Miau.PL

Urodziły się na kairskiej ulicy, trikolorka i tygrys to rodzeństwo, kicia jest wysterylizowana, mają ok. 7 miesiecy
Rudy znaleziony jak miał tydzień, wykarmiony butelką, walczył o życie, dziś ma 5 miesięcy
Tygrys jest niesamowicie przytulaśny, kot o wielkim sercu i migdałowych oczach.
Z mężem opuszczamy Egipt...tutaj dziś nikt nie dba o zwierzęta...kot, kiedyś królewskie zwierzę, dziś, nadal piękny w swoim kształcie, żyje na ulicy, żywiąc się resztkami, umierając z pragnienia czy chorób. W tym biednym kraju ludzie żyją w nędzy, prawie nikt nie dba o uliczne koty.... Te trzy niesamowite kociszcza już miały szcześci, że trafiły na nas, ale my wyjeżdżamy.... i wciąż podróżujemy.... nie mamy szans, aby podróżować z nimi....
Może ktoś marzy o egzotycznym kocie....

zdjęcia kotków w moim podpisie

A gdzie obecnie znajduja sie te kotki? Moze jakies aktualniejsze zdjecia dasz rade zamiescic?

Kotki są w Kairze, zdjęcia są aktualne, jest możliwość przywiezienia, ale musiałby ktoś być bardzo konkretnie zdecydowany na adopcje.

Ładne koty.
Gdzie one zostaną po Twoim wyjeździe? na ulicy?

Szukaj im domu tymczasowego, ktoś mniej zakocony zaopiekuje się nimi do czasu znalezienia domów stałych.

Wstaw duuuuzo zdjec.

Nie mam zbyt wielu zdjęć
Kotki są inne niż nasze polskie dachowce, mają krótszą sierść i mniej ją gubią, są bardzo długie i szczupłe. Może rudy jest bardziej krępy i jest też wiekszym indywidualistą. Za to ten
jest niesamowicie przytulaśny.

Są przepiękne. Zwłaszcza ten na większym zdjęciu ma cudne oczyska. Szkoda, że nie ma więcej zdjęć.

Co robić, co robić? Może chociaż DT się znajdzie, przecież nie mogą trafić na ulicę, są już oswojone.

Kurczę, biedne koty. Nie mam pomysłu, co robić. Większość ma kotów po uszy - ale mam nadzieję, że ktoś albo ktosiowie się znajdą.
A jacyś wolontariusze w fundacjach, Twoi kociolubni znajomi/przyjaciele, rodzina? Może z tych osób znalazłyby się 4 - każdy by wziął jednego kociaka i byłyby już bezpieczne. Bo tak na cito dom na tym forum znaleźć...

tylko jakiś fan egzotycznych kotów i najlepiej z Warszawy, aby odebrać kotka jak tylko by doleciał z Egiptu... mało czasu, jeszcze z tydzień...jak się nikt nie znajdzie, to zostaną....
tam nie mam szans na znalezienie domków

A jakie sa urzedowe procedury wywozu kotow z Egiptu? Nie beda Wam robili problemow,ze chcecie wywiezc koty z tego kraju?

Zaznaczam sobie, ten tygrysek jest boski

Aby wywieźć kotka z Egiptu trzeba mu załatwić paszport u weterynarza, zrobić szczepienia, to kosztuje i zabiera czas, ale jest do zrobienia, dlatego ktoś musiałby rzeczywiście być na 100% zdecydowany, ze chce

Ratio pisze::1luvu: Zaznaczam sobie, ten tygrysek jest boski

i też ma cudowny charakter, uwielbia siedzieć na człowieku, być noszony na rękach, jego siostrzyczka z resztą też jest przytulaśna

Mayo pisze:Aby wywieźć kotka z Egiptu trzeba mu załatwić paszport u weterynarza, zrobić szczepienia, to kosztuje i zabiera czas, ale jest do zrobienia, dlatego ktoś musiałby rzeczywiście być na 100% zdecydowany, ze chce

Mayo, kiedy wracasz, ile jest jeszcze czasu na szukanie domów?

Ktoś już zapytał, ale powtórzę, co się stanie z tymi kotami, po Twoim wyjeździe z Egiptu?