okazji znalazł ?

Re: Ninja czyli pers udający żółwia potrzebuje pomocy i domu

PostNapisane: Sob lip 06, 2013 15:46
przez Macia
jo.anna pisze:to chyba dobre wieści, chłopak ma chce żyć i być

dziewczyny, a może jakieś wydarzenie zrobicie na niego ? tak łatwiej by było kaskę uzbierać a może i domek by się przy okazji znalazł ?


Musimy pomyśleć, ale cierpimy na drastyczny brak wolnego czasu. Przy tej ilości zwierząt jest co robić, a dodatkowo co chwilę gdzieś musimy jeździć. Jednak pewnie będzie trzeba zrobić wydarzenie.