8 letni pers mix, potrzebny transport WROCŁAW - WARSZAWA
Napisane: Pt cze 21, 2013 19:3227/06/13
kota Gizmo + jego siostrę chce przejąć Fundacja Azylu Koci Świat. Szukamy transportu Wrocław - Warszawa!
---
Jest taka sytuacja, że dosłownie pod chmurką koczuje 8 letnie cudo w typie persa. Właściciele kota mają w dupie, nikt się nim nie opiekuje. Stada pcheł, prawdopodobnie zarobaczony (dostał już stosowne środki). Jednak ma też katar i zapalenie dziąseł. Bardzo zaniedbany, z wydętym brzuszkiem.
Waży obecnie 4 kg. Dzisiaj zabrałyśmy go do weta, ale niestety po dostaniu antybiotyku musiał wrócić tam gdzie był, bo nie mamy dla niego miejsca nigdzie...
Z charakteru to miziak. Nie boi się ludzi, chętnie się gdzieś tam czochra i mizia
U weta bardzo grzeczny, spokojniutki w ogóle, tylko się wkurzył przy próbie podania tabletki na odrobaczenie, ale ogółem jest przekochany.
Potrzebujemy dla niego tymczasu... Trzeba go podleczyć, doprowadzić do ładu... Zabrać go stamtąd, bo jego rudy kumpel (jedzie na DT do Wrocka) jest koszmarnie zachudzony i nieleczone u niego zapalenie dziąseł sprawiło, że prawie nic nie je
Czy ktoś może pomóc?
Proszę o cynk :
Ada (ja) 790 241 451
Edyta (fiorsteinbock) - 501 161 217
Na razie jedna fotka, jutro wgram więcej
kota Gizmo + jego siostrę chce przejąć Fundacja Azylu Koci Świat. Szukamy transportu Wrocław - Warszawa!
---
Jest taka sytuacja, że dosłownie pod chmurką koczuje 8 letnie cudo w typie persa. Właściciele kota mają w dupie, nikt się nim nie opiekuje. Stada pcheł, prawdopodobnie zarobaczony (dostał już stosowne środki). Jednak ma też katar i zapalenie dziąseł. Bardzo zaniedbany, z wydętym brzuszkiem.
Waży obecnie 4 kg. Dzisiaj zabrałyśmy go do weta, ale niestety po dostaniu antybiotyku musiał wrócić tam gdzie był, bo nie mamy dla niego miejsca nigdzie...
Z charakteru to miziak. Nie boi się ludzi, chętnie się gdzieś tam czochra i mizia
U weta bardzo grzeczny, spokojniutki w ogóle, tylko się wkurzył przy próbie podania tabletki na odrobaczenie, ale ogółem jest przekochany.Potrzebujemy dla niego tymczasu... Trzeba go podleczyć, doprowadzić do ładu... Zabrać go stamtąd, bo jego rudy kumpel (jedzie na DT do Wrocka) jest koszmarnie zachudzony i nieleczone u niego zapalenie dziąseł sprawiło, że prawie nic nie je
Czy ktoś może pomóc?
Proszę o cynk :
Ada (ja) 790 241 451
Edyta (fiorsteinbock) - 501 161 217
Na razie jedna fotka, jutro wgram więcej
